W takim razie, Janinko, życzę byś w kiedyś miała święta o jakich marzysz. Życie ma się tylko jedno i krótkie, więc lepiej je spędzić przyjemnie i z osobami, z którymi chcesz i lubisz
Mnie polskie święta nie odpowiadają. Już bardziej te amerykańskie. Piżamy, kanapa, prezenty, ktoś wpada, kiedy tylko chce, z gotową potrawą, pogada i wypada, a Ty dbasz o miłą atmosferę w domu.
Raczej nie uda się zregenerować sił, ale poleniuchować zamierzam
Narobiło mi się tego jedzenia jakoś tak samo... Nie wiem co czym zagryzać
W tym roku mało świąteczne, choć zaplanowany bigos jest i to najważniejsze. Sałatka jarzynowa zrobiona, bo rosół ugotowałam, miało być symbolicznie, a wyszedł cały pojemnik, z reszty mięsa (większa część poszła jako kolacja przedwigilijna dla wolnożyjących kotów) zrobię faszerowaną paprykę na obiad. A tak to wpadły mi w ręce boczniaki, a że mam fazę na risotto.. to też będzie. I miałam ochotę na biały ser z warzywami, to jem na śniadanie. Gęsi z zamrażalnika to nawet nie rozmrażam.. śliwki zawijane w boczek zostawię na Nowy Rok