Miau Sabciu, moja duża zapomniała a miała Ci napisać: wcale a wcale nie jesteś 'za gruba' ! Ja mam 11 lat i ważę około 6,5 kg. Czasem jak siedzę to taka okrąglutka jestem a jak idę to fałdka dobrobytu majta mi się pod brzuszkiem (duża się śmieje z tego) ale czasem jak mnie głaska to takie mam wcięcie w talii i mówi że jeśli schudnąć to nie więcej niż 20-30 deko. Ja też jestem z tych dużych i 'grubokościstych' kotów. Zunia
Zuniu, mnie też się tak majta, ale to przecież znaczy, że fałdy nie są wypełnione więc nie jesteśmy za grube! Czuję się trochę lepiej, ale jeszcze mi gra w piersiach, jak śpię. Jem nie za dużo, ale jem, sikam i chyba qoopkam. Dziękuję że tak się o mnie troszczycie Pralciu, dobrze, że dostałaś apetyczną tabletkę, dawno już nie brałaś, prawda? Teraz będziesz ładnie jadła. Migusiu, trzymam za Twój powrót na podwórko Lucas Wasza Sabcia
Rano nie chciałam jeść... Nie miałam już odruchu wymiotnego, nawet troszkę polizałam sosik i zjadłam ze 2 chrupki, ale apetytu nie było Sioo zrobiłam, qoopki nie, ale w końcu nie musi być codziennie W nocy spałam w łazience, na posłanku od Lucasa Sabcia
Zapytam weta, ale Sabcia jeszcze dziś dostała steryd, z tym chyba lepiej nic nie łączyć (np. tolfiny nie wolno). Dalej jest na antybiotyku. W poniedziałek kolejna wizyta u weta i wtedy zapytam o tabletkę na apetyt.
Pralciu, ja to w sumie mało jem, nawet jak jestem zdrowa . A po sterydzie będę miała trochę apetyt, mówi duża. Ale potem spróbujemy. Sabcia
Sabciu jedz kochana. Jak mało jesz to i kupek nie ma z czego robić. Miaups ja też dostałam steryd, było mi po nim dobrze. Już jestem w moim ogródku, na początku, po wyjściu z transporterka wszytko oglądałam i wąchałam i wchodziłam i wychodziłam z budek i altanki, potem weszłam na dach altanki i....zniknęłam. Duża mnie wołała i wołała a ja nic Duża się strasznie zmartwiła, że np ze strach weszłam do piwnicy któregoś z domów które są obok ogródka. Dopiero około 16.30 jak duża poszła drugi raz do ogródka to BYŁAM. A teraz ładnie przyszłam na kolację razem z innymi 2 koteczkami, zjadłam rybkę ulubioną i duża odprowadziła mnie do ogródka, zostałam na noc w starej altance. Miaumocnopozdrawiam Sabciu, Ciociu i Wszystkie Ciocie. Migusia
Migusiu, to dobrze, że znowu jesteś u siebie. Zwłaszcza, że idzie lato. Pozdrawiamy cię serdecznie, uważaj na siebie Sabcia z dużą MiauPS. zjadłam trochę suchego ciociu Anna2016 Na mokre nie miałam ochoty, ale jak jestem zdrowa, też nie zawsze chcę mokre
Zdjęcia Migusi z dzisiaj przy altance. Ciocia Anna2016 przysłała, dziękujemy!
Ostatnio edytowano Pt kwi 20, 2018 21:47 przez jolabuk5, łącznie edytowano 2 razy
Pralciu, trochę zjadłam Rano nie chciałam mokrego, tylko liznęłam sosik, ale potem pochrupałam suche. I nie zwróciłam! Siedzę w łazience, jakoś tu mi najlepiej. Sabcia
Jedz Sabciu cokolwiek co Ci smakuje Moja koleżanka miała kotkę, która najchętniej zjadałaby tylko sosik z saszetki
Miau Ciocie, staram się być ostrożną kotką, chociaż w moim wieku to różnie to bywa... Dziś jak duża wróciła z pracy to zjadłam obiad i wskoczyłam na daszek altanki - tu mam dobry widok i względny spokój, mogę robić toaletę futerka i drzemać. Migusia
Tak mówiąc szczerze, to martwimy się o Ciebie Migusiu, chociaż Duża robi dla ciebie wszystko i Twój ogródek jest w miarę bezpieczny, ale jesteś dostojną damą i takie spartańskie warunki właściwie nie są dla Ciebie... Trzymamy kciuki, żebyś sobie dobrze radziła i była szczęśliwa.
A ja trochę skubię suche, mokrego nie dotykam Robię siooo i chyba troszkę qoopki, ale malutko (duża nie chce mnie zamykać, więc nie ma pewności, czy to ja zrobiłam ). Sabcia