Dziękuję Dziewczyny za zainteresowanie :*
Tu przestałam się odzywać, bo Krowia bardzo już nie ma. Tylko Jego rzeczy i jedzenie po Nim zostały, zdjęcie na lodówce... Zaraz będzie 4ty miesiąc i jesień, długie ponure wieczory.
Telepie się przez życie, znów zmiany, próbuję wszystko ogarnąć, by wyrobić, ale jak to życie, nie jest lekkie, miłe i przyjemne.
Od jakiegoś czasu Net mi szwankuje, mam tylko 2 razy dziennie po 10 min, nie da rady nic pisać, choć czasem pobieżnie przeglądam miau.
Mam nadzieje, że u Was lepiej niż gorzej, zwierząsia zdrowe i jakoś sobie radzicie
Ściskam Wszystkich przyjaciół Krowa