Strona 1 z 70

Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 9:35
przez morelowa
Poprzedni
viewtopic.php?f=46&t=170816
Najgorsze problemy zdiagnozowane u Moreli [zaczęły się oczywiście wcześniej] to Cushing , po teście w grudniu 2017.
I taki był weta mail odnośnie:
Na razie wiemy, że to Cushing nadnerczowy (to ostatnie stwierdzenie nie jest zaskoczeniem biorąc pod uwagę guza).
Ciągle konsultujemy dawkę początkową Vetorylu i schemat kontroli, żeby móc przedstawić koszty terapii. Jak zapewne Pani już wie Vetoryl najtańszym lekiem nie jest. Najczęściej dzieli się większe kapsułki w aptekach aby obniżyć koszty. Tym niemniej tutaj literatura podaje dawki 15-30 mg/ kota a przedstawicielka firmy produkującej Vetoryl 1-2 mg/kg. To duża różnica. Dlatego konsultujemy jeszcze dawkę i sposób kontroli z prof. Popielem z uczelni. Może to jeszcze chwilkę potrwać bo jest obecnie zajęty.
Cushing u kotów nie jest "niestety" zbyt częstą i zbyt dobrze opisaną chorobą.
Odezwiemy się jak tylko będziemy już coś pewnego wiedzieć.
Jako, że wg stanu na marzec tego roku do tej pory stwierdzono na świecie 75 przypadków Cushinga u kotów z czego ok 15 było pochodzenia nadnerczowego to ta przypadłość- jak już wspomniałem- nie jest zbyt dobrze opisana.
Dawki vetorylu są rozbieżne ale proponujemy podać minimalną zalecaną przez uczelnie i literaturę zarazem, czyli 10 mg/dz/kota. Kontrole powiedziałyby nam czy dawkę trzeba by było zwiększać. Mniejsza dawka to zawsze mniejsze ryzyko skutków ubocznych...no i niższy koszt terapii.
Teraz koszty samej terapii. Vetoryl dostępny jest w kapsułkach, jak chyba Pani już wie. Maja one różne wielkości: 10, 30, 60 i 120 mg. W teori tutaj było by idealnie kupić sobie te 10 mg. Jest to koszt 5 zł/ kaps czyli 150 miesięcznie. Można też podzielić sobie kapsułki 60 mg w aptece (koszt podziału to od kilkunastu do dwudziestu kilku zł w zależności od ilości) Wtedy 1 kaps 60mg kosztuje 10 zł więc pojedyncza dawka to ok 1,66 zł. Doliczając podział pewnie do 3 zł na dzień można się zmieścić. Czyli terapia miesięczna to 90 zł ok.
Kontrole raczej przez test stymulacji ACTH bo kortyzol u kotów rośnie od stresu i pojedynczy pomiar kortyzolu przed podaniem leku- jak to się teraz robi u psów- może być niemiarodajny. Pierwsza kontrola po 2 tyg podawania leku.
Na koniec chciałbym napisać, że u Moreli mamy do czynienia z Cushingiem, nadczynnością tarczycy i cukrzycą. To sporo chorób a ta ostatnio odkryta jest niezmiernie rzadka. .


Żadne jak dotąd dawki vetorylu, ani insulina nie zmieniły stanu. :(
Obecne zalecenia, po ostatnim teście i usg:
zwiększenie dawki vetorylu do 30mg/dz
-zmniejszenie dawki metizolu do 2xdz po 1/4 tabl
-podawanie hepatiale forte advanced 1xdz po 1/2 tabl wieczorem
-podawanie antybiotyku od 04.03 2xdz po 1/4 tabl
-po ok 20 dniach kontrolne bad parametrów wątrobowych i morfologii


Bo żeby nie było - mamy 'skaczącą' cukrzycę od niemierzalnej do Hi i pośrednie. Stan zapalny trzustki, wątrobę nie taką, nadczynność tarczycy. I oczywiście ten guz nadnercza.. Cukrzyca z jej niestabilnością wyglada na wtórną do cushinga, więc małe jest prawdopodobieństwo jej ustabilizowania.
To tak w skrócie. O mojej frustracji i tak co jakiś czas piszę.... :?
Morelka jakieś pół roku wcześniej
Obrazek
Obecnie
Obrazek
Jednak zachowanie , poza jedno/dwudniowymi zjazdami , cały czas podobne. Oczywiście znaczy to, że kota głównie śpi, jada jakoś, dużo pije, trochę się przemieszcza, żebrze o przysmaczki i domaga się w sposób konkretny czesania. A sierść ma fatalną.

Migdałek nadal jest neurotycznym głupolkiem, strachliwym do granic niemożliwych, który się zaczaja na Morelę, a czasem po obwąchaniu wali ją łapą, jednak bez większej agresji.
Obrazek
[znajdę inne zdjęcie, znajdę - poprawię.]
Więc jeśli chodzi o koty to ograniczamy się do trwania...

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 9:54
przez czitka
Dzień dobry Morelowo w nowym wątku :P
Oby było tu spokojnie, stabilnie i jak zwykle ciekawie w tematach obocznych :wink:
Dobrych kolejnych stu stron :ok:

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 10:48
przez AYO
Jestem :smokin:

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 11:37
przez wtenczas
Jesteśmy z Brygadą ELL :)

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 13:33
przez morelowa
Hej :201415

Na trawnikach kwitną krokusy i pasa się szpaki.
Na weekend nadchodzi mróz :strach: Mam go tak dość.. :evil:

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 13:45
przez AYO
Nie Ty jedna :(
Zawsze o tej porze jeździłam już na hacjendę podpatrywać pierwsze ruchy w ziemi, a tu znowu lipa :(

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 14:05
przez morelowa
I tak do końca miesiąca byle jak.. Złośliwa ta pogoda.

Do podpisania
https://www.change.org/p/starbuckspolsk ... 9823&jb=12

Osobiście nie wyrzucam , bo nie korzystam. Co przy okazji mi przypomniało, że we Wro i w Warszawie jest takie coś :
http://wroclawskiejedzenie.pl/2017/11/0 ... -naczynie/

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 14:55
przez czitka
Ciekawostki wyżej :P
Kubek kubkiem, ale 12 zł za kiepską zupę pomidorową do wypicia, w dodatku na wynos, nie dam :evil:
Ciśnienie chyba spad dzisiaj, jadę na 96/50 i zastanawiam się dlaczego mi się nic nie chce. Koty też padnięte.

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 17:21
przez zuza
Melduje siez geriatria. Jak najlepszego dlugiego trwania zyczymy.
Wszyscy na jednej kanapie! To rzadkosc

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Wto mar 13, 2018 21:51
przez Sarah DeMonique
Meldujemy się wraz z Wanilką

Duża

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Śro mar 14, 2018 7:58
przez Dorota
Jestem :D

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Śro mar 14, 2018 20:26
przez MB&Ofelia
Dotarłam.
:201461 :201461 dla Morelki i Migdała

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Śro mar 14, 2018 20:44
przez morelowa
Cześć wszystkim przybyłym !


czitka pisze:Ciekawostki wyżej :P
Kubek kubkiem, ale 12 zł za kiepską zupę pomidorową do wypicia, w dodatku na wynos, nie dam :evil:
Ciśnienie chyba spad dzisiaj, jadę na 96/50 i zastanawiam się dlaczego mi się nic nie chce. Koty też padnięte.

Bo to nie chodzi o zupkę [choć inne ponoć były dobre ] tylko o ideę kubkową :mrgreen:

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Śro mar 14, 2018 22:43
przez czitka
morelowa pisze:Cześć wszystkim przybyłym !


czitka pisze:Ciekawostki wyżej :P
Kubek kubkiem, ale 12 zł za kiepską zupę pomidorową do wypicia, w dodatku na wynos, nie dam :evil:
Ciśnienie chyba spad dzisiaj, jadę na 96/50 i zastanawiam się dlaczego mi się nic nie chce. Koty też padnięte.

Bo to nie chodzi o zupkę [choć inne ponoć były dobre ] tylko o ideę kubkową :mrgreen:

Ja inteligentno dogadywaju, ale w kubku zupka, błe... :mrgreen:
Przepraszam, ale nic więcej nie napiszę, weny nie mam, nie umiem z kubka w kubek przelewać :ryk:
Spokojnej nocki!

Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

PostNapisane: Pt mar 16, 2018 17:36
przez morelowa
Widać wszystkim się tak chce pisać jak mnie :evil:
Koty jedzą jakoś, śpią, Migdał głównie na grzejnikach..
Ja znowu odbyłam jazdę po Wro . Pilczyce, Muchobór, Złotniki... Zajęło mi to ok. 3 godzin komunikacją miejską. Dziś znowu na Złotniki po gotowe prochy morelowe..
Po 10 dniach zwiększonej dawki nie ma żadnej widocznej zmiany :? Natomiast jest chyba w morelowej psychice - gorzej znosi zawirowania w otoczeniu :(
A pogoda taka, że lepiej nie wychodzić - tyle śniegu to przez dotychczasową zime nie było w sumie. I pada. Pada. Momentami w poziomie już. I mokro , ciapowato.. A w nocy to wszystko zamarznie bo ma być spory mróz :mrgreen:
Ciekawe czy tzw. 'służby' juz się spakowały na wiosnę?