DT u Bastet. Amirek i Tycia w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 16, 2018 21:09 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Abażurek precz!!! O kurczaczek, do piątku to jeszcze trzy dłuuuugie dni :strach: A po zdjęciu szwów to też ABAŻUR?
I co dalej - biedna Tycia :placz:
Kochający Tatuś Drops :1luvu:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto paź 16, 2018 21:11 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

ewkkrem pisze:Abażurek precz!!! O kurczaczek, do piątku to jeszcze trzy dłuuuugie dni :strach: A po zdjęciu szwów to też ABAŻUR?
I co dalej - biedna Tycia :placz:
Kochający Tatuś Drops :1luvu:

Po piątku dalej też abażur, żeby wszystko się zagoiło. Dalej będę smarować maścią... więc Tycia nie może trzeć oczka...
W piątek się zapytam, jak długo jeszcze ma latać z tą lampą na szyi...
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto paź 16, 2018 21:18 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Najgorsze, co może się zdarzyć to to, że ona "pokocha" kołnierzyk! MamoKocia44, daj oddech dla mojej córeczki :placz:
Może jakiś oddech jak jesteś "na posterunku"
Drops.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto paź 16, 2018 21:22 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Tylko że, Dropsinku, jej później trudno założyć ten kołnierzyk... :(
Może już wcale nie tak dłUUUUUUUUgo, jak się obawiasz? Zapytamy w piątek, ok?
Myślę, że Tyćka nauczyła się go w miarę nie zauważać, ale do pokochania jest daleeeeeeko. To tak, jakby mówić, że ktoś pokocha drewnianą nogę zamiast własnej: to niemożliwe! Własne zawsze najlepsze! :D
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20


Post » Śro paź 17, 2018 9:02 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Miałyśmy dziś z Tycią chwilę grozy. Bawiłyśmy się rano na kołdrze, a wiecie, jak to się bawi z kociakiem: łapię ją (nie mocno) za brzuszek i czochram, a ona mnie łapie łapkami i próbuje ugryźć. Ale miała ten nieszczęsny kapturek. I dolna szczęka jej uwięzła nagle pod kapturkiem (bo ją otworzyła i opuściła na dół). Pomiędzy dolną a górną szczękę weszła obróżka i nijak odkręcić sytuację! Bo się zaklinowało! :strach:
Tyćka w płacz! Majstruje łapkami przy dolnej uwięźniętej szczęce. Ja jak ten ślepy kret - jeszcze bez soczewek (a mam minus 10!) próbuję jej pomóc.. Nawet nie biegnę do łazienki po soczewki, bo nie ma czasu! Tyćka mi się udusi, no! :strach:
Chciałam wziąć ręcznik co by ją zawinąć i unieruchomić te przeszkadzające mi w odpięciu obróżki łapki, ale nie dała się zawinąć. W końcu zaczęłam odpinać obróżkę, ale wiadomo, żeby odpiąć, trzeba najpierw bardziej zaciągnąć. Majstruję przy tym zapięciu, majstruję, Tyćka się wydziera. Czuję, że się odpina... odpięło się! Ufffff! Zdejmujemy kapturek, Tycia wolna..
Na pocieszenie pozwoliłam się jej tochę umyć bez abażurka. Ale kiedy doszła do oczka, nooooooo.. z powrotem abażur na łeb! O nie, moja panno! :wink:
Tycia się położyła - odpoczywa. A mnie wciąż jeszcze trzęsą się ręce z adrenaliny...
Nie bawcie się w ten sposób z kotem w kołnierzu..
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro paź 17, 2018 9:46 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Lepiej, że przy Tobie się to stało niż przy innej okazji, bo byłaby masakra :strach:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 17, 2018 10:29 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

mziel52 pisze:Lepiej, że przy Tobie się to stało niż przy innej okazji, bo byłaby masakra :strach:

Ale też i trochę przeze mnie - tzn. przez tę zabawę. Sama chyba by nie dała bródki tak nisko, żeby się zaklinować. Mam taką nadzieję, bo jeszcze trochę musi być w kołnierzu, a nie mogę jej już ciaśniej zapiąć, bo będzie za ciasno..
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro paź 17, 2018 12:03 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Inka potrafiła tak wsadzić łapkę bez mojej pomocy :strach:

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2018 12:20 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

MaryLux pisze:Inka potrafiła tak wsadzić łapkę bez mojej pomocy :strach:

Tycia numer z łapką też zrobiła już dwa razy, ale wtedy miała za luźno zapiętą obróżkę. Zapięłam na jedną dziurkę dalej i już się to nie powtórzyło.
Natomiast to z uwięzioną mordką jest dużo bardziej niebezpieczne... :|
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro paź 17, 2018 12:21 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

KociaMama44 pisze:
MaryLux pisze:Inka potrafiła tak wsadzić łapkę bez mojej pomocy :strach:

Tycia numer z łapką też zrobiła już dwa razy, ale wtedy miała za luźno zapiętą obróżkę. Zapięłam na jedną dziurkę dalej i już się to nie powtórzyło.
Natomiast to z uwięzioną mordką jest dużo bardziej niebezpieczne... :|

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2018 12:34 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

KociaMama44 pisze:
mziel52 pisze:Lepiej, że przy Tobie się to stało niż przy innej okazji, bo byłaby masakra :strach:

Ale też i trochę przeze mnie - tzn. przez tę zabawę. Sama chyba by nie dała bródki tak nisko, żeby się zaklinować. Mam taką nadzieję, bo jeszcze trochę musi być w kołnierzu, a nie mogę jej już ciaśniej zapiąć, bo będzie za ciasno..
Dałaby radę. Moje tak robiły. Same.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 17, 2018 12:36 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

Kazia pisze:
KociaMama44 pisze:
mziel52 pisze:Lepiej, że przy Tobie się to stało niż przy innej okazji, bo byłaby masakra :strach:

Ale też i trochę przeze mnie - tzn. przez tę zabawę. Sama chyba by nie dała bródki tak nisko, żeby się zaklinować. Mam taką nadzieję, bo jeszcze trochę musi być w kołnierzu, a nie mogę jej już ciaśniej zapiąć, bo będzie za ciasno..
Dałaby radę. Moje tak robiły. Same.

To mnie nie pocieszyłaś... :(
Bo gorzej w drugą stronę.. raczej by się sama nie wydostała...
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro paź 17, 2018 13:11 Re: Amirek w DS. TYCIA. Po operacji.

:strach: o rety niech ta antena bedzie juz wteszcie tylko wspomnieniem!!!!
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości