Dobry wieczór Lady Sabciu, tutaj melduje się twój Rycerz Lucas.
Duża teraz poza nową pracą nikogo nie widzi, ja nawet dałem się dzisiaj głaskać (trzy dni temu ugryzłem ją w prawą rękę (między kciukiem i palcem wskazującym). Przyszedłem do niej, dałem się "głasnąć" ale ona chciała jeszcze raz ... i wtedy "capnołem".
Duża przeczytała mi co u Ciebie się dzieje i bardzo się zmartwiłem.
Proszę bardzo Lady uważaj na siebie, jedz nawet jeśli nie masz ochoty.
Ja cieszyłbym się gdybyś i " za Lucasa" zjadła jakoś kąsek.
Wiesz, moja Duża nie mówi mi "wszystkiego". Młody był przywiózł z kolegą drapak. "Miziałem" go Do "utraty tchu".
Sabciu tutaj "szeptana wiadomość " od Dużej Lucasa. Młodzi... go już nie chcą.
Zakochali się w chodowlanych (rasowych) kociątkach i chcą je (dwójkę) sobie kupić.
Nie rozumiem tego. Chyba źle "wychowałam sobie" potomka. Duża
Dobrze, że Lucas tego nie wie bo...
Teraz wiadomość od Lucasa: gonię i gryzę Julka "ile wlezie". Bo... nudno mi chyba.
Pozdrawiam Cię Lady.
Lucas.