Strona 17 z 43

Re: Moje kociska X.. Czarek - znowu atak.. s. 16..

PostNapisane: Wto cze 11, 2019 12:35
przez jolabuk5
aamms pisze:Kilka fotek z integracji Miko..

z Fifi..
Obrazek

Obrazek

Z Shatie..
Obrazek

A to najświeższy portrccik Alberta..
Obrazek

ktoś jeszcze pamięta jak wyglądał w 2011 roku?
na tej fotce ma jakieś sześć tygodni..
Obrazek

Piękny kot wyrósł z Albercika :1luvu:

Re: Moje kociska X.. kilka fotek.. s. 16..

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 12:29
przez aamms
Bezsilność mnie właśnie wykończyła.. muszę się pożalić..

Mam koleżankę - sąsiadkę, która pracuje w ośrodku pomocy społecznej.. i kilka dni temu zabrała z mieszkania swojej, już byłej podopiecznej malutką sunię dziewięcioletnią, żeby poszukać jej nowego domu a wcześniej ogarnąć weterynaryjnie przy pomocy fundacji mikropsy..

Dotychczasowa opiekunka jest w hospicjum i już nie wróci.. a sunia jakiś czas była sama w mieszkaniu, wyprowadzana przez niepełnosprawną sąsiadkę.. Sunia ma padaczkę.. Długi czas nie było ataków i moja koleżanka nawet zastanawiała się czy na pewno ta padaczka jest..

Przedwczoraj, już u niej okazało się, że jednak jest.. Sunia dostała ataku.. Poleciałam, dałam luminal i poprosiłam, żeby sunię obejrzał wet..
Wczoraj wet sunię widział, zalecił odpowiednie dawki luminalu.. Wszystko byłoby dobrze, gdyby koleżanka zechciała trochę poczekać i podleczyć sunię.. może nie dosłownie podleczyć ale przez kilka dni podawać luminal i nieco zmniejszyć możliwość ataków.. bo od przedwczoraj sunia miała chyba osiem.. oczywiście zasikała sporo rzeczy..
żeby jej pokazać, że sytuacja nie jest beznadziejna, opowiadałam jej o moim padaczkowym Czarku, o jego atakach, o tym, że luminal w odpowiednich dawkach wydłuża przerwy między atakami i skraca same ataki.. aż w końcu można osiągnąć stan prawie bez ataków..

Dobra, wstęp zrobiłam a teraz do rzeczy.. problem jest następujący.. moja koleżanka ma już trzy psy, również odratowane.. małe, bardzo małe mieszkanie i zaplanowany wyjazd od 20 lipca na prawie miesiąc.. chciała tę sunię wyadoptować przed wyjazdem ale teraz, przy padaczce straciła nadzieję, że w ogóle uda się to zrobić.. a po tym jak wczoraj i dzisiaj musiała zrobić kilka prań i zapakować sunię w pampersy, żeby jej wszystkiego nie zasikała, po prostu zapakowała sunieczkę w samochód i zawiozła ją na Paluch.. a fundacja mikropsy stwierdziła, że nie mają miejsca i nie pomogą..

Sunia jest wielkości kota.. przegrzeczna, nie szczeka, nie niszczy.. jeśli się jej ustabilizuje te ataki, to będzie anioł.. A tak - czy ona wyjdzie z tego Palucha.. nie wiem..

Znam to schronisko, miałam w nim praktyki weterynaryjne.. to już dawno nie jest mordownia.. zwierzęta są zaopiekowane, weterynaryjnie również.. ale boję się o tę sunię..
I najgorsze jest to, że sama nie mogę nic.. 11 kotów i mała, średnio lubiąca inne psy - moja własna Shatie.. na takim samym metrażu, jak mieszkanie mojej koleżanki sąsiadki..

Jak napisałam na początku - piszę, żeby się wyżalić.. ale nie byłabym sobą, żebym nie zapytała, czy może ktoś z Was nie zna fajnego domu dla takiej biedy?

Dziewczynka ma na imię Tina..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 13:21
przez dorcia44
Koleżanka się nie popisała :(
Strasznie mi szkoda tej sunieczke ale ja mam całkowicie związane ręce swoim psio kocim stadem w tym Bajka która ma bardzo podobne ataki do padaczki i również wtedy traci przytomność i leje pod siebie .Aniu będę pytała ale wiem że wszyscy mnie oleją :(

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 13:45
przez aamms
Dorcia, nawet nie pomyślałam o Tobie.. wiem ile masz swoich futer.. Rozsyłam wszędzie.. im bardziej pójdzie w świat, tym większe szanse..

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 22:57
przez Szalony Kot
Fajna, kompaktowa taka, ale faktycznie padaczka kogoś nieogarnietego może przestraszyć :(

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 23:32
przez Femka
Ona jest śliczna. W moim typie.

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 4:13
przez aamms
Femka pisze:Ona jest śliczna. W moim typie.


Chcesz? :D

Pytam poważnie.. Wiem, że miałaby u Ciebie jak w raju.. :1luvu:
Jakbycoś, to dowiozę..

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 17:08
przez aamms
Tinka na Paluchu.. :placz: :placz:

Może jednak ktoś znalazłby kącik dla dziewczynki.. :oops:
https://www.facebook.com/35227851193190 ... 990448391/

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 18:17
przez aga66
Tak strasznie mi jej szkoda. Jej pani to bez serca jest :strach:

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 12:11
przez aamms
Mnie też..

A to dzisiejszy kwiatek..
Gls się dzisiaj popisał jak rzadko.. czekam na kocie żarcie.. I jak zawsze dostałam smsa z numerem telefonu do kuriera, który ma mi przywieźć to żarcie.. Sam kurier jest super, nigdy nie miałam z nim żadnych problemów, zawsze umawiamy się na bardzo wąski przedział czasowy i nigdy mnie nie zawiódł.. I dzisiaj dostałam jak zawsze numer właśnie do niego. Zadzwoniłam.. I tu zonk.. odezwał się facet, który powiedział, ze jeździ po zupełnie innym rejonie.. no to zadzwoniłam do gls.. Pani z infolinii sprawdziła nr paczki i podała mi inny numer do mojego niezawodnego kuriera.. Zadzwoniłam.. I okazało się, że dodzwoniłam się do tego samego faceta co wcześniej.. tego, który jeździ zupełnie gdzie indziej.. zatem znowu zadzwoniłam do gls.. do innej Pani z infolinii.. Pani ponownie sprawdziła, nawet zadzwoniła podobno do magazynu i przekazała mi radosną informację, ze ten drugi numer jest właściwy.. na moja, mocno zniecierpliwona uwagę, ze jednak nie jest, powiedziała mi, ze oba innego nie ma, w magazynie też nie mają.. I już.. I teraz nawet nie wiem kto i kiedy do mnie przyjedzie.. nie moge reszty dnia czekać na kuriera.. Pani powiedziała, że najwyżej nie odbiorę paczki, jak mnie kurier nie zastanie.. no, qrva mać!!! Obiecałam glsowi, ze jak nie rozwiąże tej sprawy, to im zrobię miła reklamę ma fejsie.. co przed chwilą zrobilam.. A, dodam tylko, ze współczuję serdecznie facetowi z innego rejonu, który powiedział mi że większość czasu spędza na wyjaśnianiu wqurvionym klientom, ze nie jest tym, który został przez gls przypisany do telefonu przeslanegoo smsem.. gratuluję organizacji w firmie.. I jestem wzruszona jak bardzo mają w doopie swoich klientów..

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon lip 01, 2019 12:00
przez aamms
Mefi dzisiaj jedzie na kontrolę do weta..

Trochę było huśtawki, na przemian żarcia i nieżarcia..
13 czerwca pojechałam do weta, dała porcję zastrzyków i miałam się zjawić po tygodniu..
Po tygodniu nie dojechałam, bo od 13 zaczęły się na poważnie problemy ze zdrowiem mojego Taty.. już 13 byłam z nim na SORze na okulistyce, potem jeszcze dwa razy i dopiero za trzecim razem zdecydowali się go położyć na oddział okulistyczny.. i na cito zrobiono operację oka.. wyszedł ze szpitala 21 czerwca, potem jeszcze raz wizyta na SORze, dwa razy w przychodni rejonowej i kontrola pooperacyjna.. Właśnie jestem pierwszy dzień w pracy po dwutygodniowym zwolnieniu na opiekę..
Na szczęście z Tatą już lepiej..

W międzyczasie pojechałam raz z Mefim, bo znowu przestał jeść.. i poprosiłam o leki do dzisiaj, do kolejnej kontroli.. to inna wetka (z tej samej lecznicy) tak policzyła, że już wczoraj nie miałam co podać.. :( a mnie nie przyszło do głowy sprawdzić..
A dzisiaj znowu słabsze jedzenie..
Mam nadzieję, że dzisiaj wreszcie Mefiego obejrzy "moja" wetka.. i zdecydujemy co dalej..

Reszta kociastych i Shatie na razie w porządku..
A Miko starannie wypracowuje sobie pozycję przewodnika stada.. :twisted:
Czy jej się uda, tego nie wiem.. ale nie ustaje w wysiłkach.. :twisted:

Tak śpi na środku pokoju.. i żadne kocio-psie futro nie śmie jej zaczepić..

Obrazek


EDIT - Tinka nadal na Paluchu.. :(

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon lip 01, 2019 20:36
przez aamms
Dostałam kolejną porcję zastrzykow dla Mefiego.. kolejna kontrola za tydzień..
Świństwo z pysia powoli się zmniejsza.. leki dają radę..

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon lip 01, 2019 20:57
przez aga66
To dobrze! A Tinki tak szkoda :placz:

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon lip 08, 2019 6:08
przez aamms
Dostałam dzisiaj super wiadomość - 4 lipca Tina znalazła dom.. :1luvu:
https://www.napaluchu.waw.pl/moj_nowy_d ... /011901713

Bardzo, bardzo się cieszę..

Re: Moje kociska X.. szukam domu dla sunieczki TINY.. s. 17.

PostNapisane: Pon lip 08, 2019 8:12
przez Gosiagosia
aamms pisze:Dostałam dzisiaj super wiadomość - 4 lipca Tina znalazła dom.. :1luvu:
https://www.napaluchu.waw.pl/moj_nowy_d ... /011901713

Bardzo, bardzo się cieszę..

Bardzo dobra wiadomość. :1luvu:
Oby domek już jej nigdy nie zawiódł. :ok: :ok: