Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Migotka jest jednak chora byliśmy rano u weterynarza. Przeżyłam horror to jest waleczny kot o sile lwa. 4 osoby nie dały rady kotu. ofiary były tzn mój syn podrapany. Dostała kroplówkę i Zastrzyki choć nie jestem pewna czy te zastrzyki były dobrze podane. Była młodziutka lekarka z jeszcze młodsza techniczna. Jutro kontrola, muszę obserwować pozostałe koty.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Migotka jest jednak chora byliśmy rano u weterynarza. Przeżyłam horror to jest waleczny kot o sile lwa. 4 osoby nie dały rady kotu. ofiary były tzn mój syn podrapany. Dostała kroplówkę i Zastrzyki choć nie jestem pewna czy te zastrzyki były dobrze podane. Była młodziutka lekarka z jeszcze młodsza techniczna. Jutro kontrola, muszę obserwować pozostałe koty.
a co jej jest?
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Migotka jest jednak chora byliśmy rano u weterynarza. Przeżyłam horror to jest waleczny kot o sile lwa. 4 osoby nie dały rady kotu. ofiary były tzn mój syn podrapany. Dostała kroplówkę i Zastrzyki choć nie jestem pewna czy te zastrzyki były dobrze podane. Była młodziutka lekarka z jeszcze młodsza techniczna. Jutro kontrola, muszę obserwować pozostałe koty.
a co jej jest?
Jak pisałam wcześniej wymiotowala pianą a w nocy miała rozwolnienie cała pupa pobrudzona, nie dała się wyczyścić. Nawet nasikala mi na łóżko co nigdy nie robiła. Badania porobione jutro będą i zobaczymy co się dzieje. Jak narazie siedzi obrażona ale już bez zoladkowych sensacji.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Migotka jest jednak chora byliśmy rano u weterynarza. Przeżyłam horror to jest waleczny kot o sile lwa. 4 osoby nie dały rady kotu. ofiary były tzn mój syn podrapany. Dostała kroplówkę i Zastrzyki choć nie jestem pewna czy te zastrzyki były dobrze podane. Była młodziutka lekarka z jeszcze młodsza techniczna. Jutro kontrola, muszę obserwować pozostałe koty.
a co jej jest?
Jak pisałam wcześniej wymiotowala pianą a w nocy miała rozwolnienie cała pupa pobrudzona, nie dała się wyczyścić. Nawet nasikala mi na łóżko co nigdy nie robiła. Badania porobione jutro będą i zobaczymy co się dzieje. Jak narazie siedzi obrażona ale już bez zoladkowych sensacji.
czyli cos z układem pokarmowym? a temperaturę miała?
aga66 pisze:Może stan zapalny żołądka, jelit czy coś takiego?
kwiryna pisze:O rety, takie atrakcje, i oczywiście na weekend:( zdrówka bdla panny Migotki
Ewa L. pisze:Malutka zdrowiej kiciu trzymamy mocne
jolabuk5 pisze:Za zdrówko
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Za zdrówko
Jestem dobrej myśli, ona nigdy nie chorowała. W maju skończyła 7 lat. Chyba to przez te upały.
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Migotka jest jednak chora byliśmy rano u weterynarza. Przeżyłam horror to jest waleczny kot o sile lwa. 4 osoby nie dały rady kotu. ofiary były tzn mój syn podrapany. Dostała kroplówkę i Zastrzyki choć nie jestem pewna czy te zastrzyki były dobrze podane. Była młodziutka lekarka z jeszcze młodsza techniczna. Jutro kontrola, muszę obserwować pozostałe koty.
a co jej jest?
Jak pisałam wcześniej wymiotowala pianą a w nocy miała rozwolnienie cała pupa pobrudzona, nie dała się wyczyścić. Nawet nasikala mi na łóżko co nigdy nie robiła. Badania porobione jutro będą i zobaczymy co się dzieje. Jak narazie siedzi obrażona ale już bez zoladkowych sensacji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 301 gości