sabianka pisze:Hej.
Trochę musiałam ponadrabiać wątek bo mocno po tyłach byłam
Kociaste jak zawsze piękne a zdjęcia bajeczne
Wyrastasz nam tu na mistrzynię aparatu - i myślę, że oprócz umiejętności technicznych niebanalne znaczenie ma wrażliwość fotografa, trzymam kciuki za powodzenie planu rozwojowego
Dziękuję Kochana :* To bardzo miłe co napisałaś
kwiryna pisze::1luvu: cudne! Marysia pod kocykiem jaka grzeczniutka
Tak, bardzo grzeczniutka
U nas wszystko rozregulowane. W środę odbył się pogrzeb Wujka. Jeśli można tak powiedzieć, był to piękny pogrzeb i przyniósł ukojenie. Jednak ciężko jest się pozbierać po tym. Do pogrzebu siedziałam, kiwałam się, ryczałam, słuchałam muzyki i w zdjęciach próbowałam wyrazić co czuję. Nie tak miało być.
Koty moje były też nerwowe. W sensie, że jak były spokojne, tak trochę zaczęło być nerwowo. Marysia zaczęła się znowu wylizywać po brzuchu i udkach. A nie wylizywała się już. Mogę już powiedzieć, że karma alergiczna Animonda integra sensitive działa. Alergia mija. Koty dawno nie miały filetówek, więc kupiłam im te lubiane z 1% ryżu. Zaryzykowałam, pomyślałam, że pewności, że to ryż nie ma, a widzę, że tych filetówek brakuje. Jadły przez parę dni i wtedy Marysia wróciła do wylizywania się. I ponieważ sytuacja była klarowna to uznałam, że to ten ryż. No i teraz mam taką bardziej pewność i nie będę już kupować z ryżem karm. Poszukałam i oprócz Catz fine food okazało się, że i Mamiory niektóre są bez ryżu. I bez gumy kasja, co dla mnie też jest ważne. Więc jestem zadowolona, że znalazłam te mamiory filety bez ryżu.
Ale potem okazało się, że z moją ciocią jest źle, że wybudzenie się cofnęło
I już nie wiem czy Marysia jest naprawdę tak wyczulona, że nagle znowu zaczęła się wylizywać, bo jej stan jest dziwnie powiązany ze stanem cioci. Mój wujek jest bratankiem właśnie tej cioci.
Nie wiem już nic. Jestem rozdarta. Po pogrzebie nagle i moje koty przestały być nerwowe. Wszystko się uspokoiło.
Z tej całej sytuacji wynieśliśmy ogromną miłość rodzinną. Doładowaliśmy akumulatory do pełna. Jednak nie tak miło być.
Wczoraj przyszła paczka z zooplusa, w której zamówiłam kolejną Animondę suchą i dostałam dwie paczki a zamawiałam jedną. Pierwszy raz taka sytuacja. Oczywiście nie będę jej zwracać, bo to koszt 30stu złotych, to tyle co kurier w dwie strony. Ale cieszę się, bo starczy nam na długo, a jest lubiana i służy.
Także to tyle. Dziwny to czas
W poniedziałek przyjeżdżają moje siostrzenice na ferie w Bytomiu
Bardzo lubią ferie w Bytomiu
Pozdrawiam Was :*