Jednak mam oko co do wagi moich kotów - przewidywania się potwierdziły ...
Tysia przybrała na wadze ok. 0,6 kg - cieszę się, bo brakuje jej tylko 0,5 kg do wagi sprzed 2 lat
Tosia przekroczyła swoją dawną wagę o 0,4 kg. Waży 4,9 kg jak nigdy dotąd
Nie podoba mi sie też jej brzuszek, odnoszę wrażenie, że jest mocno napięty i duży ...
Tosia nie lubi noszenia na rękach, podnoszona trochę się spina, więc może dlatego takie odnoszę wrażenie, że jest jej za duzo, ale ...
Dobrze, że w marcu bedę z nią u wetki
Tola niestety bez zmian, cały czas ledwo 2,8 kg
Dziunia też wróciła do wagi sprzed paru lat - 4,9 kg, więcej nigdy nie ważyła
Tymon, jak przypuszczałam, trzyma wagę od lat niezmienną 5,8 kg
Za to Tilka "przegięła" - waży 6,9 kg - żaden mój kot nigdy nie pobił jej niechlubnego rekordu
Trzeba będzie od wiosny ograniczyć jej dostęp do michy ...
dla jej dobra ...
Fitus też niestety przytył - znowu wazy 7,6 .... powinien schudnąc do 7 kg ... ale on aż trzęsie się za żarciem
Chodzi i zbiera wszystkie okruszki z podłogi, a jak usłyszy, że którys kot "puszcz pawia" to leci mało łap nie połamie
Musi to zajefanie wyglądać - w środku nocy - kot haftuje, zrywa sie Fitus na równe łapy i ja na równe nogi, kto pierwszy ten ... wygrywa podgrzane "żarełko"
Tylko, że w nocy wcale mi nie jest do śmiechu