Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 10, 2018 6:23 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Uszatce bardzo skoczył cukier, ostatnio było super i dawałam malutko insuliny - 1j, czasem 2j. A od paru dni jest coraz wyżej, dziś rano 440, nie wiem, co się stało... :(
Sabcia bez większych zmian, ładnie zjada sosik z gourmed perle, ktory dawniej też był jej ulubionym daniem. Oczywiście najchętniej wylizuje pastę miamorka.
Lusiu, to wspaniale, że zaczęłaś się bawić! To chyba znaczy, że czujesz się bezpiecznie :1luvu:
Zuniu, przytul Dużą, ale pozwól jej się wypłakać. To pomaga. :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 10, 2018 7:00 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Bardzo współczujemy problemów Usi... Usiu, zdrowiej Maleńka!
Sabciu mocno glaskamy ☺ Zuzia wieczorem znów zrobiła mocno miękka kupkę, podejrzewam ze to po tych pasztetach z/d choć nie powinno bo one są na alergie pokarmową.... musze w końcu ja wziazc do weta ale się boje :(

Anna2016

 
Posty: 10475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto wrz 11, 2018 8:48 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Usia ma już bardziej normalne cukry, chociaż jeszcze przeważają wysokie, ale raczej 250 niż 400. Myślę, że mogłam sama sprowokować te wyższe cukry, bo zaczęłam Usi zakraplać do tego złamanego uszka oridermyl na świerzb. Niedawno zakrapiałam Kitkowi i było OK, ale Usia po każdym zakropleniu czyściła sobie uszko łapką i łapkę oczywiście wylizywała. Ponieważ uszko było trudniej zakraplać niż u Kitka (przez to "złamanie"), trochę maści zostawało na zewnątrz. Jeśli Usia połykała tę maść (tłustą), to może to jej podniosło cukier? Już nie mówiąc o tym, jak mogła zadziałać substancja czynna w maści. Oczywiście przerwałam leczenie, zobaczymy, czy cukier spadnie.

Sabcia nadal bez zmian. Zjada bardzo chętnie pastę, sosik gourmeda wylizuje, troszkę się interesuje laserkiem, ale generalnie jest słabiutka, śpi cały dzień zwinięta w kłębuszek. Nie krztusi się, ale przy gourmedzie, jak połyka kawałki, to trochę kręci główką, jakby coś jej jednak przeszkadzało. Wczoraj dostała ostatni zastrzyk z tej serii antybiotyku. Zobaczymy, co dalej. :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 11, 2018 12:12 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Dużo zdrowia Usiu i Sabciu :ok: :kotek: :ok:

Anna2016

 
Posty: 10475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto wrz 11, 2018 16:20 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabcia ma chłoniaka. Przepraszam, jutro napiszę więcej. Dziś czytam w internecie o metodach leczenia. Muszę jeszcze wszystko obgadać z wetką.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 11, 2018 16:44 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabciu, kochanie, jak to?skąd to? :( jesteśmy z Tobą, martwimy się bardzo, bardzo Cię kochamy jesteś taka piękna kicią, oby to chorobsko poszło od Ciebie! Nasza kochana kotuniu!!!

Aktualizacja: Ciociu, duża przesłała Ci na pocztę wp linki do kilku stron z żywieniem kotów onkologicznych. I jeszcze tutaj taki wątek:
viewtopic.php?f=56&t=181105
Miziam mocno kochana Sabuniu, Zuzia

Anna2016

 
Posty: 10475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto wrz 11, 2018 22:25 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabusiu, no bez takich, ja Cię bardzo proszę!

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 12, 2018 5:44 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Miau kochana Sabciu, Usiu, Kotki i Ciociu, jak się miewacie? jak minęła nocka? Przytulamy mocno
Miaups, Ciociu, duża mówi, że skseruje Ci tą ksią...kę o której pisałyście, to sobie spokojnie poczytasz w wolnej chwili... Zunia

Anna2016

 
Posty: 10475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro wrz 12, 2018 5:54 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Ojej :(
mocne kciuki trzymam
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro wrz 12, 2018 7:56 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Biedna Sabcia.
Jolu, u Pysi skoki cukru też występują. Jej duzi ( lekarze) nie mogą dojść dlaczego tak się dzieje. Pysia jest jedynaczką, nie ma zmiany diety i nagle cukier 380 czy 420, a było przez miesiąc poniżej 180. Zauważyliśmy, że cukier skacze przy stresie, na przykład jak przyjeżdża do nas. Pysie bardzo stresuje transporter.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro wrz 12, 2018 9:01 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Dzięki Hannah12, ja też zauważyłam, że cukrzyca jest nieprzewidywalna! Przy okazji chciałam ci podziękować za opis, w jakich dawkach Pysi podawana jest insulina - po różnych próbach właściwie doszłam do takiego samego systemu :D i dobrze jest wiedzieć, że on się sprawdza także u innych kotów, a ustalili go lekarze! :ok:

Małgosiu, Aniu - o tych podejrzeniach, co dolega Sabci wetka mówiła mi już przy poprzedniej wizycie. Oceniła to teraz na podstawie USG, nie robiła biopsji, bo obraz jest charakterystyczny i niestety mocno zaawansowany. Przy poprzednim USG kilka miesiecy temu widać było tylko jeden guz na wątrobie, który zaniepokoił wetkę bardziej niż mnie - skupiałam się wtedy na problemach z ząbkami, bo przez nie Sabcia nie mogła jeść i cierpiała. Teraz w USG są już duże zmiany, na wątrobie więcej guzków, zmiany na śledzionie, węzły powiększone i z charakterystycznym obrazem.
Teoretycznie mozna by próbować chemioterapii, ale wetka odradza. Sabcia nie jest już młoda, stan choroby zaawansowany i widać, że szybko postępuje. Chemia daje objawy uboczne, kot źle się czuje, a efekt w tym stanie jest wątpliwy. Nawet przy uzyskaniu remisji czas przeżycia to kilka miesięcy (do następnego ataku choroby), bo przecież choroba jest nieuleczalna. Dlatego zdecydowałyśmy się na sterydy, na maksymalną poprawę jakości życia. Oczywiście trzeba się liczyć, że to jest rodzaj terapii na krótko... :(
Wczoraj po sterydzie Sabcia ładnie jadła, trochę pobawiła się laserkiem i myszką na wędce. Dziś też ladnie zjadła śniadanie. Ale jest bardzo słaba, zabawa trwała parę minut i widać było, że Sabcia już się zmęczyła. Śpi zwinięta w kłębuszek, ale czasem siedzi w pozycji chorego kota. Następny steryd za 3 dni.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 12, 2018 9:03 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Anna2016 pisze:Miau kochana Sabciu, Usiu, Kotki i Ciociu, jak się miewacie? jak minęła nocka? Przytulamy mocno
Miaups, Ciociu, duża mówi, że skseruje Ci tą ksią...kę o której pisałyście, to sobie spokojnie poczytasz w wolnej chwili... Zunia

Dziękuję Zuniu, podziękuj swojej Dużej, jesteście kochane :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 12, 2018 20:28 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Czytamy... i nie wiemy co moglibyśmy powiedzieć :cry: . Sabciu :1luvu: :1luvu: :1luvu: Lucas 2014 z Lucasem i Julkiem.

lucas 2014

 
Posty: 2994
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Śro wrz 12, 2018 21:40 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Miau Sabciu, jesteśmy z Tobą i z Wami. Jak Wam minął dzień? Zunia z dużą
Miaups Ciociu i Sabciu, duża obiecała Migusi, że będzie jej szukać aż ją znajdzie, i ta głupia duża, szuka śladów Migusi w...mechanice kwantowej, o której oczywiście - jako humanistka - nie ma bladego pojęcia , ale @ uparta jest :roll:

Anna2016

 
Posty: 10475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw wrz 13, 2018 0:45 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Lucas, cóż tu można powiedzieć? Dziś żyjemy i to się liczy. A dalej zobaczymy. Dobranoc Mój Rycerzu :201461 :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:201461 dla cioci i Julka :201461 :1luvu: :1luvu:
Sabcia
Ciociu i Zuniu, dziś był zwykły dzień, jadłam spalam... Aha, weszłam do pokoju Usi i zaszyłam się w kanapie na parę godzin, przez to nie zjadłam sosiku z gourmeda, bo jak wyszłam to już nie był dobry (inne koty zjadły :twisted: ), ale Duża dała mi dodatkową pastę miamorka :oops:
Zuniu, jeśli Dużej to pomaga, to niech szuka. Migusia pewnie się temu przygląda z zaciekawieniem - co ta Duża robi? Przecież wystarczy zamknąć oczy i już jestem bliziutko, tuż obok niej...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul, Silverblue, zuza i 312 gości