Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 45 !

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2018 22:19 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:W czwartek rano wyjechali ciocia z wujem. Zostałyśmy z mamą same. Pojechałyśmy więc do kamieniarza u którego zamawiałyśmy pomnik dla mojej babci. Zleciłyśmy dodatkowy napis na tablicę i poradziłyśmy się kiedy najlepiej postawić pomnik który już jest gotowy do postawienia . Uzgodniliśmy , że pomnik postawimy dopiero wczesną wiosną to ziemia się już ułoży i ubije zwłaszcza , że to grób głębinowy a za 6 tygodni gdy uprzątnie się wieńce pan zrobi nam bezpłatnie taką ramkę grobu i wysypie go gresikiem by grób w porządku przetrwał zimę do momentu postawienia pomnika.Od kamieniarza pojechałyśmy do Daichmanna bo mama musiała kupić jakieś buty.
Mama ma strasznego pecha do butów. Kiedy po śmierci taty szukała czarnych sandałek z szafy prosto na głowę wypadły jej buty które dostała rok temu od swojej bratowej bo na nią były za ciasne. Przymierzyła i okazało się , że są miękkie i bardzo wygodne. Ubrała je na pogrzeb. Po całym dniu gdy szykowała się do spania i zdjęła rajtuzy okazało się , że ma całe czarne stopy jakby chodziła po miale węglowym . Okazało się , że wyściłka w tych butach bardzo farbuje na czarno. Na następny dzień gdy jechaliśmy na cmentarz założyła czarne sandałki których szukała gdy znalazła tamte farbujące buty. Gdy wróciliśmy do domu i mama zdjęła sandałki okazało się , że całe spody popękały jakby je kto nożem pociął i tak została bez czarnych butów. Dlatego byłyśmy zmuszone do kupna nowych butów. Na szczęście udało nam się kupić i dla mamy i dla mnie .
Ze sklepu pojechałyśmy do Orange. Mamie w październiku kończy się umowa na telefon a ja mam na swoim koncie dwa numery - jeden mój a drugi to ten który należał do taty. Ten taty jest w ramach pakietu Orange Love więc nie mogę go wyłączyć a tym dodatkowym posługuję cie na co dzień więc też wyłączenie nie wchodzi w grę. Uzgodniłyśmy , że po wygaśnięciu mamy umowy przejmie nr taty a swój po prostu wyłączy. I tak zrobiłyśmy. Zgłosiłyśmy , że nie przedłużamy umowy i w listopadzie telefon mamy zostanie wyłączony.
Po załatwieniu sprawy z pomnikiem, butami i telefonami pojechałyśmy na cmentarz. Przyznam , że do tej pory raczej nie chodziłam na cmentarz sama. Kiedyś z tata, później z mamą ale sama raczej nie bo zazwyczaj ciężko mi było trafić i gubiłam się na tym cmentarzu. Dziś powiedziałam mamie , że to ja ją zaprowadzę i o dziwo zrobiłam to bezbłędnie. Miałam wrażenie jakby mnie ktoś trzymał za rękę i prowadził .Myślę , że to tata mnie kierował. Pomodliłyśmy się, zapaliłyśmy znicze i wróciłyśmy do domu.
Myślę , że sporo dziś załatwiłyśmy. Jak wyszłyśmy z domu po 10 to dopiero wróciłyśmy po 17.
Na przyszły tydzień mamy zaplanowane : pójście do administracji by zmniejszyli mamie komorne, zamknięcie konta w banku taty, wizyta w PZU by zamknąć polisę, muszę jechać zrobić badania kontrolne i okresowe do pracy, załatwić sprawę z łóżkiem rehabilitacyjnym które kupiliśmy tacie a okazało się zbyteczne i w zamian kupić jakąś wersalkę do pokoiku.
Podpowiedzcie co należy jeszcze załatwić po śmierci współmałżonka ?



Jeszcze sprawy spadkowe.
Rodzice mieli mieszkanie własnosciowe?

Tak własnościowe. Ale mama żyje i mieszka tam nadal.

Tak. W takich sytuacjach prawo mówi tak, że rodzice mieli wspólnie mieszkanie. Zatem jedna połowa owego mieszkania to własność Mamy, druga to spadek po Tacie, połowa tego spadku należy się Mamie, połowa Tobie. Formalnie przechodzi to (chyba) przez sąd, gdzie Ty zrzekasz się swojej części spadku na rzecz Mamy lub na odwrót (chyba że jakoś inaczej to ustalicie). Ta rozprawa w sądzie to formalność dla zgodnej rodziny

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 15, 2018 0:54 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

klaudiafj pisze:Zdrowia, szczęścia, pomyślności Ewo, najlepsze życzenia z okazji urodzin. Spóźnione, ale szczere :)

Dziękuje.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 15, 2018 0:57 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Marzenia11 pisze:Moja Mama bierze spirive.
Jesteś ty i mama więc musi być postępowanie spadkowe jeśli chodzi o mieszkanie, samochód jeśli macie itp dobra.

To jeżeli mama by chciała to chętnie podaruję za koszt przesyłki. Podaj mi adres na PW to w przyszłym tygodniu wyślę.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 15, 2018 1:33 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Po śmierci Taty, moja mama zgłosiła ów fakt w spółdzielni - zmniejszone były pobrania za te rzeczy, które liczone były osobowo (wywóz śmieci, winda, fundusz modernizacyjny). Ani ja, ani moja siostra, nie myślałyśmy o podziale czegokolwiek. Nie byłyśmy u prawnika. Nie było sprawy.
Inne: zgłaszam odejście Taty tam, gdzie figuruje jako osoba podpisująca umowy: gaz, woda, telewizja, telefon itp. Umowę przepisuję na Mamę (jeśli dotychczas były dane Taty). Należy zamknąć konta wspólne, ustanowić teraz nowego właściciela (Mamę).

10.09 byłam Ewo z Tobą. Cały dzień. Krok po kroku zegnałam Twojego Tatę.

13.09 życzyłam Ci pięknego życia. I nadal życzę. Szczęścia, miłości, bliskości, wypoczynku . Siły.

Pozdrawiam. Mówisz na mnie Ania, więc nich Ci będzie :)

Ania/Agata :)

Ajaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto sie 25, 2015 1:09

Post » Sob wrz 15, 2018 9:36 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:W czwartek rano wyjechali ciocia z wujem. Zostałyśmy z mamą same. Pojechałyśmy więc do kamieniarza u którego zamawiałyśmy pomnik dla mojej babci. Zleciłyśmy dodatkowy napis na tablicę i poradziłyśmy się kiedy najlepiej postawić pomnik który już jest gotowy do postawienia . Uzgodniliśmy , że pomnik postawimy dopiero wczesną wiosną to ziemia się już ułoży i ubije zwłaszcza , że to grób głębinowy a za 6 tygodni gdy uprzątnie się wieńce pan zrobi nam bezpłatnie taką ramkę grobu i wysypie go gresikiem by grób w porządku przetrwał zimę do momentu postawienia pomnika.Od kamieniarza pojechałyśmy do Daichmanna bo mama musiała kupić jakieś buty.
Mama ma strasznego pecha do butów. Kiedy po śmierci taty szukała czarnych sandałek z szafy prosto na głowę wypadły jej buty które dostała rok temu od swojej bratowej bo na nią były za ciasne. Przymierzyła i okazało się , że są miękkie i bardzo wygodne. Ubrała je na pogrzeb. Po całym dniu gdy szykowała się do spania i zdjęła rajtuzy okazało się , że ma całe czarne stopy jakby chodziła po miale węglowym . Okazało się , że wyściłka w tych butach bardzo farbuje na czarno. Na następny dzień gdy jechaliśmy na cmentarz założyła czarne sandałki których szukała gdy znalazła tamte farbujące buty. Gdy wróciliśmy do domu i mama zdjęła sandałki okazało się , że całe spody popękały jakby je kto nożem pociął i tak została bez czarnych butów. Dlatego byłyśmy zmuszone do kupna nowych butów. Na szczęście udało nam się kupić i dla mamy i dla mnie .
Ze sklepu pojechałyśmy do Orange. Mamie w październiku kończy się umowa na telefon a ja mam na swoim koncie dwa numery - jeden mój a drugi to ten który należał do taty. Ten taty jest w ramach pakietu Orange Love więc nie mogę go wyłączyć a tym dodatkowym posługuję cie na co dzień więc też wyłączenie nie wchodzi w grę. Uzgodniłyśmy , że po wygaśnięciu mamy umowy przejmie nr taty a swój po prostu wyłączy. I tak zrobiłyśmy. Zgłosiłyśmy , że nie przedłużamy umowy i w listopadzie telefon mamy zostanie wyłączony.
Po załatwieniu sprawy z pomnikiem, butami i telefonami pojechałyśmy na cmentarz. Przyznam , że do tej pory raczej nie chodziłam na cmentarz sama. Kiedyś z tata, później z mamą ale sama raczej nie bo zazwyczaj ciężko mi było trafić i gubiłam się na tym cmentarzu. Dziś powiedziałam mamie , że to ja ją zaprowadzę i o dziwo zrobiłam to bezbłędnie. Miałam wrażenie jakby mnie ktoś trzymał za rękę i prowadził .Myślę , że to tata mnie kierował. Pomodliłyśmy się, zapaliłyśmy znicze i wróciłyśmy do domu.
Myślę , że sporo dziś załatwiłyśmy. Jak wyszłyśmy z domu po 10 to dopiero wróciłyśmy po 17.
Na przyszły tydzień mamy zaplanowane : pójście do administracji by zmniejszyli mamie komorne, zamknięcie konta w banku taty, wizyta w PZU by zamknąć polisę, muszę jechać zrobić badania kontrolne i okresowe do pracy, załatwić sprawę z łóżkiem rehabilitacyjnym które kupiliśmy tacie a okazało się zbyteczne i w zamian kupić jakąś wersalkę do pokoiku.
Podpowiedzcie co należy jeszcze załatwić po śmierci współmałżonka ?



Jeszcze sprawy spadkowe.
Rodzice mieli mieszkanie własnosciowe?

Tak własnościowe. Ale mama żyje i mieszka tam nadal.

Tak. W takich sytuacjach prawo mówi tak, że rodzice mieli wspólnie mieszkanie. Zatem jedna połowa owego mieszkania to własność Mamy, druga to spadek po Tacie, połowa tego spadku należy się Mamie, połowa Tobie. Formalnie przechodzi to (chyba) przez sąd, gdzie Ty zrzekasz się swojej części spadku na rzecz Mamy lub na odwrót (chyba że jakoś inaczej to ustalicie). Ta rozprawa w sądzie to formalność dla zgodnej rodziny

Dzięki za informację.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 15, 2018 10:10 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ajaaa pisze:Po śmierci Taty, moja mama zgłosiła ów fakt w spółdzielni - zmniejszone były pobrania za te rzeczy, które liczone były osobowo (wywóz śmieci, winda, fundusz modernizacyjny). Ani ja, ani moja siostra, nie myślałyśmy o podziale czegokolwiek. Nie byłyśmy u prawnika. Nie było sprawy.
Inne: zgłaszam odejście Taty tam, gdzie figuruje jako osoba podpisująca umowy: gaz, woda, telewizja, telefon itp. Umowę przepisuję na Mamę (jeśli dotychczas były dane Taty). Należy zamknąć konta wspólne, ustanowić teraz nowego właściciela (Mamę).

10.09 byłam Ewo z Tobą. Cały dzień. Krok po kroku zegnałam Twojego Tatę.

13.09 życzyłam Ci pięknego życia. I nadal życzę. Szczęścia, miłości, bliskości, wypoczynku . Siły.

Pozdrawiam. Mówisz na mnie Ania, więc nich Ci będzie :)

Ania/Agata :)

Agatko przepraszam bo nie wiem naprawdę co mi z ta Anią - jakoś tak mi siłą rozpędu wyszło.
Jestem jedynaczką więc nie muszę z nikim niczym się "dzielić " bo dla mnie to oczywiste , że mieszkanie jest mamy i mieszkać tam będzie jak długo zechce, jak zechce sprzedać by kupić inne to też będzie jej decyzja.To moja mama dąży do załatwienia wszelkich formalności prawnie by nie było kłopotów w przyszłości jak jej zabraknie.
Mamy zamiar w przyszłym tygodniu iść do administracji , żeby sprawdzić na kogo było płacone komorne ( nie jestem pewna choć to ja co miesiąc robię przelewy ale chyba na tatę ) żeby zmniejszyli jej komorne. Woda i gaz jest u nas wliczona w komorne więc to będzie wszystko razem.
Telefon z którego korzystał tata to mój telefon bo na swoim koncie mam dwa nr - tamten i mój z którego korzystam więc to też nie problem. Mamie kończy się umowa na jej telefon więc teraz jak byłyśmy w Orange to mama podpisała rezygnację i jak wyłączą jej telefon przejmie nr po tacie. Nie możemy zrobić inaczej bo taty nr mam w pakiecie Orange Love a swój jako dodatkowy bo w ten sposób zyskałam 10 GB internetu.
Światło jest na mamę bo mama swego czasu pracowała w elektrowni i miała zniżkę na prąd. Później poszła do innej pracy ale światło nadal jest na nią.
Z tatą miałam wspólne konto w banku zresztą tak jak i z mamą mam. Jestem współwłaścicielem. Zrobiliśmy tak bo i tak ja zarządzam kontami - robię przelewy a tacie wypłacałam gotówkę to co zostało po dokonaniu opłat bo zrezygnowaliśmy z karty płatniczej na tatę bo i tak jej nie używał. Mama korzysta z karty gdy płaci w sklepie ale z bankomatów nadal nie potrafi korzystać więc na zakupach posługuje się karta ale jak potrzebuje gotówki to wypłacam ja.Taty emerytura za sierpień już wpłynęła więc przelałam ją na swoje konto a potem na konto wewnętrzne i uzgodniłyśmy , że z tych pieniędzy co miesiąc będę opłacać komorne to na kilka miesięcy starczy.
Bardzo dziękuję za życzenia a jeszcze bardziej za to , że byłaś ze mną tamtego dnia - to dla mnie bardzo wiele znaczy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 15, 2018 16:48 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
Ajaaa pisze:Po śmierci Taty, moja mama zgłosiła ów fakt w spółdzielni - zmniejszone były pobrania za te rzeczy, które liczone były osobowo (wywóz śmieci, winda, fundusz modernizacyjny). Ani ja, ani moja siostra, nie myślałyśmy o podziale czegokolwiek. Nie byłyśmy u prawnika. Nie było sprawy.
Inne: zgłaszam odejście Taty tam, gdzie figuruje jako osoba podpisująca umowy: gaz, woda, telewizja, telefon itp. Umowę przepisuję na Mamę (jeśli dotychczas były dane Taty). Należy zamknąć konta wspólne, ustanowić teraz nowego właściciela (Mamę).

10.09 byłam Ewo z Tobą. Cały dzień. Krok po kroku zegnałam Twojego Tatę.

13.09 życzyłam Ci pięknego życia. I nadal życzę. Szczęścia, miłości, bliskości, wypoczynku . Siły.

Pozdrawiam. Mówisz na mnie Ania, więc nich Ci będzie :)

Ania/Agata :)

Agatko przepraszam bo nie wiem naprawdę co mi z ta Anią - jakoś tak mi siłą rozpędu wyszło.
Jestem jedynaczką więc nie muszę z nikim niczym się "dzielić " bo dla mnie to oczywiste , że mieszkanie jest mamy i mieszkać tam będzie jak długo zechce, jak zechce sprzedać by kupić inne to też będzie jej decyzja.To moja mama dąży do załatwienia wszelkich formalności prawnie by nie było kłopotów w przyszłości jak jej zabraknie.
Mamy zamiar w przyszłym tygodniu iść do administracji , żeby sprawdzić na kogo było płacone komorne ( nie jestem pewna choć to ja co miesiąc robię przelewy ale chyba na tatę ) żeby zmniejszyli jej komorne. Woda i gaz jest u nas wliczona w komorne więc to będzie wszystko razem.
Telefon z którego korzystał tata to mój telefon bo na swoim koncie mam dwa nr - tamten i mój z którego korzystam więc to też nie problem. Mamie kończy się umowa na jej telefon więc teraz jak byłyśmy w Orange to mama podpisała rezygnację i jak wyłączą jej telefon przejmie nr po tacie. Nie możemy zrobić inaczej bo taty nr mam w pakiecie Orange Love a swój jako dodatkowy bo w ten sposób zyskałam 10 GB internetu.
Światło jest na mamę bo mama swego czasu pracowała w elektrowni i miała zniżkę na prąd. Później poszła do innej pracy ale światło nadal jest na nią.
Z tatą miałam wspólne konto w banku zresztą tak jak i z mamą mam. Jestem współwłaścicielem. Zrobiliśmy tak bo i tak ja zarządzam kontami - robię przelewy a tacie wypłacałam gotówkę to co zostało po dokonaniu opłat bo zrezygnowaliśmy z karty płatniczej na tatę bo i tak jej nie używał. Mama korzysta z karty gdy płaci w sklepie ale z bankomatów nadal nie potrafi korzystać więc na zakupach posługuje się karta ale jak potrzebuje gotówki to wypłacam ja.Taty emerytura za sierpień już wpłynęła więc przelałam ją na swoje konto a potem na konto wewnętrzne i uzgodniłyśmy , że z tych pieniędzy co miesiąc będę opłacać komorne to na kilka miesięcy starczy.
Bardzo dziękuję za życzenia a jeszcze bardziej za to , że byłaś ze mną tamtego dnia - to dla mnie bardzo wiele znaczy.

Mieszkanie to jest teraz w 3/4 Mamy i w 1/4 Twoje, bo dziedziczysz po Tacie polowe mieskania.
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 16, 2018 8:42 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Wiem Wiesiu choć nadal to dla mnie odległe terminy.
Do tej pory w mojej rodzinie wypieraliśmy takie terminy jak wdowa/wdowiec, spadki, dziedziczenia bo to było coś co nas nie dotyczy. Zawsze byłam blisko związana z rodzicami oni ufali mi a ja im co może potwierdzić chociażby fakt , że uczynili mnie drugim właścicielem swoich kont bankowych . Mieszkania które mamy moje i rodziców też były nasze wspólne bo tak naprawdę mieszkanie rodziców było tak ich jak i moje bo 25 lat tam mieszkałam a moje również było ich bo dołożyli się do niego finansowo.Dlatego dla nas nigdy nie miało znaczenia kto figuruje na akcie notarialnym.
Mój tata był zawsze osobą lubiącą dopinać wszystko na ostatni guzik i nie zostawiać na później i to mam właśnie po nim. To ja głównie zajmowałam się organizacją całego pogrzebu , pilnowałam formalności i wszelkich płatności by wszystko było uregulowane i dopięte do końca by nie zakłócać dnia pogrzebu .
Zadanie myślę , że wykonałam dobrze i wszystko wypadło dobrze tak jak powinno być. Z opinii sąsiadów których na pogrzebie było bardzo wielu ( byli wszyscy starzy lokatorzy mieszkający w klatce rodziców ) jak powiedziała jedna z sąsiadek - na wielu pogrzebach była ale na tak pięknym jeszcze nie. Nie wiem co w pogrzebach może być pięknego no ale każdy ma prawo do własnego zdania.
Tym razem to mama dąży do załatwienia wszystkich formalności prawnie by w przyszłości nie było kłopotów.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 16, 2018 11:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewuniu, ja bym ci radziła pójść do jakiegoś prawnika (najlepiej znajomego albo poleconego), żeby doradził najprostszy sposób postępowania. Może najłatwiej byłoby, gdyby Twoja Mama przepisała swoje 3/4 mieszkania na Ciebie? Moi rodzice tak zrobili. To jedna wizyta u notariusza. Ale przedtem sprawę spadku po Tacie trzeba chyba przeprowadzić przez sąd. Z umowami na prąd, gaz czy kablówkę nie potrzeba się spieszyć. Ja do niedawna opłacałam prąd z umowy Taty, który zmarł przed 20 laty. Dopóki rachunki są regulowane, firmy niezbyt się interesują, kto figuruje na umowie. W końcu jednak warto umowy podpisać na nowo, bo czasem trzeba coś zmienić, o czymś zdecydować i wtedy może to zrobić tylko właściciel. Trzeba za to koniecznie uregulować sprawy w księgach wieczystych i chyba do tego właśnie potrzebny jest wyrok sądowy w sprawie spadku, czyli 1/2 mieszkania po Tacie, choćby po to, żeby Mama mogła potem te swoje 3/4 przepisać na Ciebie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Nie wrz 16, 2018 17:12 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

jolabuk5 pisze:Ewuniu, ja bym ci radziła pójść do jakiegoś prawnika (najlepiej znajomego albo poleconego), żeby doradził najprostszy sposób postępowania. Może najłatwiej byłoby, gdyby Twoja Mama przepisała swoje 3/4 mieszkania na Ciebie? Moi rodzice tak zrobili. To jedna wizyta u notariusza. Ale przedtem sprawę spadku po Tacie trzeba chyba przeprowadzić przez sąd. Z umowami na prąd, gaz czy kablówkę nie potrzeba się spieszyć. Ja do niedawna opłacałam prąd z umowy Taty, który zmarł przed 20 laty. Dopóki rachunki są regulowane, firmy niezbyt się interesują, kto figuruje na umowie. W końcu jednak warto umowy podpisać na nowo, bo czasem trzeba coś zmienić, o czymś zdecydować i wtedy może to zrobić tylko właściciel. Trzeba za to koniecznie uregulować sprawy w księgach wieczystych i chyba do tego właśnie potrzebny jest wyrok sądowy w sprawie spadku, czyli 1/2 mieszkania po Tacie, choćby po to, żeby Mama mogła potem te swoje 3/4 przepisać na Ciebie.

Można to też załatwić u notariusza a jak jest dobry to obie sprawy załatwi na jednym spotkaniu.
Nie jestem pewna, czy bycie współwłaścicielem konta automatycznie upoważnia do wszystkiego. Ostatnio Tata który odszedł już prawie trzy lata temu, dostał list z banku o którym nawet nie wiedziałam że coś w nim miał. Była tam lokata której współwłaścicielem była mama, ale wg banku i tak osobą decyzyjna jest tylko i wyłącznie właściciel.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 16, 2018 20:44 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Wiem Wiesiu choć nadal to dla mnie odległe terminy.
Do tej pory w mojej rodzinie wypieraliśmy takie terminy jak wdowa/wdowiec, spadki, dziedziczenia bo to było coś co nas nie dotyczy. Zawsze byłam blisko związana z rodzicami oni ufali mi a ja im co może potwierdzić chociażby fakt , że uczynili mnie drugim właścicielem swoich kont bankowych . Mieszkania które mamy moje i rodziców też były nasze wspólne bo tak naprawdę mieszkanie rodziców było tak ich jak i moje bo 25 lat tam mieszkałam a moje również było ich bo dołożyli się do niego finansowo.Dlatego dla nas nigdy nie miało znaczenia kto figuruje na akcie notarialnym.
Mój tata był zawsze osobą lubiącą dopinać wszystko na ostatni guzik i nie zostawiać na później i to mam właśnie po nim. To ja głównie zajmowałam się organizacją całego pogrzebu , pilnowałam formalności i wszelkich płatności by wszystko było uregulowane i dopięte do końca by nie zakłócać dnia pogrzebu .
Zadanie myślę , że wykonałam dobrze i wszystko wypadło dobrze tak jak powinno być. Z opinii sąsiadów których na pogrzebie było bardzo wielu ( byli wszyscy starzy lokatorzy mieszkający w klatce rodziców ) jak powiedziała jedna z sąsiadek - na wielu pogrzebach była ale na tak pięknym jeszcze nie. Nie wiem co w pogrzebach może być pięknego no ale każdy ma prawo do własnego zdania.
Tym razem to mama dąży do załatwienia wszystkich formalności prawnie by w przyszłości nie było kłopotów.

Trzeba załatwic wszystko, bo jest potem prościej dysponować. Nie polecam darowizn /tzw. zapisów/, w Twoim przypadku i tak tylko Ty dziedziczysz po rodzicach.
Powodzenia.
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 17, 2018 20:47 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Boss, Puciek i Adek dziękują cioci Ewie za pieniądze na mięsko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Wto wrz 18, 2018 6:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewciu, pozdrawiam Cie, właśnie minęłam Łódź :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 19, 2018 13:10 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 75 gości