Gosiagosia pisze:Trudno być Dt bo bardzo trudne są rozstania. Ale tyle dobrego dla nich zrobiłas, wychowałas, wykarmilas i znalazłas domki.
Domki to fundacja znajduje. Ale to prawda - oswoiłam... wychowałam itd. Teraz mogą iść dalej w świat, jako dobrze odchowane i wychowane kocie dzieci. Ale jak następnym razem trafię na takiego przytulasa, który skradnie mi serce, a ja już nie będę musiała wyjeżdżać do Niemiec (teraz ostatni raz jadę..), to go nikomu nie oddam! Teraz... faktycznie.. zatrzymałabym go, i co? Dwa miesiące bym go nie widziała, bo by był u mojej mamy razem z moimi kotami... bez sensu. Lepiej, że jest w swoim stałym domku... Ufff. to TRUDNE!!!