Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - 99 fot str 94, nowe str. 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 19, 2018 18:46 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

:mrgreen: dziękuję :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 19, 2018 18:50 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Wróciliśmy z m do pierwszej strony,
Tak pięknie to wszystko opisałaś i te zdjęcia z datami. Podziwiam, cudownie.

Kituś... (*)
Az mi się łzy pokazały w ślepkach mych :placz:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw lip 19, 2018 18:53 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Kitusia jest tez na poprzedniej stronie jak nadstawia pysio ;( taka właśnie była ;( zawsze pysia wystawiala i mowila "piiiii" :placz:
Przed chwila moje obecne koty siedzialy razem ze soba i wlasnie tak patrzalam i myslalam... że kogos brak ;(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 19, 2018 18:57 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Klaudia. Każdy bardzo to przeżył, Ty do dziś....
Miała piękne lata z Tobą :201461
Obserwuje Was. A Tosia Kitusie lize :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon lip 23, 2018 8:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Hej, jak się macie?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20587
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon lip 23, 2018 12:14 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Hej :)

Mamy się ok :) Przygotowałam zdjęcia z tygodnia na kolejny Przegląd Brzydkich Zdjęć z Tygodnia :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Narada 8)
Obrazek

To jest na zoomie w telefonie, ale chciałam pokazać, że Marysia leży z Kubusiem :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trójca :D
Obrazek

I rarytas dla fanów miłości Tosi i Kubisława :D Kubisław dopadł Tosię, objął ją mocno łapkami i zmusił do miłości przez wylizanie jej głowy :ryk:
Obrazek

Obrazek


:mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon lip 23, 2018 13:06 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 23, 2018 12:34 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Wszystkie fotki cudne, ale jedno się rzuca w oczy: Kubisław się zaokrągla! :ryk: :ryk:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Pon lip 23, 2018 12:44 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

:oops: :201447
Wlasciwie to on rośnie :twisted: bo rowniez w gore. Jeszcze ma lepek maly, taki dziecinny. Tosia tez tak miała dlugo. Ja bym powiedziala ze on trzyma figurę. Ale...

Ale...


ALE!


:evil:

Mam trzy rozne koty. Jedzenia mają tyle samo. Tosia biedna je najmniej. Jak ogranicze jedzenie mokrego to ona na tym ucierpi. Dac jednemu a nie dac drugiemu to niezbyt dobry pomysl. Do tego Kubislaw jest uzalezniony od chrupek. Dostaje mniej niz jest na opakowaniu, ale jednak dostaje. I on zje kazda ilosc suchego. Jak dopadnie to jeszcze po Marysi i Tosi. Nie bardzo widzę rozwiązanie dla naszej sutuacji. Po prostu Kubislaw w kazdym posilku korzysta 3 razy. Ograniczenia mamy ale chyba za malo dla Kubislawa.
Obawiam się że Kubislaw w nocy je. Bo rano miski puste. Nie wiem czy Tosia w nocy cos je. Jak nic nie zostawie to biedna Tosia bedzie jeszcze chudsza :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 24, 2018 12:21 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

klaudiafj pisze::oops: :201447
Wlasciwie to on rośnie :twisted: bo rowniez w gore. Jeszcze ma lepek maly, taki dziecinny. Tosia tez tak miała dlugo. Ja bym powiedziala ze on trzyma figurę. Ale...

Ale...


ALE!


:evil:

Mam trzy rozne koty. Jedzenia mają tyle samo. Tosia biedna je najmniej. Jak ogranicze jedzenie mokrego to ona na tym ucierpi. Dac jednemu a nie dac drugiemu to niezbyt dobry pomysl. Do tego Kubislaw jest uzalezniony od chrupek. Dostaje mniej niz jest na opakowaniu, ale jednak dostaje. I on zje kazda ilosc suchego. Jak dopadnie to jeszcze po Marysi i Tosi. Nie bardzo widzę rozwiązanie dla naszej sutuacji. Po prostu Kubislaw w kazdym posilku korzysta 3 razy. Ograniczenia mamy ale chyba za malo dla Kubislawa.
Obawiam się że Kubislaw w nocy je. Bo rano miski puste. Nie wiem czy Tosia w nocy cos je. Jak nic nie zostawie to biedna Tosia bedzie jeszcze chudsza :/

Klaudia, a może teraz miałoby sens karmić na godziny?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 24, 2018 20:34 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Dyktatura pisze:
klaudiafj pisze::oops: :201447
Wlasciwie to on rośnie :twisted: bo rowniez w gore. Jeszcze ma lepek maly, taki dziecinny. Tosia tez tak miała dlugo. Ja bym powiedziala ze on trzyma figurę. Ale...

Ale...


ALE!


:evil:

Mam trzy rozne koty. Jedzenia mają tyle samo. Tosia biedna je najmniej. Jak ogranicze jedzenie mokrego to ona na tym ucierpi. Dac jednemu a nie dac drugiemu to niezbyt dobry pomysl. Do tego Kubislaw jest uzalezniony od chrupek. Dostaje mniej niz jest na opakowaniu, ale jednak dostaje. I on zje kazda ilosc suchego. Jak dopadnie to jeszcze po Marysi i Tosi. Nie bardzo widzę rozwiązanie dla naszej sutuacji. Po prostu Kubislaw w kazdym posilku korzysta 3 razy. Ograniczenia mamy ale chyba za malo dla Kubislawa.
Obawiam się że Kubislaw w nocy je. Bo rano miski puste. Nie wiem czy Tosia w nocy cos je. Jak nic nie zostawie to biedna Tosia bedzie jeszcze chudsza :/

Klaudia, a może teraz miałoby sens karmić na godziny?

Staram się tak robić :) choc nie chce zabierać calego jedzenia, kiedy jest niezjedzone. Ale czesto jest tak, że w talerzykach jest mało jedzenia, ktore sie zeschlo i juz nie daje więcej.
Bywa że w jednym posilku Kubislaw zje 3 dania :/ a biedna Tosia jedno albo nic. Bo Kubislaw wciagnie chrupki, mieso i mokre, ktore wykladam dla Tosi, ktora miesa nue zje. Bywa, że Tosia pogardzi, wiec otwieram cos jeszcze. I znowu Kubislaw sie.zalapie. Boję sie, że mi ta Toska niedojada i chodzi glodna. Na wlasne zyczenie wlasciwie skoro gardzi czasem, bo czegos nie lubi.
Wiec ja teraz robie tak, że jak widze, że Tosia chodzi i szuka i a jedzenie, ktore jej otwarlam jej nie interesuje to karmie ją. Juz mnie naprawdę czasem opuszcza cierpliwosc. Wiec trzymam ja i podaje do pysia. Czasem podam dwa razy na smak i Tosia zaczyna laskawie jesc. Czasem jak wiem, że nie zje, to daje jej wiecej. I jak jedzenie znika w pysiu to ok. Ale jak Tosia jedzeniem pluje to jej nie zmuszam. Chociaz troszke zmuszania w tym jest. Ale potem mam spokoja glowe jak wiem, że cos w tym brzuchu u Tosi jest. Kupuję pakiety zazwyczaj mieszane, wiec nigdy nie umiem zapamietac co ta Tosia lubi. A bywa że cos lubila i nagle nie lubi. Wiem te co lubi na pewno, ale nie.może jesc ciągle tego samego. Wiec jak otwieram np Catz fine food i wiem ze to dobra karma i Tosia gardzi to nie ma bata - biare ją, siadamy i karmie. To nie jest tez tak, że karmie az wszystko zniknie na sile. Max 8 podan do dzioba - żeby cos w tym brzuchu było.
A Kubislaw nie je duzo mokrej karmy. Boje się że jak zaczne zabierac jedzenie to bedzie jadl na zapas. Na raz zje niewiele. Bywa że mniej od Tosi. Choć ostatnio zdarzalo mi sie zabrac Kubislawowi jedzenie. Dawalam Tosi, bo ona nie je miesa, chrupek prawie wcale lub wcale, wiec mialam dla niej odlozonemy jeszcze pasztet i Kubislaw zaraz przyszedl do jej miski.i jadl a Tosia odeszla. Ale on dopiero.co zjadl mieso i chrupki! I jeszcze objada sie na sile pasztetem. Zabralam mu i zanioslam Tosie w.ustronne miejsce zeby zjadla. Nie wiem ile zjadla bo zobaczylam ze chodzi a Kubislaw mlaskal znowu.
Troche jest cyrk a Kubek je nie raz na sile mam wrazenie. Kiedyś jeszcze jak byla karma sucha stale to potrafil sie tak objesc że.chodzil i bekał ;)
Na razie nie widzę rozwiazania zadnego.
Ale juz mamy bardziej poukladane posiłki dzienne.
Jeszcze tez Marysia jest która to domaga się uljuz dwóch posiłków miesnych dziennie i chrupek.
Takze na razie mam 7 światów.z kotami.
Ale nie zawsze Kubislaw się opycha. Nie moge tego powiedziec. Sa rozne dni.
Na pewni tez ma jeszcze za małą.glowe ;) pamoetam Tosie w jego wieku - tez lepek byl za maly jakis.
Wprowadzilismy tez ruch - mamy laserek i Kubislaw śmiga. Moze za mało nizby chciał. Ale robimy co mozemy.
:(
(troszke to niejasne co napisalam :/)
(Kazdy kot ma tez upodobania zywieniowe co do miejsca jedzenia - Kubislaw przybiega w miejsce misek, Marysi trzeba podac tam gdzie akurat siedzi, Tosia nie zje w miejscu misek - jak chxe jesc to czesto wynosi jedzenie na dywan lub na nasza kocią mate (taka jak dla noworodkow) - wiec tam jej daje talerzyk i tam je. Ale czasem je w miejscu misek, a czasem (najczesciej) nie ruszy jedzenia w miejscu misek a jak dam jej na tunel na.ktorym lezy albo na mate to nagle jedzenie jest zjadliwe i nawet smaczne. Kubislaw czasem nie przybiega jak daje mokre- nie jest tak ze zawsze przybiega. Teraz dostal 1/4 pasztetu my star - zjadl swoje i nie szuka niczego w cudzych miskach. Byly chrupki niedawno ale gdyby byl obrzatuchem to by chcial dojadac jeszcze pasztet po innych. Tosia tez dostala 1/4 i tez ladnie zjadla.
Upodobania mają też co do formy podania jedzenia - np pasztecik - Kubislaw dostaje taki odkrojony w kawalku i go sobie zjada, taki lubi najbardziej wlasnie jak jest forma kostki zwarta, zeby gryzc. Tosia musi miec pogniecione i ulozone z gorka. A marysia musi miec mniej pasztetu i to rozwodnione goraca woda.
Takze mowie - 7 swiatow.

Marysia sie wylizala. Nic jej nie pomogly kapsulki na sikanie. Wody pije malo. Ja nie mam czasu zeby caly dzien wlewac w nia wode. Dostaje mokre z wodą. Ale chyba zaczne w.tym tyg. Ale ile mam wlewac tej wody do pysia. Zauwazylam ze tak 8 ml to wszystko co Marysia umie wypic ze strzykawki, potem sie zaczyna zloscic.

Edit.no dobra .. Tosia teraz chciala dokladke. Dalam jej i Kubislaw tez przyszel i nie dalam mu i mruknal bardzo zawiedziony :( a nie dalam bo dopiero byly chrupki. A tez mieso jadl. A tosia nie chociaz zjadla chrupki into nawet sporo jak na nią.
7 swiatow mam.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 25, 2018 7:15 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

No faktycznie 7 światów :D Rozpieszczone towarzystwo :lol: Tylko ta Marysia! Powiedz jej, że gdyby musiała mieszkać w stodole, żywić się myszami i rodzić dwa razy w roku dzieci, to wtedy miałaby powody do stresu i wylizywania się :evil:
Co do czarno-białych zdjęć napisałam piękny wywód, który mi nagle przepadł i to, że fajne bardzo jest, gdy możemy oglądać Twoje zdjęcia i komentować, a Ty z każdą opinią się liczysz i z taką lekkością nam tu odpowiadasz :)
W czarno-białych zatrzymałaś czas, kilka razy je oglądałam, bo wyglądają dokładnie tak jakby były robione trzydzieści albo więcej lat temu. Szczególnie te nałożone na siebie :D Trafiłaś i w nastrój i w „technikę” :1luvu:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 25, 2018 8:19 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Kot powinien do 250 ml wypijać na dobe. gdzieś kiedyś czytałam.
Ja dopajałam Mili co godzinę, półtorej przy struwitach. Sikała wtedy ladnie. Troszke się złościła ale ja jestem uparta. Potem jak zaczęla uciekać już przede mną to próbowałam ją zaskoczyć jak np była zaspana. Dawałyśmy radę no ale trzeba uporu przy kotach.

Tak jak teraz z Bagi która już grzecznie siedzi przy obcinaniu pazurów. A na początku było wyrywanie sie, wykrecanie i prychanie. Teraz zadowolona nie jest ale wysiedzi tak że obetne jej wszystkie pazurki. Potem w nagrodę smaczek :) I kotek zadowolony :201461
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro lip 25, 2018 9:48 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Piekne te Twoje koty :1luvu: Kupislaw w roli rozlozonej baletniczki na pleckach miodzio :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 25, 2018 9:52 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

waanka pisze:No faktycznie 7 światów :D Rozpieszczone towarzystwo :lol: Tylko ta Marysia! Powiedz jej, że gdyby musiała mieszkać w stodole, żywić się myszami i rodzić dwa razy w roku dzieci, to wtedy miałaby powody do stresu i wylizywania się :evil:
Co do czarno-białych zdjęć napisałam piękny wywód, który mi nagle przepadł i to, że fajne bardzo jest, gdy możemy oglądać Twoje zdjęcia i komentować, a Ty z każdą opinią się liczysz i z taką lekkością nam tu odpowiadasz :)
W czarno-białych zatrzymałaś czas, kilka razy je oglądałam, bo wyglądają dokładnie tak jakby były robione trzydzieści albo więcej lat temu. Szczególnie te nałożone na siebie :D Trafiłaś i w nastrój i w „technikę” :1luvu:

Szkoda, że skasowało się co napisałaś :( Warto sobie w trakcie pisania zaznaczyć cały tekst i kliknąć myszką kopiuj, wtedy kopia zapasowa będzie w myszce. Ja tak sobie, jak dużo wyprodukuję :) Lubię, kiedy ktoś mi coś napisze długiego :) Marysia nie wiem czy ma stres, choć powodu ma do stresu troszkę, bo ją Kubisław męczy. Wczoraj na nią wskoczył, objął łapkami i chciał przewrócić na bok, żeby się z nią kotłować - to nie było nic strasznego, a na pewno nie tak strasznego, żeby wywołać taką reakcje. A reakcja jest taka, że Maryśka rozdziera się na całe gardło jakby przechodziła najgorsze tortury. To brzmi tak okropnie, że to jest nie do opisania. Ale żebym tego nie widziała to mogłabym sobie wyobrażać różne sceny. Jednak widziałam i zupełnie nic jej się nie dzieje - Kubisław ją łapie obiema łapkami i to jest powód do takiej reakcji. Potem MArysia ucieka z Kubisław za nią i ją gnębi.I Marysia syczy i prycha, a Kubisław biegnie do niej, gdziekolwiek MArysia siedzi i siada jak najbliżej niej, żeby ją wkur...ć swoją obecnością zaciekle. I muszę ingerować.
Ale znowu potem siedzą obok siebie. Nie wiem od czego to zależy. Ale to może być stres Marysi. Jednak na pewno wylizuje się przez kryształy. I naprawdę mało pije. Wcale jej nie widzę pić, a wcześniej to było jej hobby :/ No, a mamy upały :/
Dziękuję Waanko za dobre słowo jak zwykle :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:



MonikaMroz pisze:Kot powinien do 250 ml wypijać na dobe. gdzieś kiedyś czytałam.
Ja dopajałam Mili co godzinę, półtorej przy struwitach. Sikała wtedy ladnie. Troszke się złościła ale ja jestem uparta. Potem jak zaczęla uciekać już przede mną to próbowałam ją zaskoczyć jak np była zaspana. Dawałyśmy radę no ale trzeba uporu przy kotach.

Tak jak teraz z Bagi która już grzecznie siedzi przy obcinaniu pazurów. A na początku było wyrywanie sie, wykrecanie i prychanie. Teraz zadowolona nie jest ale wysiedzi tak że obetne jej wszystkie pazurki. Potem w nagrodę smaczek :) I kotek zadowolony :201461

A ile dopijałaś? Ja się boję poić na siłę, wolę dać mniej niż więcej, bo boje się zalania kota. Woda w nadmiarze może zabić nawet. Choć o nadmiarze nie ma co tu mówić, kiedy dawałam Marysi max 3 razy dziennie po 10 ml z czego trochę się rozlało :) Ale wczoraj wieczorem dałam jej pić i dziś po chrupkach całe 10 ml, a godzinę później mokrą karmę z wodą. Marysia też sporo śpi, więc nie chcę jej budzić, ale cosik muszę podziałać. Także będzie pojona częściej szczególnie, że mamy upały, a Marysia je chrupki rano i wieczorem.


zuza pisze:Piekne te Twoje koty :1luvu: Kupislaw w roli rozlozonej baletniczki na pleckach miodzio :)

Dziękuję :1luvu: a tak sobie wyobraziłam - baletniczka a w roli tej spódniczki - oponka :ryk:


Zauważyłam, że Kubisław ma bardziej wzdęty brzuch jak zje chrupki. Jak byłam w Warszawie i 2 dni miał dostęp do chrupek to wyglądał jakby piłkę zjadł. Im mniej chrupek tym mniejszy brzuch. Choć waga słuszna :) Kawał kocura będzie za rok jak już łepek też zmężnieje :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 25, 2018 10:07 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Mam wrażenie, że w przypadku Kubisława, zmężnienie łebka może trochę zająć :ryk:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości