Strona 1 z 18

Koci Ideał zagnieżdżony

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 19:33
przez enig
Zakładam wątek dla koteczki znalezionej przeze mnie w Gdyni w lutym tuż przed najgorszymi mrozami. Wyszłam na spacer w okolice ogródków działkowych, zupełnie nie przeczuwając, że w krzakach czai się łaciate zwierzątko polujące na człowieka i jego ciepły domek. Kicia podbiegła do mnie z głośnym miaukiem i postanowiła iść ze mną. I tak chodziłam z kotem przy nodze raz w jedną stronę, raz w drugą zastanawiając się gorączkowo co robić, zimno już się robiło okropnie. I cóż, wróciłam na moje osiedle gdzie jest sklep zoologiczny, kupiłam transporter i parę saszetek, kot czekał, idealnie dał się zapakować razem z jedzeniem do transportera i zanieść do domu. Trochę mnie te mrozy przekonały do tak szybkiej akcji i to, że zwierzątko jest bardzo ufne, a w okolicach tych ogródków działkowych sporo menelstwa się szwenda aż mi się słabo robiło na myśl o niebezpieczeństwach. No i tak... nikt jej nie szukał na moje ogłoszenia o znalezionym kocie umieszczonych w internecie i w schronisku Ciapkowo nikt nie odpowiedział. Smutne bo kotka ewidentnie domowa.
Dlaczego Koci Ideał?
Jest cudowną przytulanką bardzo uważną i delikatną nie drapnęła mnie ani nie ugryzła ani razu.
Idealny towarzysz, bardzo zainteresowana co robi człowiek, lubi obserwować wysiłki człowieka przy sprzątaniu, gotowanie jest też bardzo ciekawe, kot dużo wtedy opowiada o gotowaniu człowiekowi.
Ogólnie to bardzo rozmowna koteczka ma bogaty zestaw pomruków.
Kuweta idealnie opanowana, zero wpadek.
Kotka jest po odrobaczeniu i wstępnym zbadaniu przez weterynarza. Po Świętach Wielkanocnych planuję odwiedzić naszą Wet w Warszawie na pobranie krwi, zrobienie testów i sprawdzenie czy kotka jest wysterylizowana. Jeśli nie oczywiście będzie poddana temu zabiegowi. No i szczepienia. Także jeszcze trochę roboty przed nami ale postanowiłam już założyć jej wątek, może Ten Ktoś ją wypatrzy? Szukam kochającego bezpiecznego domu gdzie kotka będzie kochana.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
widok podwozia Uwaga w podwoziu można gmerać

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Śro mar 21, 2018 0:45
przez Wawe
Bardzo dobrze, że się nią zajęłaś. :ok:
Popraw linki do zdjęć, bo się nie otwierają.

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Czw mar 22, 2018 22:04
przez enig
Dzięki Wawe jakoś nie mogłam jej zostawić, niestety nie mogę jej też zatrzymać u siebie.
Podrzucę mojego łaciatego stworka. Jeszcze parę informacji dodam, koteczka ma lat... weterynarz jak ją zobaczył pierwszy raz rzucił niefrasobliwie 4-5 lat. Ja myślę że bardziej 3 lata. Po zabiegach upiększających : domycie futerka, (w czym brałam czynny udział przejeżdżając szatę kota zwilżoną gąbką) dobrym jedzeniu i wyspaniu się kotka młodnieje w oczach :D . Ale to chyba jest normą po powrocie z wolności. Bardzo żywiołowo potrafi się bawić, z przyjemnością patrzę jak szaleje z piłeczką. Ale nie jest to rozbrykane kocięce tornado, nic jeszcze nie zrzuciła, nie stłukła aczkolwiek pewnie wszystko przed nami. Kotka jest raczej drobna, waży 3.200 na szczęście już zrobiła się kotkiem pulchnym. Ja lubię tłuściutkie koty nic na to nie poradzę. Myślę że może być jedynaczką, koty chyba nie są jej do szczęścia potrzebne, tak jak i ta wolność osławiona. Nie domaga się wyjścia, w nocy śpi grzecznie. Naprawdę bardzo dobrze wychowany kotek.

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 7:55
przez ewar
Pięknie piszesz o kotce, ma bardzo ładne zdjęcia, nie powinno być problemu ze znalezieniem domku, chociaż teraz to trudniejsze niż wcześniej bywało.

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 12:20
przez kocka
sliczna jest i ten rozowy nosek :1luvu:

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 13:34
przez kocianowa
Śliczna :201461
Bardzo podobna do mojej, tylko moja bez kropki na brodzie :wink:

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 17:03
przez Wawe
Śliczna dziewczyna. :)
Zrobiłaś jej ogłoszenia? Wrzucilas do sieci?
Mocno trzymam kciuki za dobry domek. :ok:

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 18:56
przez enig
Jeszcze nie zrobiłam...Zbieram się w sobie i buduję pokłady asertywności i czujności. Trochę poczytałam tutaj jakie rozmowy mogą mnie czekać. No nic będziemy szukać do skutku. Planuję ruszyć z ogłoszeniami w okolicach Świąt Wielkanocnych po wizycie u znajomej weterynarz w Warszawie. Chcę jej zapewnić kompleksowy przegląd techniczny.
Dziękuję za komplementy pod adresem koteczki. Ona raczej jest takim Cudaczkiem np. ma płaski ogon jak u bobra. I stroi pocieszne miny. Albo chodzi po mieszkaniu i chrząka z niedowierzaniem i dezaprobatą : Hmm znowu miska pusta a powinna być pełna. Hmm siedzisz przy tym komputerze a kot się nudzi hmm hmm kuwetę byś posprzątała hmm. Słowo daję te pomruki są prawie jak ludzkie!

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 20:35
przez Gretta
Ogon ma jak u kota. ;) Ślicznotka. :1luvu: :201461

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Pt mar 23, 2018 20:41
przez enig
no nie wiem taki jakiś rozpłaszczony...

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Sob mar 24, 2018 7:46
przez bea3
Za tą cudną kotkę kciuki :ok:

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Sob mar 24, 2018 11:51
przez enig
Bardzo dziękuję! Na razie czeka nas podróż pociągiem do Warszawy. Będzie wycie!

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Sob mar 24, 2018 12:55
przez smil
za spokojną podróż :ok:

ogonek ma jak najbardziej prawidłowy, po prostu ma bardzi gęsty podszerstek i "nabite", pełne futro, dlatego tak to wygląda ;)
Mam kotkę z tym samym efektem; druga kotka, o bardziej lekkoatletycznej budowie ma ogonek dłuższy i u niej już ogon jest bardziej żmijkowaty.

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Sob mar 24, 2018 21:21
przez enig
Mam nadzieję że mnie z pociągu nie wyproszą z wyjącym kotem i z jego ogonem od bobra. Dziękuję Smil za kciuki.

Re: Koci ideał szuka kochającego domu

PostNapisane: Nie mar 25, 2018 7:42
przez bea3
enig pisze:Mam nadzieję że mnie z pociągu nie wyproszą z wyjącym kotem i z jego ogonem od bobra. Dziękuję Smil za kciuki.


enig, napisz jak Wasza podróż - ja tylko raz wybrałam się z Guciem w taką podróż i przypłaciłam to zawałem ;)