Miau.PL

KociaMama44 pisze:
mimbla64 pisze:Tak, myślałam o Bossie.
Pierwsze zdjęcie Prady z tymi łapkami założonymi fajne.
Tez miałam kiedyś czarną kicię na tymczasie, która tak sobie łapki układała.

Prada na co dzień wcale sobie tak łapek nie zakłada - ale do zdjęcia się umiała upozować..

A to artystka, i jeszcze do tego minę ma odpowiednią, pozuje na intelektualistkę. :mrgreen:

mimbla64 pisze:
KociaMama44 pisze:
mimbla64 pisze:Tak, myślałam o Bossie.
Pierwsze zdjęcie Prady z tymi łapkami założonymi fajne.
Tez miałam kiedyś czarną kicię na tymczasie, która tak sobie łapki układała.

Prada na co dzień wcale sobie tak łapek nie zakłada - ale do zdjęcia się umiała upozować..

A to artystka, i jeszcze do tego minę ma odpowiednią, pozuje na intelektualistkę.

Tak - "pozuje na.." - to dobre określenie jest. Bo ona zwykle jest takim małym straszkiem o małym rozumku..

Ale zaprezentować się potrafi odpowiednio.. :smokin:

Śliczne koty bedą z tych maluchów. Mają takie pusiate buziaczki. Oby dobre domki się trafiły.... :ok:

Dziwne najlepsze:) ale Twoje gorsze nie byly, kociaki same sie wdziecza do obiektywu :1luvu:

Witam Cię, KociaMamo44. Stęskniłem się. Dzięki za zdjęcia i wieści z domku mojego synka Amirka. Drops uspokoił się troszkę.
A teraz czytam, że Pan Kopytko też już w swoim domku. Oby się maluchowi poszczęściło.
Śliczne te maluchy i już po pozycjach zmywarkowych można było odczytywać charaktery

. Ten Boss to naprawdę Boss :mrgreen:

.
Tosia jest prześliczna i gdybym nie był już zakochany to bym się pewnie w niej zakochał :twisted:

Drops.

ewkkrem pisze:Witam Cię, KociaMamo44. Stęskniłem się. Dzięki za zdjęcia i wieści z domku mojego synka Amirka. Drops uspokoił się troszkę.
A teraz czytam, że Pan Kopytko też już w swoim domku. Oby się maluchowi poszczęściło.
Śliczne te maluchy i już po pozycjach zmywarkowych można było odczytywać charaktery . Ten Boss to naprawdę Boss .
Tosia jest prześliczna i gdybym nie był już zakochany to bym się pewnie w niej zakochał
Drops.

Witam Cię, kochany Dropsie! I ja się stęskniłam za Tobą! :1luvu:

Tak, Pan Kopytko już w swoim domku, a ja mam nadzieję, że po tej sesji zdjęciowej maluchy też w miarę szybko poznajdują swoje domy, bo niestety mój Matriś zaczyna znowu glucić ze stresu... Chyba cztery na raz - a w porywach pięć - małych gówniarzy - to było dla niego za dużo... :roll:

Matrix, no co ty, dzieci nie lubisz?!!!
A co będzie jak jakiś pędrak wybierze sobie Ciebie na ojca

. Ze mną tak było to może się i Tobie przydarzyć.
Drops.

ewkkrem pisze:Matrix, no co ty, dzieci nie lubisz?!!!
A co będzie jak jakiś pędrak wybierze sobie Ciebie na ojca . Ze mną tak było to może się i Tobie przydarzyć.
Drops.

No niestety ale Matriś nie ma zapędów ojcowskich.. On w sumie Amirka jakoś tam akceptował i spali sobie chłopaki czasem obok siebie, ale więcej dzieciaków niż jeden to dla niego za dużo... Bryka toto i rumor robi, a Matrix lub mieć święty spokój... :roll:

A co bedzie z Twoimi osobistymii kotami jak wyjedziesz??

kwiryna pisze:A co bedzie z Twoimi osobistymii kotami jak wyjedziesz??

Do mamy mojej jadą na wakacje. Od kilku lat już tak jest.

KociaMama44 pisze:
kwiryna pisze:A co bedzie z Twoimi osobistymii kotami jak wyjedziesz??

Do mamy mojej jadą na wakacje. Od kilku lat już tak jest.

Tym to dobrze...

Pan Kopytko w nowym domu został Łapkiem

. Właśnie rozmawiałam po raz kolejny z jego Dużą. Opowiadała o nim, jaki to on jest cudowny i jak się do niej przytula w nocy. Że cały czas musi być blisko niej albo na kolanach. Kurczę...

Czemu ja go oddałam.... Zawsze chciałam mieć takiego kotka .. Po prostu trzeba być naprawdę niemądrym, żeby oddawać zwierzątko, które jest takie cudowne i do którego się przywiązało... :201427