Po prawie miesiącu od poprzedniego - znowu dzisiaj atak u Czarka..
Nie wiem czy jeden, czy więcej..
nie bylo mnie przy tym..
Ale luminal dostal przed chwilą.. i oby pomogło..
Nie piszę ostatnio wcale, ale jakoś nie umiem się pozbierać..
Jak tylko mi się to uda, chociaż w niewielkim stopniu, obiecuję uzupelnić kocie historie.. a trochę sie pozbierało przez te półtora miesiąca od odejścia mojego Taty..