Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - 99 fot str 94, nowe str. 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 12, 2018 18:59 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Ja obejrzałam i kopara mi opadła 8O
Piękne zdjęcia
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto cze 12, 2018 19:16 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Klaudia piękne te zdjęcia! Rozpływam się :1luvu:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Wto cze 12, 2018 20:11 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Czapki z głów :1luvu:
Zdjęcia dla koneserów, piękne.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 13, 2018 7:09 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

bardzo dziękuje :1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 13, 2018 7:09 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

łaaaaaaa
Cudne

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro cze 13, 2018 8:58 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Dziękuję Dziewczyny :) :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 14, 2018 9:45 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

klaudiafj pisze:
Patmol pisze:dziękuje :1luvu:
pooglądam

a jak cos jeszcze znajdziesz - to jestem chętna bardzo na oglądanie

Zrobiłam to dla Ciebie :mrgreen: Przekopałam chyba wszystkie dyski, żeby znaleźć kwiatki. Łączkę znalazłam jedną. Chyba pokasowałam swoje zdjęcia coś tak mi się przypomina :/ Wrzuciłam zdjęcia na mój dysk, bo tutaj ich nie chcę umieszczać, bo zajęłoby mi to wieki. Oto link https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Znalazłam co było choć na pewno miałam tego więcej. Miłego oglądania oglądającym ;)


pięknie wygladają kwiaty z kroplami wody na płatkach :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72800
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 14, 2018 11:20 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Dzień dobry :)
Do mojego arsenału aparatów właśnie dołączył kolejny. Oto on:
Obrazek
:mrgreen:
Zawołałam m. na zdjęcie próbne. Powiedziałam, żeby przyszedł na zdj, bo sobie też kupiłam nowy aparat. On przyszedł. Ja wycelowałam. On - "o booożeee co to...." i chlissss! Nie dokończył, bo oberwał w twarz wodą :ryk: Teraz muszę wszystkich sfotografować :twisted:

A powiedziałam "też", bo dzieciom kupiłam aparaty jednorazowe i dziś przyszły. W sobotę przyjeżdżają moje siostrzenice na noc i kuzynka.


mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:
Patmol pisze:dziękuje :1luvu:
pooglądam

a jak cos jeszcze znajdziesz - to jestem chętna bardzo na oglądanie

Zrobiłam to dla Ciebie :mrgreen: Przekopałam chyba wszystkie dyski, żeby znaleźć kwiatki. Łączkę znalazłam jedną. Chyba pokasowałam swoje zdjęcia coś tak mi się przypomina :/ Wrzuciłam zdjęcia na mój dysk, bo tutaj ich nie chcę umieszczać, bo zajęłoby mi to wieki. Oto link https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Znalazłam co było choć na pewno miałam tego więcej. Miłego oglądania oglądającym ;)


pięknie wygladają kwiaty z kroplami wody na płatkach :1luvu:

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

A ja zaraz zbieram się do weta z Marysią i Kubisławem. Marysia za bardzo liże okolice pęcherza i mocno się wylizała, a Kubisław ma na brzuszku jakiś dziwny strupek. Wole to pokazać wetce, bo to ma 1 centymetr. Wygląda jak strupek, suche i popękane - ale skąd to się wzięło? I to jeszcze takie duże? Marysia ma też na jednym uszku jakby prześwity w futerku. I tak się zastanawiam czy w obu przypadkach to nie alergia znowu, bo teraz koty mają trzeci smak thrive rybny z łososiem. Pierwszy raz ten smak właśnie.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 14, 2018 12:38 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Wrocilam od wetki ;(
Kubislaw miał pobrane na patyczek wymaz z ranki po strupku i bedzie miał cytologie. Wetka strupek zdrapała i to miejsce jest nawet większe niż myślałam. Wetka spytala czy koty się pobily - ale nie pobily, a gdyby nawet to przeciez nikt by tak nie ugryzl Kubislawa. Ale mam nadzieję, że to może byc ugryzienie i nic wiecej.

Marysia miała pobraną siersc z ucha, gdzie ma prześwity i z ze spodu łapki na posiew grzybów. Pelny wynik dopiero za miesiąc. Miejsce wylizania lapki wskazuje na alergie.
Mam łapać mocz. Więc siedzę i czekam.

Obie te anomalie u Kubislawa i Marysi pojawily się na karmie Thrive rybnej. Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo boje się :/
Bardzo mnie niepokoi ta ranka na brzuszku Kubislawa.

A może coś przyniosłam z ogródka. W koncu są tam dwa psy, a wczesniej jak stał pusty to były koty ogrodkowe.

Nie moge kotów chwalić, że wszystko z nimi dobrze :/ Zawsze zapeszę :(

Wetka też powiedziała, że koty są nosicielami jakichs tam grzybow i jak spada odporność to grzyby sie uaktywniaja. A Marysia przeciez zaczela kichac.

Daje kotom lizyne i Tosi juz pomogla, bo oczko wrocilo do normy, ale to byl tylko poczatek Harpesa bo tylko powieka byla jasniejsza od drugiej. Także mysle, że zduszone w zarodku.

Koty tez codziennie wieczorem spaceruja po korytarzu. Nawet M. zaczął z nimi wychodzić. Marysia bardzo to lubi i po takim zwiadzie jest zadowolona. Kubislaw tez wychodzi, ale on sie trzyma blisko drzwi. Raz zszedl pierto nizej i się zgubil i wrzeszczal i od tamtej pory nie zapuszcza się daleko. A Tosia najchetniej wcale by nigdzie nie wychodziła.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 14, 2018 18:09 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Klauduś nie rozważaj czy coś przyniosłaś z ogródka czy z korytarza bo to bez sensu. Twoje egzeplarze są wyjątkowe po prostu! A że za długo dobrze być nie może to prawda niestety. W życiu jest tyle wątków, że nie ma szans żeby na każdym froncie było ok, niestety. Na szczęscie dopóki to choroby z którymi można walczyć to nie jest źle. Mój Maniucha przechodzi teraz etap obklejenia noska glutem ale oddycha ok, ma apetyt, gania, z nosa nie ma wycieku i całe noce spędza na dworze więc tylko wycieram nosek solą fizjologiczną i tyle. Na szczęście na kociego modela iść nie musi. Także nie martw się tak i do przodu. A kotki masz cudne.

aga66

 
Posty: 6134
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw cze 14, 2018 18:52 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

aga66 pisze:Klauduś nie rozważaj czy coś przyniosłaś z ogródka czy z korytarza bo to bez sensu. Twoje egzeplarze są wyjątkowe po prostu! A że za długo dobrze być nie może to prawda niestety. W życiu jest tyle wątków, że nie ma szans żeby na każdym froncie było ok, niestety. Na szczęscie dopóki to choroby z którymi można walczyć to nie jest źle. Mój Maniucha przechodzi teraz etap obklejenia noska glutem ale oddycha ok, ma apetyt, gania, z nosa nie ma wycieku i całe noce spędza na dworze więc tylko wycieram nosek solą fizjologiczną i tyle. Na szczęście na kociego modela iść nie musi. Także nie martw się tak i do przodu. A kotki masz cudne.

Aguś masz PW ode mnie od paru dni :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 15, 2018 8:53 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Dzień dobry!
Ja dziś źle spałam z powodu bólu. O 3 w nocy Kubisław rozpoczął dzień zrzucając różne rzeczy. Od 6 rano usiłowałam się obudzić i pojechałam na badanie tsh. W poniedziałek mam ostatni dzień, żeby zrobić test na insulinooporność, inaczej endo nie da mi leku. Mam nadzieję, że mam tą insulinooporność, dostanę leki i schudnę. :(

Za 2 godziny idę do wetki spytać co tam wypatrzyła u Kubisława w pobranej próbce. Pomyślałam, że może on się zranił i stąd strupek - ostatnio spadł z półką ze ściany - ale to już było jakiś miesiąc temu i ranka by się zagoiła a nie powiększała. Ale mam nadzieję, że to rana, ugryzienie, albo coś zwykłego.

Jestem nieprzytomna.

Koty połamały drapak nasz duży "domek z piernika" - już tak jedna wieża dyndała razem z kotem, aż w końcu się ułamała i teraz drapak jest skrócony.

Marysia gardzi mokrą karmą. Za to wciąż sterczy po suchą. Między trzecią a szóstą rano ciągle mnie budziła. Stawała mi przed twarzą, a jak otwarłam oczy i zobaczyłam taką sowę 8O to siadała na stoliku nocnym jak zawsze czekając na chrupki. I co przysnęłam to tak robiła, albo nacisnęła łapką talerzyk i on rąbnął o blat i tak kilka razy :roll:

Jutro przyjeżdżają do nas dwie siostrzenice, kuzynka, brat z dziewczyną. Dodatkowo w Parku Śląskim jest Festiwal Koloru - ja nie idę, bo będę zdychać - ale pomyślałam, że to idealny moment, żeby dać Wiktorii aparat jednorazowy, żeby mogła zrobić fajne zdjęcia. Ale nie wiem czy będzie umiała go użyć. Wczoraj jak zobaczyłam jak taki aparat wygląda to zwątpiłam. A muszę jej go zawieźć i gdzieś ją znaleźć, żeby jej go dać. Dla mojej drugiej siostrzenicy, która ma niecałe 6 lat też mam taki aparat, ale już wcale nie wiem czy jest sens go dawać, czy sobie poradzi z nim. Może to jednak nie był najlepszy pomysł z tymi aparatami.

Miałam polować na mocz od Marysi. Nie udaje mi się :/




aga66 pisze:Klauduś nie rozważaj czy coś przyniosłaś z ogródka czy z korytarza bo to bez sensu. Twoje egzeplarze są wyjątkowe po prostu! A że za długo dobrze być nie może to prawda niestety. W życiu jest tyle wątków, że nie ma szans żeby na każdym froncie było ok, niestety. Na szczęscie dopóki to choroby z którymi można walczyć to nie jest źle. Mój Maniucha przechodzi teraz etap obklejenia noska glutem ale oddycha ok, ma apetyt, gania, z nosa nie ma wycieku i całe noce spędza na dworze więc tylko wycieram nosek solą fizjologiczną i tyle. Na szczęście na kociego modela iść nie musi. Także nie martw się tak i do przodu. A kotki masz cudne.

Z korytarza nic nie przyniosłam na pewno, ale z ogródka jest duże prawdopodobieństwo.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 15, 2018 9:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

dzieci robią specyficzne zdjęcia, tak przynajmniej wynika z moich obserwacji
6-latka przecież raczej sama nie będzie, wystarczy pewnie temu komuś dorosłemu, kto z nią będzie, pokazać jak działa aparat - to najwyżej jej pomoze

miłego polowania na mocz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 15, 2018 13:11 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Klaudia, jak futra dzisiaj? :201461

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 15, 2018 13:22 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Patmol pisze:dzieci robią specyficzne zdjęcia, tak przynajmniej wynika z moich obserwacji
6-latka przecież raczej sama nie będzie, wystarczy pewnie temu komuś dorosłemu, kto z nią będzie, pokazać jak działa aparat - to najwyżej jej pomoze

miłego polowania na mocz

Właśnie liczę na fajne fotki ;) wyobrazilam sobie sporo a najbardziej, że sie ucieszą z takich aparatow na "klisz" :)

waanka pisze:Klaudia, jak futra dzisiaj? :201461

Dziękuję, dobrze :) choć dzis jest dzień bijatyk ;)
ja czekam w kolejce u wetki.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 318 gości