Problem z kotką

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 25, 2018 15:29 Problem z kotką

Witam, wczoraj wziąłem pod opiekę 5 letnią kotkę od kobiety której dziecko dostało silnej alergii i musiała oddać. Kotka kompletnie nie daje sie dotknąć, każde podejście do niej kończy się syczeniem i atakiem. Wczoraj na początku jeszcze trochę się nawet łasiła, ale potem w kuchni chciałem ją dotknąć tak się wystraszyła, że aż zaczęła krzyczeć i się zesikała. Od tamtej pory unika mnie jak ognia jak próbuje ją dotknąć to atakuje, jak wstaje w jej kieruknu to syczy. Nie załatwiła się jeszcze ani nic nie zjadła. Co mam zrobić, żeby przestała być taka dzika? W poprzednim domu podobno była przytulanką.

BigWay

 
Posty: 4
Od: Pt maja 25, 2018 15:23

Post » Pt maja 25, 2018 17:25 Re: Problem z kotką

Albo ktoś Cię zrobił w bambuko z tą przutulanką, albo kotka z jakiegoś powodu np.nie znosi mężczyzn. Na pewno jest zestresowana nową sytuacją, ale jej reakcja wskazuje że albo coś poważnego się dzieje z jej zdrowiem, albo jest półdzika, albo była bardzo źle traktowana w poprzednim domu.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt maja 25, 2018 17:30 Re: Problem z kotką

Zostaw kotkę w spokoju. Wydziel jej pomieszczenie z kuwetą i jedzeniem oraz miejscem, gdzie mogłaby się schować i pozwól jej samej pobyć. Kotka musi się oswoić z nową sytuacją. Ona niekoniecznie jest dzika, tylko potwornie wystraszona i zestresowana. Przecież jej się świat zawalił, Ciebie nie zna, domu nie zna i nie wie, co z nią będzie. Ty w jej sytuacji porwania bez wyjaśnień podobnie byś się czuł. Ona musi mieś czas, żeby oswoić nowy dom, nowe odgłosy, zapachy, rytm dnia i Ciebie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14672
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt maja 25, 2018 17:51 Re: Problem z kotką

Ma spokoj, czasem do niej podchodze ale jak zaczyna syczec to sobie ide. Chcecie mi powiedziec ze ona taka mest i taka zostanie juz? Czy istnieje szansa ze za pare dni zacznie sie zachowywac bardziej przyjaznie?

BigWay

 
Posty: 4
Od: Pt maja 25, 2018 15:23

Post » Pt maja 25, 2018 19:02 Re: Problem z kotką

Daj jej spokój.
Zestresowana jest.
Wszystko powolutku powinno się ułożyć.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 25, 2018 19:30 Re: Problem z kotką

mziel52 pisze:Zostaw kotkę w spokoju. Wydziel jej pomieszczenie z kuwetą i jedzeniem oraz miejscem, gdzie mogłaby się schować i pozwól jej samej pobyć. Kotka musi się oswoić z nową sytuacją. Ona niekoniecznie jest dzika, tylko potwornie wystraszona i zestresowana. Przecież jej się świat zawalił, Ciebie nie zna, domu nie zna i nie wie, co z nią będzie. Ty w jej sytuacji porwania bez wyjaśnień podobnie byś się czuł. Ona musi mieś czas, żeby oswoić nowy dom, nowe odgłosy, zapachy, rytm dnia i Ciebie.

:ok: Też tak myślę.
Koteczka potrzebuje czasu.
Dobrze że jest u Ciebie a nie w schronisku czy na ulicy. :D :1luvu:
Będzie dobrze, zobaczysz. :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34247
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt maja 25, 2018 21:03 Re: Problem z kotką

Przyłączam się do głosów powyżej.
Kotka jest zdrowa? Widzi i słyszy?

Jeśli chcesz kotkę ze sobą oswoić szybciej mów do niej. Zachowuj się jakby jej tam nie było, nie podchodź, udawaj, że nie widzisz, ale mów żeby oswoiła się z Twoim głosem. Możesz zostawiać na podłodze, krześle, sofie swoje chodzone koszulki żeby poznała też Twój zapach, ale niekoniecznie musiała znaleźć się w zasięgu Twoich ramion.

Po jakimś czasie kiedy już nie będzie się buntować gdy znajdujesz się w pobliżu zacznij się z nią bawić, najlepiej wędką, czymś, co pozwoli jej pozostać na odległość. Dawaj jej przysmaki (doskonałym "przekonywaczem" jest Gerber - ten dziecięcy, jakaś jagnięcinka, łosoś, wołownika - podawany do polizania na łyżeczce).

Jeśli taka sytuacja będzie trwała długo warto kota pokazać u weta, stres często powoduje fizyczne choroby.
No i super, że przygarnąłeś, witaj na forum i dawaj znać jak postępy :)
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?" Mark Twain

MegGrey

Avatar użytkownika
 
Posty: 253
Od: Pon lis 23, 2015 12:54

Post » Sob maja 26, 2018 12:20 Re: Problem z kotką

Jest zdrowa. Cala noc spala obok, teraz tez lezy na lozku obok, czasem pozwala sie dotknac, ale dalej nic nie zjadla. Jak wychodze i zostaje sama to po powrocie nawet w pewnym sensie sie chyba cieszy bo ociera sie o nogi ale potem i tak sobie idzie. Ale postepy sa, smielej chodzi po domu :))

BigWay

 
Posty: 4
Od: Pt maja 25, 2018 15:23

Post » Sob maja 26, 2018 14:12 Re: Problem z kotką

A dostaje to samo jeść, co miała wcześniej? Spróbuj kilka różnych rzeczy dać, może jej przypasuje. Na razie ma zaciśnięty z nerwów żołądek, ale to powinno minąć. Może pachnący tuńczyk w oleju by ją zachęcił?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14672
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 26, 2018 14:41 Re: Problem z kotką

Daje jej to samo, poprzednia wlascicielka dala mi kilka saszetek. Przed chwila jej podkladalem miske i cos tam skubnela, chociaz glownie maczala lapke i zlizywala, ale zawsze cos :)

BigWay

 
Posty: 4
Od: Pt maja 25, 2018 15:23




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości