Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
enig pisze:Poleciałam i zrobiłam Łaci pierdzioszka w czoło, kocica zesztywniała spojrzała na mnie prokuratorskim wzrokiem i oddaliła się z godnością. Przyczaiłam się, odczekałam chwilę i zaatakowałam brzuch Łaci kolejnym pierdziochem ale takim zmodyfikowanym, połączonym z głośnymi cmokami i wyznaniami "Pańcia kocha, kooocha". Kota sparaliżowało, leżała bezwładnie z oczami w słup. No nic mnie się spodobało, Łacia musi się przyzwyczaić.
Ona ogólnie jest przemiłym kotkiem, tylko robi takie bucowate miny, Rano lubi sobie poleżeć na człowieku, więc często pierwsze co widzę po przebudzeniu to twarz kota z nadęta miną w odległości ok 10 cm.
Pierdzioszek to przywieranie otworem gębowym w futro kota i wdmuchiwanie powietrza z głośnymi efektami dźwiękowymi. Przynajmniej ja tak to rozumiem
Niekociarze pewnie będą mieli niezły ubaw po przeczytaniu tego posta ale co tam.
Aia pisze:aleksandra&maj pisze:Aia pisze:A ja, jak tak na Nią patrzę, to... zrobiłabym Jej pierdziocha w czoło
Na czym to polega?
Nie mów że nie znasz "pierdziocha". Toż to klutowa rzecz (chyba z Kasi i Tomka), wszyscy wiedzą co to jest, a której nie da się wyjaśnić
enig pisze:i Jude Lowe też pięknie się prezentuje
Jak poszukiwania domku dla kociego ideału?
enig pisze: (...) Ale ten wątek mnie też jest potrzebny bo fajnych ludzi poznaję także można połączyć przyjemne z pożytecznym.
KociaMama44 pisze:Pewnie też się do niej już przywiązałaś...
Użytkownicy przeglądający ten dział: florka i 70 gości