Strona 46 z 110

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 9:30
przez MonikaMroz
A do nas (do mnie i meża) wczoraj w metrze sie taki cudny pies tulił. Łagodny jak baranek ale był w kagańcu.
Wiem że bez pytania sie nie powinno głaskać futer ale ona sam podleciał, wskoczył łapami na kolana. Jak właścicielka zobaczyła że zaczęliśmy go przytulać to nawet go nie zabrała.
Marzy mi sie pies ale w tym temacie jestem zielna. Może kiedyś ...

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 11:40
przez Ewa L.
Mój Miki też uwielbiał zaspy. Kiedyś wparował mi się w taka zaspę , że mi tylko w ręku czerwona smycz została. Przechodziła jakaś kobitka i pyta : gdzie ma pani pieska ? A ja jej na to : w zakopanym.

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 14:24
przez kwiryna
Ewa L. pisze:Mój Miki też uwielbiał zaspy. Kiedyś wparował mi się w taka zaspę , że mi tylko w ręku czerwona smycz została. Przechodziła jakaś kobitka i pyta : gdzie ma pani pieska ? A ja jej na to : w zakopanym.

:ryk:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 14:53
przez Gosiagosia
Ewa L. pisze:Mój Miki też uwielbiał zaspy. Kiedyś wparował mi się w taka zaspę , że mi tylko w ręku czerwona smycz została. Przechodziła jakaś kobitka i pyta : gdzie ma pani pieska ? A ja jej na to : w zakopanym.

A to dobre :ryk: :ryk: :ryk:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 14:59
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
ewar pisze:
mir.ka pisze:a Jake zaspy omija, chodzi tam gdzie nie ma śniegu

O, jest chyba wyjątkiem :D Zaprzyjaźniłam się z malutką cziłką, taką długowłosą, czarną, która nosi beżowy kożuszek. Jak jest bardzo zimno to ma też kożuszane buciki. Najbardziej jednak zdumiewa mnie to, że jak siusia to staje na dwóch przednich łapkach, obie tylne podnosi do góry :D Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Sunia ma na imię Buba, cudnie, prawda? To takie małe OT, przyszło mi do głowy w kontekście zimy i ubranek.


te małe tak potrafią, też widziałam tak sikajacą suczkę

Pieska też widziałam ale nie sunie, moja przykładowo kuca ale ona jest nisko skanalizowana i długa więc by jej było ciężko takie wigibasy robić :ryk: :ryk:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 15:34
przez klaudiafj
:) <3

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 22:09
przez kwiryna
W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec) :ryk:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Pon sty 28, 2019 22:28
przez PixieDixie
kwiryna pisze:W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec) :ryk:
O mamo :D padłam jak próbowałam sobie to wyobrazić

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 13:52
przez Gosiagosia
PixieDixie pisze:
kwiryna pisze:W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec) :ryk:
O mamo :D padłam jak próbowałam sobie to wyobrazić

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Ja też się uśmiałam próbując to sobie wyobrazić.

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 17:02
przez Kotina
Moja sunia ON Santa też bardzo często sikała kucając, ale lekko podnosiła do góry jedną tylną łapę ... moim zdaniem nie chciała sobie pomoczyc "stopaków" :ryk: :ryk:

Ale swoją droga, najlepszym nauczycielem dla młodego psa jest starszy pies.
Przy moich ON-kach (Santa i Azira), Fituś nauczył się posłuszeństwa na spacerach, chociaż my sami go tego nie uczylismy (córka, u której był od małego, totalnie go rozpieściła) 8)

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 18:34
przez Gosiagosia
Kotina pisze:Moja sunia ON Santa też bardzo często sikała kucając, ale lekko podnosiła do góry jedną tylną łapę ... moim zdaniem nie chciała sobie pomoczyc "stopaków" :ryk: :ryk:


Ale swoją droga, najlepszym nauczycielem dla młodego psa jest starszy pies.
Przy moich ON-kach (Santa i Azira), Fituś nauczył się posłuszeństwa na spacerach, chociaż my sami go tego nie uczylismy (córka, u której był od małego, totalnie go rozpieściła) 8)

Ja też Emi rozpieszczam, nie wiem co ona przeżyła ale ja się staram jej dogadzac :P

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Wto sty 29, 2019 23:12
przez Ewa L.
Gosiagosia pisze:
PixieDixie pisze:
kwiryna pisze:W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec) :ryk:
O mamo :D padłam jak próbowałam sobie to wyobrazić

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Ja też się uśmiałam próbując to sobie wyobrazić.

Moja pierwsza sunia Simka też jak siusiała to kucała ale prawą łapkę zawsze trzymała podniesioną .

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 8:52
przez Gosiagosia
Witam środowo, :lol: już połowa tygodnia i zaraz luty 8O ten czas tak goni że nie nadążam stałe mam nie zrealizowane plany :cry:. W pracy coraz gorzej co fajniejsi odchodzą a z resztą nie idzie się dogadać.
Coraz bardziej nie lubię ludzi, są roszczeniowi, wszystko im się należy i stale piszą skargi a ja mam już dość opisywania na bzdury. Ostatnio miałam pacjentek która stwierdziła że się zapisze profilaktycznie do endokrynolog a że ma uprawnienia to jej się to należy :strach: tłumaczę kobiecie że terminy są makabryczne i nie wrzucę z kolejki naprawdę chorej osoby. Ludzie przeginaja myślą że im wszystko wolno. Ja nie tworzyłam tych beznadziejnych przepisów, kolejek oczekujących a mnie się dostaje. :placz: i to z paru stron.
Dawno się tak nie rozpisałam i to narzekając ale mam dość i myślę coraz częściej o zmianie pracy, tylko kto mnie zechce :placz: na rynku pracy jestem już nieatrakcyjnym kandydatem.
To tyle idę do pracy. :|

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 9:33
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:Witam środowo, :lol: już połowa tygodnia i zaraz luty 8O ten czas tak goni że nie nadążam stałe mam nie zrealizowane plany :cry:. W pracy coraz gorzej co fajniejsi odchodzą a z resztą nie idzie się dogadać.
Coraz bardziej nie lubię ludzi, są roszczeniowi, wszystko im się należy i stale piszą skargi a ja mam już dość opisywania na bzdury. Ostatnio miałam pacjentek która stwierdziła że się zapisze profilaktycznie do endokrynolog a że ma uprawnienia to jej się to należy :strach: tłumaczę kobiecie że terminy są makabryczne i nie wrzucę z kolejki naprawdę chorej osoby. Ludzie przeginaja myślą że im wszystko wolno. Ja nie tworzyłam tych beznadziejnych przepisów, kolejek oczekujących a mnie się dostaje. :placz: i to z paru stron.
Dawno się tak nie rozpisałam i to narzekając ale mam dość i myślę coraz częściej o zmianie pracy, tylko kto mnie zechce :placz: na rynku pracy jestem już nieatrakcyjnym kandydatem.
To tyle idę do pracy. :|

:( :201428

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies EMI

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 10:07
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Witam środowo, :lol: już połowa tygodnia i zaraz luty 8O ten czas tak goni że nie nadążam stałe mam nie zrealizowane plany :cry:. W pracy coraz gorzej co fajniejsi odchodzą a z resztą nie idzie się dogadać.
Coraz bardziej nie lubię ludzi, są roszczeniowi, wszystko im się należy i stale piszą skargi a ja mam już dość opisywania na bzdury. Ostatnio miałam pacjentek która stwierdziła że się zapisze profilaktycznie do endokrynolog a że ma uprawnienia to jej się to należy :strach: tłumaczę kobiecie że terminy są makabryczne i nie wrzucę z kolejki naprawdę chorej osoby. Ludzie przeginaja myślą że im wszystko wolno. Ja nie tworzyłam tych beznadziejnych przepisów, kolejek oczekujących a mnie się dostaje. :placz: i to z paru stron.
Dawno się tak nie rozpisałam i to narzekając ale mam dość i myślę coraz częściej o zmianie pracy, tylko kto mnie zechce :placz: na rynku pracy jestem już nieatrakcyjnym kandydatem.
To tyle idę do pracy. :|

:( :201428

Dziękuję za przytulanki