Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 21, 2018 18:54 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabciu, martwimy się o Ciebie
i o Migusię. I o wszystkich :(
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 21, 2018 19:22 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Miau Kochani. Migusia.
Wiem, zgadza się. Robię co mogę, żeby miała ciepło i bezpiecznie. Do Zuzi, do domu nie mogę jej wziąć na stałe, już miałam 2-letnią próbę z inną kotką, próbę zakończoną bolesnym rozstaniem (pisałam wcześniej). Na zimę (zresztą: w każdej chwili) może wrócić do pomieszczenia TOZ. A ja ciągle muszę znajdować równowagę między Migusi dobrostanem psychicznym (swoboda, bycie 'u siebie' w znanym sobie dobrze miejscu) a fizycznym (bycie w obcym pomieszczeniu, z innymi kotami, niektórymi trochę :roll: chorymi, pozbawiona wolności i dużą część dnia w zamknięciu, ale za to bezpieczna). Przetrwałyśmy tegoroczne siarczyste mrozy w tych budkach w altanie, na polarach i sztucznych kożuchach, chociaż przyznaję, miałam ochotę ją złapać i na temp. -15 zanieść na parę dni to TOZ.... Kiedyś dr Sumińska mówiła że ważna jest dla kota jakość jego życia codziennego, staram się jak mogę znajdować tą najlepszą jakość w moich i jej ograniczonych warunkach. Kocham ją bardzo.

Anna2016

 
Posty: 10441
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob kwi 21, 2018 19:28 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Anna2016 pisze:Miau Kochani. Migusia.
Wiem, zgadza się. Robię co mogę, żeby miała ciepło i bezpiecznie. Do Zuzi, do domu nie mogę jej wziąć na stałe, już miałam 2-letnią próbę z inną kotką, próbę zakończoną bolesnym rozstaniem (pisałam wcześniej). Na zimę (zresztą: w każdej chwili) może wrócić do pomieszczenia TOZ. A ja ciągle muszę znajdować równowagę między Migusi dobrostanem psychicznym (swoboda, bycie 'u siebie' w znanym sobie dobrze miejscu) a fizycznym (bycie w obcym pomieszczeniu, z innymi kotami, niektórymi trochę :roll: chorymi, pozbawiona wolności i dużą część dnia w zamknięciu, ale za to bezpieczna). Przetrwałyśmy tegoroczne siarczyste mrozy w tych budkach w altanie, na polarach i sztucznych kożuchach, chociaż przyznaję, miałam ochotę ją złapać i na temp. -15 zanieść na parę dni to TOZ.... Kiedyś dr Sumińska mówiła że ważna jest dla kota jakość jego życia codziennego, staram się jak mogę znajdować tą najlepszą jakość w moich i jej ograniczonych warunkach. Kocham ją bardzo.

Generalnie się zgadzam z dr Sumińską. Ale człowiek jest tylko człowiekiem i emocje ma.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 21, 2018 19:49 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Moim zdaniem robisz dla Migusi to, co najlepsze w tej sytuacji. Optymalny byłby dom, ale jak go nie ma, to właśnie trzeba próbować znaleźć równowagę między bezpiecznym więzieniem a niebezpieczną wolnością. Migusia przeżyła tak wiele lat i miejmy nadzieję, że jeszcze wiele przed nią. :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 21, 2018 21:14 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Właśnie zjadła kolację, poszłyśmy do altanki, do ogródka, dołożyłam nowy sweter. Malutka popiła jogurtu naturalnego, poczyściła pyszczek, podrapała uszko i zwinęła mi się na kolana w kuleczkę i zaczęła spać... :( :roll: No nie mogę nocować w altance, jutro rano do pracy i to pociągiem :? (a w altance stoją 4 budki styropianowe z nowymi wkładami...). Wzięłam ten nowy gruby sweter, położyłam na jednej z budek, w rogu altany tak, żeby mogła się wtulić skoro nie chce wejść do budki. Taka była...zbolała, podejrzewam ze ucho jej przewiało, dziś mocno wiało, ogródek zaciszny, ale może...? Oj ciężkie czasy przeczuwam dla niej ale dla mnie szczególnie razem z nią :(

Migusia kiedyś wymaz z ucha: drożdżaki. Nie kropiłam jej uszu, na wolności - nierealne, w klatce - nie chciałam jej dodatkwo stresować, ale zauważyłam że jak ją przez parę dni głaszczę rękami to ręce mnie swędzą, nie mam zmian na skórze, nie jest czerwona, ale swędzi tak, że... Smaruję maścią p.grzybiczą i po paru dniach przechodzi.

Anna2016

 
Posty: 10441
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie kwi 22, 2018 9:00 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Tak, to bardzo trudne, zostawić taką kochaną kruszynkę na zewnatrz i odejść... A uszko jednak byłoby dobrze zakrapiac, a raczej wciskać trochę maści przeciwgrzybiczej. Może Migusia nie będzie bardzo protestowała?

U nas bez poprawy, a nawet jakby gorzej, bo Sabcia znowu ma gorączkę. W nocy nie byla w kuwetce, zamknęłam ją w łazience, bo i tak cały czas w niej siedziała. Rano nie chciala nic jeść, nawet suchego. Wczoraj na pewno siusiała i trochę jadła, nie miala temperatury :( Bardzo się martwię :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 22, 2018 9:32 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabciu zdrowiej nie choruj kiciu :(
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 22, 2018 10:36 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabciu, my się bardzo martwimy o Ciebie
ciocia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 22, 2018 13:40 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Lady, martwię się bardzo o Ciebie. Zdrowiej proszę :201494 :201494 Twój Lucas.
:love: :love: :love:

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Nie kwi 22, 2018 18:30 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabciu, proszę zdrowiej. Martwię się mocno o Ciebie. Ciocia.

Anna2016

 
Posty: 10441
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie kwi 22, 2018 19:20 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Dałam Sabci tolfinę, zaraz zwróciła, ale gorączka trochę spadla, Sabcia zrobiła siusiu. Niestety nadal nie chce jeść, chociaż wydawała się przez chwilę zainteresowana, kiedy podsuwałam jej pod nosek różne mokre i suche. Polizała odrobinę pasty miamor i to wszystko. Jutro znowu wizyta u weta, chociaż nie wiem, czy to potrzebne, bo co jeszcze można sprawdzić? RTG było, USG też (2 razy), badania krwi zawsze można o coś poszerzyć, tylko czy to ułatwi diagnozę? Na razie wygląda to na zapalenie oskrzeli, no może warto osłuchać, ewentualnie zmienić antybiotyk, chociaż synulox (odpowiednik ludzkiego augmentinu) jest niezły. Może spróbuję convalescens i tę tabletkę na apetyt, którą dostaje Pralcia.
Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia, mówię Sabci, że się o nią troszczycie :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 22, 2018 20:15 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Rozmawiałam z Jolą Dworcową i uznałysmy, żeby z wizytą u weta poczekać do końca antybiotyku, czyli do środy. Jak Sabcia będzie miała gorączkę, dam jej tolfinę, postaram się o convalescens. Najważniejsze, że zrobiła ładne siusiu, czyli nerki pracują, może antybiotyk w końcu zadziała.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 22, 2018 20:21 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabciu, duża jutro wyśle
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 22, 2018 20:34 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

MalgWroclaw pisze:Sabciu, duża jutro wyśle
Pralcia

Dziękuję Pralciu i Dużej dziękuję :oops:
Sabcia chorutka
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 22, 2018 22:41 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Obmacałem Sabcię i wydaje mi się, że problem jednak tkwi w gardle. Tylko tam Sabcia źle reagowałana dotyk, kaszlała, broniła się łapką, jak próbowałam uchylić pysio. Czyli to jednak wyglądałoby na stan zapalny w drogach oddechowych.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości