Maj :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 17, 2018 4:56 Re: Maj :)

Wow, ależ kociak będzie szczęśliwy :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw maja 17, 2018 5:47 Re: Maj :)

Miszelina juz podala nazwe zwirku. Jest mi lepiej. Maj zachowuje sie w 100% tak jak moj Marcys. Lubi gryzc moje rece i od roku nie wiele sie zmienilo. Ale nie gryzie a bardziej podgryza delikatnie. Nie powiem Ci jakie stosowac metody wychowawcze bo nie mam zadnych sukcesow. Wiec kiepski ze mnie wychowawca. Nie powiem tez zebys wziela drugiego kota co czesto sie slyszy. Ja jak wiesz mam 3 koty. A Marcys zachowuje sie w stosunku do mnie jak twoj Maj. IJa mysle ze trzeba czekac jak dorosnie czyli jakies 3 lata. Moja Tosia miala 10 tygodni. Ale nigdy nie gryzla i jest bardzo grzeczna. Nie lubi noszenia na rekach. Sama sobie otwiera drzwi. Jest bardzo strachliwa. Marcys lubi byc noszony lubi gryzc. Ja mysle ze moze Maj i Marcys traktuja nas jak kompanow do zabawy. Ogladam program "Kot z piekla rodem". I wg mnie typowa agresja wyglada calkiem inaczej. Moze tak kociaki wyrazaja swoje uczucia w stosunku do opiekuna
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Czw maja 17, 2018 7:12 Re: Maj :)

hutek pisze:Miszelina juz podala nazwe zwirku. Jest mi lepiej. Maj zachowuje sie w 100% tak jak moj Marcys. Lubi gryzc moje rece i od roku nie wiele sie zmienilo. Ale nie gryzie a bardziej podgryza delikatnie. Nie powiem Ci jakie stosowac metody wychowawcze bo nie mam zadnych sukcesow. Wiec kiepski ze mnie wychowawca. Nie powiem tez zebys wziela drugiego kota co czesto sie slyszy. Ja jak wiesz mam 3 koty. A Marcys zachowuje sie w stosunku do mnie jak twoj Maj. IJa mysle ze trzeba czekac jak dorosnie czyli jakies 3 lata. Moja Tosia miala 10 tygodni. Ale nigdy nie gryzla i jest bardzo grzeczna. Nie lubi noszenia na rekach. Sama sobie otwiera drzwi. Jest bardzo strachliwa. Marcys lubi byc noszony lubi gryzc. Ja mysle ze moze Maj i Marcys traktuja nas jak kompanow do zabawy. Ogladam program "Kot z piekla rodem". I wg mnie typowa agresja wyglada calkiem inaczej. Moze tak kociaki wyrazaja swoje uczucia w stosunku do opiekuna

Hutek, tu chodzi o to, że Marcyś nie ma towarzysza zabaw w swoim wieku. On ma dwie starsze kotki do towarzystwa, które nie chcą się z nim bawić. To de facto tak, jakby był jedynakiem. Dlatego Ciebie podgryza. Gdyby miał kumpla, z którym by codziennie biegał i mógł się bawić, byłoby inaczej. Tak więc to nie jest dobry przykład.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw maja 17, 2018 8:31 Re: Maj :)

Scanomune jest jeszcze lepsze niż Immunodol :)

Możesz zrobić tak:
np. w poniedziałek olej z łososia
wtorek nic
środa tran z dorsza np.
czwartek nic
piątek olej z łososia
sobota nic
niedziela tran :)


warto do jedzenia dorzucać też chlorellę, to naturalne źródło jodu, który jest niezbędny w diecie
ser_Kociątko
 

Post » Czw maja 17, 2018 9:11 Re: Maj :)

Chyba ten olej Huntera tez zamowie
Maz mnie z domu wyrzuci jak zrobie drugie zamowienie dla Bagi w tym miesiacu :roll:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw maja 17, 2018 9:38 Re: Maj :)

ser_Kociątko pisze:Scanomune jest jeszcze lepsze niż Immunodol :)

Możesz zrobić tak:
np. w poniedziałek olej z łososia
wtorek nic
środa tran z dorsza np.
czwartek nic
piątek olej z łososia
sobota nic
niedziela tran :)


warto do jedzenia dorzucać też chlorellę, to naturalne źródło jodu, który jest niezbędny w diecie


Czy zamiast chlorelli może być spirulina? Sama się spiruliną suplementuję .:-).


Cieszę się Monika, że moje zakupy Cię zainspirowały, do... bycia wyrzuconym przez męża. :-D!

Miszelina, fajnie słyszeć, że mały się ucieszy :-)! A jak ja się ucieszę! Ciekawa jestem tego drapaku i reakcji małego na niego. Jak Ci się drapak podoba :-)?

Hutku, to jest nas dwóch ;-). Ty masz z Marcysiem nastolatkowy bunt i energię drugi raz, ja pierwszy :-). Czytam jego wątek, więc pisz co on znów zmalował!
aleksandra&maj
 

Post » Czw maja 17, 2018 10:03 Re: Maj :)

Ja myśle ze drpakiem mały będzie zachwycony i myszkami tez. Jeszcze do pełni szczęścia brakuje wędki chyba ze już masz :D Moja Bagi najbardziej lubi wędki z tasiemkami. Mili u mamy z piórkami które może wysłowić i wyciumkac jak już złapie „ofiarę” Ostatnio zawieźliśmy Mili nowa wędkę bo Bagi nie chciała się nią bawić to nie zdążyłam jej rozpakować a tamjuz skakała do pióra żeby się bawić. I ten kot ma 7 lat a zachowuje się jak nastolatka :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw maja 17, 2018 11:16 Re: Maj :)

Tak. Może być spirulina;)
ser_Kociątko
 

Post » Czw maja 17, 2018 14:27 Re: Maj :)

Widze ze trzeba poswiecac mu duzo uwagi. Marcys chcialby byc caly czas w centrum zainteresowania. Chcialby byc ze mna caly czas. Kiedy jestesmy na dzialce Marcys siedzi w domku a my w ogrodku i obserwujac go przez okno moglbym powiedziec ze to kot ideal. Wchodzac do domku odrazu zaczyna szalec. Lapie zebami za nogi , biega, skacze, zacheca mnie do zabawy.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Czw maja 17, 2018 16:25 Re: Maj :)

Cześć wam wszystkim. Postanowiłem się przywitać.
Halooo, tu Drops.
Witam się bo chcę coś powiedzieć, a właściwie, to moja duża.
Drops.
U mnie wszystkie nowości, łącznie z drapakiem, zaczęły cieszyć koty dopiero po kilku dniach. Więc jak Maj zacznie drapak olewać to i tak go w końcu pokocha.
Drugi kociak to lekarstwo na całe zło. Warunek - w podobnym wieku, ale to już było, i (takie mam wrażenie), że lepiej tej samej płci. Co za tym idzie nie Maja tylko raczej może Majus?
Pozdrawiamy.
Drops i jego duża.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw maja 17, 2018 16:36 Re: Maj :)

Nieprawda, że lepiej tej samej płci. To nie ma żadnego znaczenia.
Ważne tylko zabiegi kastracji są. To wszystko.
ser_Kociątko
 

Post » Pt maja 18, 2018 0:05 Re: Maj :)

MonikaMroz pisze:Ja myśle ze drpakiem mały będzie zachwycony i myszkami tez. Jeszcze do pełni szczęścia brakuje wędki chyba ze już masz :D Moja Bagi najbardziej lubi wędki z tasiemkami. Mili u mamy z piórkami które może wysłowić i wyciumkac jak już złapie „ofiarę” Ostatnio zawieźliśmy Mili nowa wędkę bo Bagi nie chciała się nią bawić to nie zdążyłam jej rozpakować a tamjuz skakała do pióra żeby się bawić. I ten kot ma 7 lat a zachowuje się jak nastolatka :D


Monika, nie mam wędki. Mam wygodny,mięciutki, ale nie za miękki, sznureczek do gonienia. Maj ma z nim zdjęcia w galerii z drugiego tygodnia razem :). Myślałam nad wędką, ale boję się,że on te piórka będzie chciał skonsumować. Jakoś mam obawy do tych wędkowych zawieszek (np.: te myszki mają ogony, które Maj może oderwać i się zadławić). Dodatkowo ze sznurkiem ja też się muszę ruszać i mi to pasuje :)!
Dziś właśnie, chcę się pochwalić, małego porządnie zmęczyłam bawiąc się owym sznureczkiem razem. Mały ćwiczył skradanie się, skakanie z mebla na mebel, skakanie do góry, wskakiwanie na meble, a ja zmieniałam kierunki, kręciłam sznurkiem we wszystkie strony w poziomie i pionie, a kiedy kotek tracił zainteresowanie sznureczek zadziornie pacał go, zachęcając do dalszej zabawy. Było też troszkę zabawy miękką, małą piłką. Staram się używać zabawek wymiennie by się nie nudziły.Godzinę wariowaliśmy :). Na koniec, z wielką radością chwycił swoją zdobycz w postaci sznurka i bardzo zadowolony z siebie, rezolutnie pobiegł z nią w siną dal :D ! A za chwilę wrócił by się poobnosić ze swoim trofeum :D! Jest taki pocieszny! To są te słodkie momenty! Po tej zabawie mały był w dużo mniej gryzącym nastroju, choć jeszcze trochę próbował. Czyli mieliście rację,że to gryzienie bierze się z nagromadzonej energii, której mały musi dać jakoś ujście.
Teraz śpi jak zabity, po takim maratonie już od godziny drzemie :D.
Są jednak i te dużo mniej słodkie momenty. Tak jak dziś ,kiedy chciałam się przespać trochę,a mały wybrał mój moment największej bezbronności, gdy zamykałam oczy i zaczaił się na moją twarz! Tak, twarz. Z pazurami na moje usta,a i o oczy by pewnie zahaczył. Kątem przymykającego mi się oka dostrzegłam co zamierza i zrobiłam unik,zaraz potem nasyczałam, ale nawet nie jakoś bardzo, bo zmęczona byłam,a mały na to też się wkurzył zamiast odpuścić i widzę,że przymierza się by skoczyć ponownie. Asia pisałaś,że mały nie rozumie czemu syczę i dlatego odbiera moje syki jako atak. Trudno mi uwierzyć,że tu nie wiedział czemu na niego nasyczałam. Jedyne co mogłam zrobić,a byłam zmęczona, to przemieścić jego istnienie na podłogę. Potem zasnęłam, a jak się obudziłam, to Maj, jak gdyby nigdy nic leżał mi w nogach. Nie chcę być dla niego taka,że go wyganiam, bo wiem,że on tego kontaktu bardzo potrzebuje, ale on w ramach "zabawy" nie może robić cokolwiek zechce, tylko dlatego,że mu taki pomysł zaświtał.

Dziś jedną z klientów, którzy przyszli do mnie była młoda dziewczyna, bardzo blisko związana z psami. Jakie to super porozmawiać sobie z takimi ludźmi. Od razu widać,że wiedzą jak się obchodzić z zwierzętami i umieją je odczytywać. Dziewczyna powiedziała,że z małego zadziora jest, wszyscy to mówią :)! Ja w nim to kocham ! Dziewczyna powiedziała również, że widać w oczach Maja,że chce się bawić i,że to wynika z jego młodości, ciekawości,a ja dodaję od siebie,że też osobowości. Ale mały coraz śmielej poczyna sobie również z obcymi ludźmi i w którymś momencie dziewczyna też "odczepiła" małego, który wbił się w jej nogi pazurami.

Asiu, Tobie długo zajęło oduczenie Koźlarka głupich pomysłów? To kot musi być chyba starszy, taki maluch jak mój będzie się chciał bezwzględnie bawić, prawda?
Pozwól,że dopytam: jak często w tygodniu powinnam suplementować spirulinę i w jakich ilościach? I jakie ilości tauryny na 1 kg ciała powinno się podawać?

A propo wagi, to czuję,że kluseczka znów przytyła od zaledwie poniedziałku. Na dniach idziemy do weta, mam namiary na jednego wartego wypróbowania, to go znów zważę :), nie zdziwiłabym się jakby w te kilka dni z 50 gramów podskoczył :).
aleksandra&maj
 

Post » Pt maja 18, 2018 6:30 Re: Maj :)

Witaj Olu. :D

Transporter dla Bagi kupilismy na allegro :D chcialam zeby bylo to wejście z boku a nie tylko przód i tyl.
Jesli chodzi o wedke to bawi sie nia kot tylko pod moja kontrola. Jak sie znudzi albo Mili wyliże wszystkie piórka to chowam. Tak samo myszki z piórami czy innymi i nitkami. Zreszta piórka z ogona maja krotki żywot :lol:
Maj ma dobrze ze Toba. Godzine szalec z kotem :roll: ja bym nie dala rady. Dlatego ja kupuje wędki na dlugim sznurku inna moge siedziec lub stac w miejscu a kot szaleje.
Bagi odkad wyjęłam jej dywanik na podloge szaleje sama. Ślizga sie, kotłuje sie na nim, zaciąga niteczki. Dostala nowej energii ta moja czarna pantera 8)
Pozdrawiamy i miłego dnia :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pt maja 18, 2018 7:32 Re: Maj :)

Ponieważ mnie pytałaś o drapak, to odpowiadam :) (wczoraj miałam taki młyn w pracy, że padłam w domu) wygląda na fajny i mam nadzieję, że Majowi się spodoba - oby wyładowywał się na nim, a nie na Twoich rękach. Jeszcze jedna moja uwaga odnośnie zabawek - wędka czy sznureczek to super zabawka, ale trzeba uważać i nie zostawiać ich w zasięgu kocich łapek, kiedy kot zostaje sam. Niestety zdarzają się wypadki, nawet śmiertelne, zaduszenia się sznurkiem od wędki, kiedy kociak biegając po domu gdzieś sznurek jednym końcem zahaczy, a na drugim zawiśnie lub zaplącze łapkę.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt maja 18, 2018 14:27 Re: Maj :)

To zacznę po kolei:
na 1kg masy ciała 50mg tauryny codziennie
na 1kg masy ciała 1/4 łyżeczki spiruliny codziennie

Wędka jest bardzo ok. Nawet jak zje naturalne piórko to nic mu nie będzie, wszak koty w naturze też zjadają ptaszki z piórkami ;)

Jeśli zasadza się na twarz, złap go za kark dość mocno i powiedz, ze nie wolno. Kocie mamy tak pacyfikują kociaki, właśnie łapiąc za kark. Można też lekko ugryźć w ucho lub łapkę.

Koźlarek się oduczał dość szybko, ale on ma 3 dorosłych towarzyszy, którzy go wychowali w sumie. No i był z rodzeństwem do 5 miesiąca u mnie.
ser_Kociątko
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 158 gości