Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aamms pisze:
Jacek..
Dzisiaj pobiegł za Tęczowy Most..
jeden z trójki rodzeństwa, które zamieszkały u mnie czternaście lat temu..
przyjechały w maju 2010 roku razem z matką.. miały 24 godziny..
Pani, która zaopiekowała się kotką i swieżo urodzonymi maluchami błagała mnie, żebym nie usypiała noworodków.. obiecałam jej to..
Matkę po wykarmieniu i odchowaniu kociaków, wyadoptowałam (po wcześniejszej kastracji) a maluchy zamieszkały u mnie.. dostały imiona Albert, Placek i Jacek.. no i dzisiaj zabrakło Jacka.. [']..
aamms pisze:
Jacek..
Dzisiaj pobiegł za Tęczowy Most..
jeden z trójki rodzeństwa, które zamieszkały u mnie czternaście lat temu..
przyjechały w maju 2010 roku razem z matką.. miały 24 godziny..
Pani, która zaopiekowała się kotką i swieżo urodzonymi maluchami błagała mnie, żebym nie usypiała noworodków.. obiecałam jej to..
Matkę po wykarmieniu i odchowaniu kociaków, wyadoptowałam (po wcześniejszej kastracji) a maluchy zamieszkały u mnie.. dostały imiona Albert, Placek i Jacek.. no i dzisiaj zabrakło Jacka.. [']..
Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Lifter, Silverblue i 99 gości