Strona 97 z 110

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Wto paź 01, 2019 20:29
przez Gosiagosia
Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:Współczuję Gosiu. :(

Ewa kto jak kto ale Ty wiesz jak ciężko się pracuje z nieudacznym personelem :mrgreen:
Nie wszystkie są takie kiepskie ale ja mam dość pracować nie na swoim stanowisku. Miałam im pomóc w czasie urlopów a to trwa dalej. Nie ma chętnych do pracy, biorą wszystkich kto się zgłosi a obecnie nie ma chętnych. Nie narzekam już bo to forum o kotach a moje koty to też same kłopoty. :placz: Każdy je co innego a Migotka to niejadek i trudno jej dogodzić, dziś to je a jutro już nie pasuje. Najbardziej smakuje jej jedzenie Emi. Może Migotka to taki Koci pies :|

Niestety wiem. :( Ale wiesz zaczęłam mieć to gdzieś . Już się nie zabijam by wszystko było jak powinno. Skoro nikomu to nie przeszkadza tylko mnie to odpuściłam.
Moje też sprawiają kłopoty. Kapryszą z jedzeniem , niedomagają , srają , rzygają i obsikują mi nowe kołdry .Dziś jak wróciłam położyłam się na trochę bo byłam niewyspana , zła i rozżalona na wszystko. Ruszyłam kołdrą i coś mi zaleciało ale że cały czas mam otwarte okno to myślałam, że coś z dworu. Po południu poduszkę zajęła mi Zuzia więc położyłam się w drugą stronę i oparłam na kołdrze. Znów poczułam smrodek. Na początku pomyślałam , że to może farba z pościeli bo powlekłam nową jeszcze nie praną ale obwąchałam ją w różnych miejscach i tylko w jednym mi zaśmierdziało. Okazało się , że Zuzia musiała osikać mi kołdrę ale wcześniej nie poczułam bo już było suche. I tak musiałam prać kołdrę którą kupiłam z tydzień temu.

Moje na szczęście nie sikaja na pościel tylko do kuwety ale te problemy z karma i i wiecznie wysypany żwirek mnie złoszcza. Źle się czuję i nie mam cierpliwości do wiecznego sprzątania a że nie cierpię bałaganu i rozsypanego żwirku to łaze że szczotką. :placz:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Wto paź 01, 2019 20:36
przez kwiryna
Ewa L. Zuzia chciała o Ciebie zadbać ;) w nowych rzeczach jest pełno chemii, lepiej sobie wyprać :ok:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Wto paź 01, 2019 20:40
przez Ewa L.
kwiryna pisze:Ewa L. Zuzia chciała o Ciebie zadbać ;) w nowych rzeczach jest pełno chemii, lepiej sobie wyprać :ok:

Niewątpliwie znalazła sobie sposób.

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 02, 2019 4:36
przez Moli25
Gosiagosia pisze:
MonikaMroz pisze:To już czuję co sie tam dzieje.
Dobrze ze ja mam u was wizytę pod koniec miesiaca. Może już Netie naprawią :D

Naprawili a ja nie wiem za co się złapać. Zatwierdzam lekarzy i dopiero zrobiłam dwóch :placz: a tyle jeszcze przede mną :strach:

Ale się zadziało.
Dziś pewnie dalej na biegu :strach:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 02, 2019 7:24
przez ewar
[quote="Gosiagosia"]Moje na szczęście nie sikaja na pościel tylko do kuwety ale te problemy z karma i i wiecznie wysypany żwirek mnie złoszcza. Źle się czuję i nie mam cierpliwości do wiecznego sprzątania a że nie cierpię bałaganu i rozsypanego żwirku to łaze że szczotką. :placz:
Gosia, bardzo Cię rozumiem. Jeszcze parę lat temu miałam w domu naprawdę czysto, nawet przy kilku kotach. Teraz już nie, bardzo mi to przeszkadza, powoduje stres, jest naprawdę ciężko.

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 02, 2019 12:44
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:Współczuję Gosiu. :(

Ewa kto jak kto ale Ty wiesz jak ciężko się pracuje z nieudacznym personelem :mrgreen:
Nie wszystkie są takie kiepskie ale ja mam dość pracować nie na swoim stanowisku. Miałam im pomóc w czasie urlopów a to trwa dalej. Nie ma chętnych do pracy, biorą wszystkich kto się zgłosi a obecnie nie ma chętnych. Nie narzekam już bo to forum o kotach a moje koty to też same kłopoty. :placz: Każdy je co innego a Migotka to niejadek i trudno jej dogodzić, dziś to je a jutro już nie pasuje. Najbardziej smakuje jej jedzenie Emi. Może Migotka to taki Koci pies :|


Migotka to tak jak Rudzia, muszę pilnować psiej miski, bo nieraz ją przy niej złapałam jak podjada, a nie powinna, bo kończy się to cofką :(

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 02, 2019 18:54
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
Migotka to tak jak Rudzia, muszę pilnować psiej miski, bo nieraz ją przy niej złapałam jak podjada, a nie powinna, bo kończy się to cofką :(

To dziwne bo cofki ma po kociej karmie lub mięsie a po psiej nie :mrgreen:
Migotka dziwnie je ma taki śmieszny pyszczek i tak po mału dziubie. Jednak wizyta u weterynarza mnie przeraża.

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 02, 2019 19:16
przez Gosiagosia
ewar pisze:
Gosiagosia pisze:Moje na szczęście nie sikaja na pościel tylko do kuwety ale te problemy z karma i i wiecznie wysypany żwirek mnie złoszcza. Źle się czuję i nie mam cierpliwości do wiecznego sprzątania a że nie cierpię bałaganu i rozsypanego żwirku to łaze że szczotką. :placz:
Gosia, bardzo Cię rozumiem. Jeszcze parę lat temu miałam w domu naprawdę czysto, nawet przy kilku kotach. Teraz już nie, bardzo mi to przeszkadza, powoduje stres, jest naprawdę ciężko.

Najgorsze jest to że człowiek posprząta a te futrzarskie malpeczki właśnie przypomną sobie że trzeba właśnie zrobić siusiu i pokopac w kuwecie. :oops:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Czw paź 03, 2019 7:55
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Pt paź 04, 2019 8:27
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Pon paź 07, 2019 12:27
przez klaudiafj
A może Migotka ma cos z zębami? Zawsze tak jadla dziwnie jak piszesz?
Ja mam śmiatek (haha pamiętam Marta ;) ) - znowu zapomnialam jak to się nazywa. Zmiotka do zamiatania podlogi. I ja się wzielam na sposob, że tam gdzie chodzę przy kuwetach przez przedpokoj, ta zmiotka stoi i jak jest żwirek rozsypany na srodek przedpokoju to tylko przeciągam ten syf pod drzwi. I nie chodze po tym. A potem.z tego kąta to odkurzam.gdybym miala sprzątać do idealnie czystego za kazdym razem to tez bym dostawała szalu. Więc tak sobie radzę. W kąt nie patrze i najwazniejsze że po tym nie chodzę ;)
Bardzo nienawidze nadepnąć bosą stopą na zwirek i nie cierpie mieć zwirku w łóżku na przescieradle ;)

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Pon paź 07, 2019 17:53
przez Gosiagosia
klaudiafj pisze:A może Migotka ma cos z zębami? Zawsze tak jadla dziwnie jak piszesz?
Ja mam śmiatek (haha pamiętam Marta ;) ) - znowu zapomnialam jak to się nazywa. Zmiotka do zamiatania podlogi. I ja się wzielam na sposob, że tam gdzie chodzę przy kuwetach przez przedpokoj, ta zmiotka stoi i jak jest żwirek rozsypany na srodek przedpokoju to tylko przeciągam ten syf pod drzwi. I nie chodze po tym. A potem.z tego kąta to odkurzam.gdybym miala sprzątać do idealnie czystego za kazdym razem to tez bym dostawała szalu. Więc tak sobie radzę. W kąt nie patrze i najwazniejsze że po tym nie chodzę ;)
Bardzo nienawidze nadepnąć bosą stopą na zwirek i nie cierpie mieć zwirku w łóżku na przescieradle ;)

Migotka ząbki ma zdrowe tylko taki drobny śmieszny pysio i tak nim wolno glumie :mrgreen:
Ja też nie lubię rozsypanego żwirku, jedną kuwete mam w łazience drugą na przedpokoju. Zmiotka stałe stoi pod ręką i używana jest non stop :mrgreen:
No cóż trzy koty potrafią poroznosic żwirek w różne miejsca.

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 10:02
przez klaudiafj
Tosia jak wodę pije to wystawia język cały na zewnątrz i nim miele dookoła dzioba. Ona nie umie wody pić :ryk:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 14:23
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:A może Migotka ma cos z zębami? Zawsze tak jadla dziwnie jak piszesz?
Ja mam śmiatek (haha pamiętam Marta ;) ) - znowu zapomnialam jak to się nazywa. Zmiotka do zamiatania podlogi. I ja się wzielam na sposob, że tam gdzie chodzę przy kuwetach przez przedpokoj, ta zmiotka stoi i jak jest żwirek rozsypany na srodek przedpokoju to tylko przeciągam ten syf pod drzwi. I nie chodze po tym. A potem.z tego kąta to odkurzam.gdybym miala sprzątać do idealnie czystego za kazdym razem to tez bym dostawała szalu. Więc tak sobie radzę. W kąt nie patrze i najwazniejsze że po tym nie chodzę ;)
Bardzo nienawidze nadepnąć bosą stopą na zwirek i nie cierpie mieć zwirku w łóżku na przescieradle ;)

Migotka ząbki ma zdrowe tylko taki drobny śmieszny pysio i tak nim wolno glumie :mrgreen:
Ja też nie lubię rozsypanego żwirku, jedną kuwete mam w łazience drugą na przedpokoju. Zmiotka stałe stoi pod ręką i używana jest non stop :mrgreen:
No cóż trzy koty potrafią poroznosic żwirek w różne miejsca.


a co dopiero 4 :strach:

Re: PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 17:29
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:A może Migotka ma cos z zębami? Zawsze tak jadla dziwnie jak piszesz?
Ja mam śmiatek (haha pamiętam Marta ;) ) - znowu zapomnialam jak to się nazywa. Zmiotka do zamiatania podlogi. I ja się wzielam na sposob, że tam gdzie chodzę przy kuwetach przez przedpokoj, ta zmiotka stoi i jak jest żwirek rozsypany na srodek przedpokoju to tylko przeciągam ten syf pod drzwi. I nie chodze po tym. A potem.z tego kąta to odkurzam.gdybym miala sprzątać do idealnie czystego za kazdym razem to tez bym dostawała szalu. Więc tak sobie radzę. W kąt nie patrze i najwazniejsze że po tym nie chodzę ;)
Bardzo nienawidze nadepnąć bosą stopą na zwirek i nie cierpie mieć zwirku w łóżku na przescieradle ;)

Migotka ząbki ma zdrowe tylko taki drobny śmieszny pysio i tak nim wolno glumie :mrgreen:
Ja też nie lubię rozsypanego żwirku, jedną kuwete mam w łazience drugą na przedpokoju. Zmiotka stałe stoi pod ręką i używana jest non stop :mrgreen:
No cóż trzy koty potrafią poroznosic żwirek w różne miejsca.


a co dopiero 4 :strach:

To fakt. :mrgreen: