Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - 99 fot str 94, nowe str. 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 23, 2018 6:40 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Mój wiejski wet, do którego wtedy jeździłam grzyba stwierdził "na oko". Na szczęście to była taka odmiana, że pomogły te podstawowe chyba leki, cieszę się, że u Marysi na razie bezgrzybowo. A starsza kuzyneczka to już panienka, niedługo będzie przyjeżdżać do Ciebie z chłopakiem :ryk: Bo ładna i zgrabna jak Ciocia. A Kubuś się chyba trochę ich bał?

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob cze 23, 2018 10:51 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Hah Kubus schowal sie do mysiej dziury, ale wytrzymał tam tylko 5 minut :) gorzej Toska. Ta to zwinela sie w precel i trzęsła się w wersalce. Ale na szczescie po dlugim czasie zaglądala już na gosci, co u niej jest duzym postepem :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob cze 23, 2018 11:51 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

:ryk: to się dobrali, Kubuś z Tosia :ryk:
Ale ważne że wyszedł z mysiej dziury a Tosia próbowała się przemóc
:wink:
Moje to tylko domofon zadzwoni to są pierwsze pod drzwiami.
Raz To Fuks wszedł Panu do torby, takiej roboczej i całkiem nieźle mu było :wink:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob cze 23, 2018 18:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Mój Maniucha to jak tylko usłyszy, że ktoś wchodzi to ucieka pod łóżko i wychodzi dopiero jak "wróg" wyjdzie. Taki "dzik z państwowego lasu". Może za mało osób do nas przychodzi? Biedna Tosia, mi to szkoda, że one się tak boją jak ktoś przychodzi i dlatego ograniczam gości jak mogę.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt cze 29, 2018 19:07 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Hop, hop :)

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 01, 2018 11:46 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

:1luvu: :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72505
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 01, 2018 12:21 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Moli25 pisze::ryk: to się dobrali, Kubuś z Tosia :ryk:
Ale ważne że wyszedł z mysiej dziury a Tosia próbowała się przemóc
:wink:
Moje to tylko domofon zadzwoni to są pierwsze pod drzwiami.
Raz To Fuks wszedł Panu do torby, takiej roboczej i całkiem nieźle mu było :wink:

Jak się dobrali to zobacz teraz na zdjęciach poniżej :mrgreen:


aga66 pisze:Mój Maniucha to jak tylko usłyszy, że ktoś wchodzi to ucieka pod łóżko i wychodzi dopiero jak "wróg" wyjdzie. Taki "dzik z państwowego lasu". Może za mało osób do nas przychodzi? Biedna Tosia, mi to szkoda, że one się tak boją jak ktoś przychodzi i dlatego ograniczam gości jak mogę.

Ja też ograniczam gości, albo może nie tyle ograniczam co jak ktoś mi mówi, że chce przyjść to moja pierwsza myśl dotyczy Tośki, że znowu będzie się bała :/ Druga myśl to wybór ;)

waanka pisze:Hop, hop :)

Hej Ho :D

mir.ka pisze::1luvu: :201461 :201461 :201461

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Hej :)
Jestem padnięta. I ostatnio nie mam chwili dla siebie. Wciąż robię zdjęcia. Od rana do nocy przy kompie. 4 godziny tylko jestem w stanie utrzymać aparat taki ciężki :ryk: potem mi się łapy trzęsą :ryk:
Wczoraj pojechałam nad jezioro, żeby popatrzeć na drzewa. Tak bardzo chciałam odpocząć i się zrelaksować. No to jak już postanowiłam to pomyślałam, że wezmę jeden mały aparat. A to jak wezmę ten jeden to wezmę i drugi do testów. A to może wezmę jeszcze analoga, żeby film wykończyć. A to wezmę i drugiego, bo tam też jeszcze trochę zostało. Wyciągnęłam torbę średnią. Okazała się za mała. Więc musiałam wziąć największą. Ale może skoro mam czas to wezmę i statyw to zdjęcia będą doskonałe. I tak schodziłam po schodach taszcząc 15 kilogramów sprzętu i nawiedziła mnie myśl, że chyba jestem jakaś nawiedzona serio.
Ano własnie. Zapomniałam, że miałam jeszcze jednego analoga. Podczas spaceru jak skończył się jeden to mówię do m. że ten schowam i biorę drugi, bo on nosił torbę. Potem znowu się skończył więc wymieniłam na trzeci. M.zagląda do torby a tam walają się aparaty i słyszę - Tee ile Ty masz tych aparatów?????? 8O - no ino pięć... :roll:
Zamiast siąść na dupie i patrzeć na łódki to musialam oczywiście obejść jezioro dookoła - 5,5 km. A kiedy tego dokonałam to pojechałam na zakupy spożywcze i nie odpoczęłam zaś nic :evil:
Jak przyjdzie mi wywoływacz to będę wywołać film ze Smieny od Ewy :) I ze Starta66. Troszkę się lękam. Filmy już wyjęte z aparatów :D
A jutro z poczty odbieram śliczny czerwony kompakt w jakości sklepowej, który kupiłam dla mojej 5 letniej siostrzenicy. na kliszę :D i zapłaciłam 8 zł z futerałem i instrukcją :lol:

Kupiłam kotom laserek z kropką w zooplusie. Kubisław oszalał. Tosia też, ale Kubisław to aż tak, że zagarnia kropkę dla siebie. Mogę go teraz gonić przez całe mieszkanie a on daje z siebie wszystko. Po 5 minutach sapie z otwartym pyszczkiem i językiem na wierzchu. Oczywiście wtedy koniec zabawy. Ale przy takim ruchu to schudnie pewnie szybko i wyrobi mięścnie. Brak ruchu nie jest dobry dla kotów. Więc laserek u nas sprawdził się idealnie! Tylko Maryśka jest ponad to ;p
Marysia liże brzucha dalej. Dostaje kapsułki. Nie poję jej dodatkowo, ale do każdej mokrej karmy daje jej gorącej wody. Taką wodę wypija całkiem.
Dziś rano m. dawał kotom jeść. On już kotom nie daje jeść, bo od niego nie chcą jeść :roll:
Bo on nie wie, że Tosi trzeba pognieść widelcem i dać z górką, Kubisławowi trzeba dać w kawałkach do gryzienia, a Marysi trzeba pognieść widelcem, dolać gorącej wody i lekko wymieszać. To już jest wyższa szkoła jazdy.
Maryś codziennie wyje pod drzwiami i trzeba ją wypuszczać.
Kubisław osiągnął szczyt bycia ślicznym. Przekonał się do przytulasków i całusków. Włącza wtedy motor. Choć zdarza mu się przypomnieć sobie, że trzeba uciekać. Natomiast cwany jest bardzo. Przychodzi się tulić, co do niego niepodobne. A kiedy mnie rozmiękczy to idzie na moich oczach tulić pudło z chrupkami. Staje na nim łapkami, przytula, próbuje otworzyć i to całe przytulanie było tylko po to by osiągnąć cel. Nie ulegam, bo potem będzie miłość za "pieniądze" :twisted:

Mam brzydkie zdjęcia kotów :twisted: Okazało się, że kiedy nikt nie widzi, w nocy, Tosia sypia z Kubisławem. Dwa razy obudziłam się w środku nocy i znalazłam na moim łóżku przytulone białe i czarne. A kiedy rano się budzę to Tosia śpi zawsze na oknie a Kubisław na łożku... :20147

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Patrzcie jak Tośka ma wywalone kopyta na Kubisławie :ryk:
Obrazek

Tyle :) A może ktoś sesje? Ludzką, kocią, ludzko-kocią, może psią? Jestem w ciągu :201478
A co u Was?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 01, 2018 13:42 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Nie mów, że brzydkie zdjęcia, bo bardzo ładne są :1luvu:
Tosia z Kubisławem miażdży :ryk:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Nie lip 01, 2018 13:58 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Widzę, że piękna miłość narodziła się pomiędzy Tosia i Kubisiem. Super. Szkoda tylko Marysi, ale może w końcu i ona dołączy do nich i będzie piękne tulące się trio.

Doczytałam wasz wątek, bo chociaż w pociągu mam czas. My już po przeprowadzce. Teraz uciekam do rodziców odpocząć.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 01, 2018 14:01 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Marysia nie cierpi, bo też siedzi z trójką, ale Marysia nigdy nie tuli się do nikogo, śpi na własnym posłanku, różnym. Natomiast jak chodzi o urzędowanie to cała trójka razem :) Marysia nie straciła na przyjaźni z Tosią ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 01, 2018 14:02 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Piękne foty. Kocham paputy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lip 01, 2018 14:27 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Klaudia, jak ja lubię te Twoje długie wpisy :1luvu: :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 01, 2018 14:34 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

klaudiafj pisze:Marysia nie cierpi, bo też siedzi z trójką, ale Marysia nigdy nie tuli się do nikogo, śpi na własnym posłanku, różnym. Natomiast jak chodzi o urzędowanie to cała trójka razem :) Marysia nie straciła na przyjaźni z Tosią ;)

To super. Jeśli tak lubi...
Ważne, że wszystko się już poukładało. I z przyjaźniami i ze zdrowiem koteczków.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 01, 2018 14:48 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Marysia lubi spać przytulona do mnie jak ma humor na tulenie ;) A tak to gania z Tosią, bawią się wszystkie na dywanie z nami, Marysia siedzi czy leży nie raz też blisko Kubisława. Razem siedzą przy desce do krojenie, kiedy jest czas na posiłek surowy i razem jedzą. Jedynie, kiedy Kubisław chce tulić Marysie to rozlega się wściekłe wycie. Kubisław kocha obie panny :lol: 8)

zuza pisze:Piękne foty. Kocham paputy.

Może się zmobilizuje do jakichś normalnych fot dziś, bo własnie zostaliśmy sami :201432

waanka pisze:Klaudia, jak ja lubię te Twoje długie wpisy :1luvu: :D

Hah :mrgreen: :1luvu:

Dyktatura pisze:
klaudiafj pisze:Marysia nie cierpi, bo też siedzi z trójką, ale Marysia nigdy nie tuli się do nikogo, śpi na własnym posłanku, różnym. Natomiast jak chodzi o urzędowanie to cała trójka razem :) Marysia nie straciła na przyjaźni z Tosią ;)

To super. Jeśli tak lubi...
Ważne, że wszystko się już poukładało. I z przyjaźniami i ze zdrowiem koteczków.

A przypomniałam sobie dziś jak Tosia chowała się przed Kubisławem za pralką wiele tygodni i musiałam jej kuwete tam wstawić i jedzenie dawać, a teraz to właśnie Tosia sobie radzi z Kubisławem jak prawdziwa baba ze swoim chłopem :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 01, 2018 16:09 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Fajnie się Ciebie czyta :1luvu: zdjęcia ekstra i te różowe stópeczki pwalają. Lubię stupeczki
Kawałek mojej łapinki Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości