Właśnie cieszę się równie słonecznym i pogodnym poniedziałkiem, co niedzielą
. Czy i Was łagodnie migoczące refleksy świetlne na podłodze i ścianie wprawiają w pogodny i spokojny nastrój
? Czy i Wy, moi drodzy goście, macie to przyjemne poczucie,że nigdzie nie musicie się śpieszyć, o nic zabiegać,ani się martwić,że wszystko ułoży się dobrze w odpowiednim czasie ?
Z nowości to Maj pozbawił ptaszka-zabawki zawieszonej na drapaku jednego, długiego,pięknego piórka z kuperka.
Otrzymałam dziś kolejną paczkę, przyszła tauryna. Zamówiłam 3 opakowania, więc starczy mi do końca tego roku, jak nie dłużej.
Dziękuję Ci Asiu, za wszystkie wskazówki żywieniowe
. Korzystając z okazji chcę dopytać jak Ty Asiu podajesz swoim kotom właśnie glony czy choćby leki? Mój Maj wypluwał wczoraj kapsułkę z immunostymulatorem i dziś spróbuję wysypać mu zawartość prosto do pyszczka.
Teraz czekamy z Majciem jeszcze tylko na pastę odkłaczającą .
Dziękuję Wam wszystkim za Wasze piękne słowa uznania. Jeszcze bardziej niż one, cieszy mnie,że chcecie z nami w naszym wątku być, bo się tu dobrze czujecie
.
MonikaMróz, bardzo Ci dziękuję za zachwyt Majem
. Czuję się jak matka, której dziecko się chwali
. Bardzo przyjemne uczucie.
Jest mi też bardzo miło,że lubisz moje pisanie i,że ten wątek jest dla Ciebie przyjemnością (to najcenniejsze
). Ty też ładnie piszesz, jak choćby w Twojej odpowiedzi tutaj, kiedy opisujesz sytuacje w, których możesz wyobrazić sobie Maja, bardzo plastycznie i zgrabnie to opisałaś
.
Ja drapaka nie będę przestawiać, bo podejrzewam,że mały tak czy siak będzie usiłować wskakiwać na niebieski regał, skoro już wie,że można. A nie chcę by zrobił sobie krzywdę podczas takich usiłowań. Zresztą, mi pasuje,że on tam jest
. Mieszkanko jest malutkie, więc cieszę się,że ma do dyspozycji większy metraż niż tylko podłoga i każda dodatkowa "półka" ma znaczenie
. Ale dziękuję Ci,że poświęciłaś swój cenny czas by dla nas pomyśleć i podzielić się swoimi pomysłami. Same Twoje intencje,chęć by nam pomóc, są w tym najmilsze
.
Moniko,jak się czujesz po zabiegu? Dobrze pamiętam,że jesteś już po zdjęciu szwów i nic Cię już nie ciągnie?
Monika, Moli25 za Twoją zgodą dała mi linka do Twojego filmiku na youtube z Amy. Jaka piękna kotka! Ma niesamowite futro! Ten rudy żyje własnym życiem i sierść skrzy się jej jakby była zaczarowana
! Kojarzy mi się z kotem o imieniu Chimera, który kiedyś był do adopcji na stronie szczecińskiego oddziału Viva-Koci Szczecin (lubiłam zaglądać i czytać ich stronę na fb, teraz mam Maja, ale w sumie to chętnie znów zajrzę, zobaczę co u nich). Chimera też była trikolorkiem i pamiętam,że bardzo mi się podobała. Więc wychodzi na to,że mam słabość do tego umaszczenia. A piszę o tym, bo ostatnio bohaterką Twojego wątku jest Bagi,a dwóch pozostałych kotach cisza, może jakieś zdjęcia
? Poproszę z Amy i,chętnie poczytam, jak Twoje trio dogaduje się między sobą
.
Miszelina, jak miło Cię znów przeczytać
!
Ucieszyłam się jak przeczytałam,że taki stary wyjadacz jak Ty ocenia życie Maja u mnie jako szczęśliwe
. Prawdę mówiąc, to zdjęłaś mi trochę kamień z serca tymi kilkoma słowami, bo ja mam teraz moralniaka,że małemu psychikę zniszczyłam i swoim nieumiejętnym obchodzeniem się, mogę zniszczyć jeszcze bardziej
. Koty są takie delikatne !
Patrz, ja nawet nie wiedziałam,że to się nazywa tak: balkon francuski. Wiesz,że sobie już kilka razy myślałam od przeczytania Twojego postu: "skąd taka nazwa?" W sensie ja mam duże okno balkonowe,ale brak balkonu za nim, czyli to jest balkon francuski,tak? Dziękuję Ci za radę. Ja o tym samym myślałam,żeby sąsiada o osiatkowanie poprosić i, tym samym, zaoszczędzić. Myślałam, pytałam już, ale on nie wiedział jaka siatka i o moskitierze mi mówił. Teraz jak wiem,że siatka jest do nabycia w zooplusie, to obczaję sobie, pokażę mu i zapytam czy się czuje na siłach (ale sądzę,że tak). Też tak masz,że możesz wiedzieć,że trzeba/ warto zrobić to i to,ale jak Ci ktoś o tym powie/ napisze to czujesz się dużo bardziej zmotywowana by to zrobić
?
Jak Twoi panowie Miszelinko ? I Ci koci i Ci ludzcy
? A jak Ty się czujesz? Wiem co to przeprowadzka, więc domyślam się,że nie masz teraz za dużo czasu dla siebie?
Kotina, miło,że u nas jesteś
.
Dziękuję za docenienie
.To nie poranek jednak,a niedzielne popołudnie u nas uwieczniłam słowami i obrazem. Moje wielkie okno wychodzi na zachód, więc cieszymy się słońcem gdy wskazówka zegara przesunie się na popołudniowe rejony na tarczy czasomierza. Będziesz już wiedzieć na przyszłość, gdybym chciała zbajerować i napisać,że wstałam o poranku
.
Tak, teraz mi świta,że Ty w swoim wątku wspominałaś coś o wiązaniu drapaków. A jakie firmy produkują takie prawdziwie stabilne drapaki? Są do dostania na zooplusie? Wiesz, sądziłam,że jak zamawiam z drewna, cięższego od tektury to to jest najlepszy wybór jaki jest. Fakt,że nie myślałam wtedy o stabilności, bo się jeszcze,aż tak nie znam,a teraz doświadczenie mnie uczy,że ta stabilność to ważna kwestia
. Dziękuję Ci Kotinko (jak nie lubisz zdrobnień to wal,żebym nie zdrabniała
) za Twoje sympatyczne zdjęcie u nas
. U Ciebie jest tak fajnie w domku, tak ciepło i przytulnie
i tyle zwierzaków, co krok to ogon jakiś, futerko jakieś
. Super sprawa ! Bardzo lubię Cię czytać !
Ależ ja jestem rasową, z rodowodem gadułą i moje gadulstwo można prześledzić do 10 pokoleń wstecz
. To gdyby ktoś miała wątpliwości czy przekażę tę cechę swoim dzieciom
. A pisać bardzo lubię i malować też, więc pokrewne z nas dusze Kotina
.
Hutku
, cieszę się bardzo,że Tobie tak się podobają nasze wspólne chwile z Majem uwiecznione słowem
. Cieszy mnie bardzo,że mogę Ci sprawić tym jakąś przyjemność, może nawet radość ? A wiesz,że czytając i pisząc Ty też jesteś częścią naszych doświadczeń, bo jesteś dla nas obecny i możemy rozmawiać i czytać co u Ciebie
? Jest nam z tego powodu bardzo miło i mamy z maluchem nadzieję,że jeszcze długo, długo będziesz z nami dzielił się kocimi i ludzkimi sprawami
.
Bardzo chętnie poznam tytuł tej książki.
O, dziękuję Ci za cenną wskazówkę Hutku. Nie wiedziałam,że trzeba elementy drapaka co jakiś czas dokręcać (choć to w sumie logiczne). To jest myśl! Może faktycznie ten drapak jest stabilniejszy niż mój obecnie i trzeba go mocniej podokręcać? Zobaczymy czy to to, czy... producent przechwalił swój sprzęt (czyli, czytaj: oszukał klientów). A jakie Ty masz drapaki w domu?
Co do łapania z kark, to zgodzę się,że to odciąga uwagę. Jednak, jeśli weterynarz miał rację,że taki chwycenie kota powoduje wydzielanie się u niego endorfin, to znaczy,że niezamierzanie,ale jednak, nagradzałeś Marcysia za jego nieposłuszeństwo.
Tak, odciągnąłeś uwagę,ale dając mu jednocześnie sygnał,że to co robi jest o.k. Oczywiście to jest moje teoretyzowanie, bo, jak dobrze wiesz, w temacie kocim, coś już tam wiem, ale dalej jestem żółtodziobem.
Moli25, cudnie,że Tobie tak się podoba
!Dziękuję Ci bardzo za to serduszko
! To miłe nie tylko dlatego,ze ja się czuję doceniona. Dla mnie cenniejsze niż docenienie, jest to,że mogę sprawić przyjemność innym ludziom.
Tak, wiem,mam lekkie pióro. Nie każdy musi mieć. Ty, wiem to, masz inne talenty,a,że gadać lubisz, to na pewno nie braknie nam tematów do ciekawych rozmów
.
To co piszesz o Fuksie,że nie wydaje tego odgłosu gruchania w innych sytuacjach niż ciumkanie potwierdza moją tezę,że jest to dźwięk zarezerwowany do sytuacji, kiedy kociaki są karmione przez matkę. Takie gaworzenie niemowlaków, tak mi właśnie teraz przyszło do głowy,że gruchanie u kotków to odpowiednik gaworzenia u dzieci. Może ktoś bardziej obeznany w temacie potwierdzi?
A wiesz,że myślałam o tablecie i tych aplikacjach z myszkami? Dziękuję Ci Moli25 za linka
! Przyda mi się
.
Jak w pracy? Ubiegły tydzień miałaś pracowity. Jak się zapowiada ten? Jak Ci minął poniedziałek?
Czitka
. Jaki cudny post nam podarowałaś
! Jest piękny! Dziękujemy Ci bardzo za wszystkie szczere komplementy i jest nam bardzo miło mieć kontakt z osobą tak uważną na innych i wrażliwą jak Ty
. To przyjemność mieć Cię tutaj, serio, to bardzo miłe uczucie wiedzieć,że Ty nas czytasz. Nie znam Cię, ale Twój post, mówi o Tobie dużo. Dziękuję Ci za chęć by się podzielić z nami tymi dobrymi słowami, dziękuję Ci,że dodałaś do tego wątku swoją własną, niepowtarzalną magię, tak,że wszyscy, którzy czytają Twoje słowa mogą na nich skorzystać
. Ja, jako człowiek, dziękuję Ci za rozpoznanie i uznanie
.
"Pogłaskać kilogram Maja" super zwrot! Bardzo mi się podoba, bo bardzo lubię swobodę w tworzeniu swoich własnych wyrażeń.