[quote="KociaMama44"]Koteczki są zupełnie różne temperamentalnie. NIestety, miłości nie ma. Raczej życie obok siebie. Zgodne są wtedy, kiedy daję im jeść. Poza tym sobie się bawią oddzielnie, obok siebie. A jak jedna (zwykle jednak Tyćka) naskakuje na Tagję, to Tajga powarkuje i ucieka. Tycia jest takim kocim perszingiem. To jest żywioł, torpeda. Jak gryzie, to gryzie mocno. Widać, że chciałaby się z Tajgą poganiać - prowokuje ją, ćwierka, ucieka, robi szczotkę z ogona.
Za to Tajgunia jest delikatną koteczką. Chyba się Tyćki boi. Ona też potrafi ją nastraszyć, ale to jest takie dużo bardziej subtelne - z partyzantki
No i zdecydowanie częściej jednak się przed Tyćką broni, niż ją atakuje.
To ciekawe. Przecież to dwa małe kocie gówienka ledwo trzymiesięczne - może trzy-i-pół miesięczne. Obie mają potrzebę zabawy. A jednak temperament zupełnie różny, i już niezbyt wychodzi..
A może Tycia jednak pamięta, jak się bawiła z rodzeństwem, i bawi się podobnie, a Tajga jednak była jedynaczką i po prostu nauczyła się bawić sama, ale nie z drugim małym kotkiem?
trzeba dać im troche czasu ,zeby sie poznały
a Tajga jak długo będzie z wami?