

Obrazy mi nie schodzą

Muszę je wystawić gdzie indziej ... może tam się komuś spodobają ...
Trzeba będzie się obejrzzeć za dodatkowym zarobkiem, bo co miesiąc brakuje mi forsiaków, pożyczam, oddaje ... i tak w kółko

Pojechałam z Fitusiem do naszej wetki, ale czułam, że to niepotrzebny wydatek (poszło ok.200.-), bo - jak to często bywa - Fitusiowi przeszły wszystkie niepokojące mnie objawy.
Głównie nadmierne wydalanie moczu w nocy. Były tylko dwie takie nocee, że psinka, mimo pampersa, gdy wstawał połowa psa wraz z pampersem była mokra

Ale wolałam pojechac w sprawdzić jaki jest poziom jego hormonów tarczycowych.
Nastąpiła wspaniała poprawa


Zalecenia jak do tej pory .... We wrześniu kolejna kontrola, jeśli wcześniej znowu nie wywinie jakiegoś numeru i mnie nie przestarszy ...


Tysia - często miaukoli domagając się zajęcia jej kotowością, znowu zaczęła posikiwać poza kuwetą ... reszta ok


Tosia - ok


Tola - jej wygląd cieszy oczy, pod koniec sierpnia będę w Canfelisie i zrobione zostaną kontrolne badania, ale wygląda ślicznie



Dziunieczka - moja księżniczka



Tilka - czarna piękność


Tymon to mistrz w wyszukiwaniu przedziwnych miejscówek do spania



Fituś i Tola



Wieczorem, gdy tylko na chwilę wstanę ze swojego fotela, to @@@ od razu mi go zajmują .... i jak tu ich nie kochać


