Strona 60 z 70

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 16:44
przez MB&Ofelia
Proponuję nie rower a hulajnogę. Zajmuje mniej miejsca :wink:

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 17:44
przez morelowa
MB&Ofelia pisze:Proponuję nie rower a hulajnogę. Zajmuje mniej miejsca :wink:

Ale Ania nie ma chyba hulajnogi. A hulajnogą można by do lasu.. w sumie rowerem jak najbardziej do lasu też, pełno tam jeździ[no, kilkoro sie spotyka], są super ścieżki, trasy specjalne zrobione przez/dla wyczynowców..
Popatrzyłam na swój mały pokoik i wąziutki przedpokoik ... i nie wyobrażam sobie w nim roweru :?

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 19:20
przez MB&Ofelia
A nie ma u was "hulajnóg miejskich"? U nas są. Nie wiem na jakiej zasadzie się z nich korzysta bo nie próbowałam.

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 19:36
przez Dyktatura
Jutro jadę na pobranie krwi a w poniedziałek do neurologa. Może jakoś odczaruje mi się ta komunikacja :? albo jeszcze bardziej się przed nią zaprę. Zobaczymy.
Jest jeszcze jedna opcja - rower miejski. Koło Ciebie jest chyba stacja rowerów.

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 19:58
przez Moli25
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:Proponuję nie rower a hulajnogę. Zajmuje mniej miejsca :wink:

Ale Ania nie ma chyba hulajnogi. A hulajnogą można by do lasu.. w sumie rowerem jak najbardziej do lasu też, pełno tam jeździ[no, kilkoro sie spotyka], są super ścieżki, trasy specjalne zrobione przez/dla wyczynowców..
Popatrzyłam na swój mały pokoik i wąziutki przedpokoik ... i nie wyobrażam sobie w nim roweru :?

Jak się kiedyś wybieracie na rower, ja chętnie do was przyjadę :wink:
nie jest za daleko dla mnie :mrgreen:

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 20:08
przez Dyktatura
Moli25 pisze:
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:Proponuję nie rower a hulajnogę. Zajmuje mniej miejsca :wink:

Ale Ania nie ma chyba hulajnogi. A hulajnogą można by do lasu.. w sumie rowerem jak najbardziej do lasu też, pełno tam jeździ[no, kilkoro sie spotyka], są super ścieżki, trasy specjalne zrobione przez/dla wyczynowców..
Popatrzyłam na swój mały pokoik i wąziutki przedpokoik ... i nie wyobrażam sobie w nim roweru :?

Jak się kiedyś wybieracie na rower, ja chętnie do was przyjadę :wink:
nie jest za daleko dla mnie :mrgreen:

Marta, Ty jesteś zaprawiona zawodniczka. Daleko mi do Ciebie. Jeżdzę zdecydowanie krótsze trasy. 8 km w jedną stronę, na działkę to zdecydowanie wystarczająca trasa. :)

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 20:18
przez Moli25
Dyktatura pisze:
Moli25 pisze:
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:Proponuję nie rower a hulajnogę. Zajmuje mniej miejsca :wink:

Ale Ania nie ma chyba hulajnogi. A hulajnogą można by do lasu.. w sumie rowerem jak najbardziej do lasu też, pełno tam jeździ[no, kilkoro sie spotyka], są super ścieżki, trasy specjalne zrobione przez/dla wyczynowców..
Popatrzyłam na swój mały pokoik i wąziutki przedpokoik ... i nie wyobrażam sobie w nim roweru :?

Jak się kiedyś wybieracie na rower, ja chętnie do was przyjadę :wink:
nie jest za daleko dla mnie :mrgreen:

Marta, Ty jesteś zaprawiona zawodniczka. Daleko mi do Ciebie. Jeżdzę zdecydowanie krótsze trasy. 8 km w jedną stronę, na działkę to zdecydowanie wystarczająca trasa. :)

Dlatego przyjadę i pojeździmy sobie.
Byle bym 60 km nie przekroczyła :lol:
Bo mnie reanimować będziecie.

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 20:50
przez MaryLux
Moli25 pisze:
Dyktatura pisze:
Moli25 pisze:
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:Proponuję nie rower a hulajnogę. Zajmuje mniej miejsca :wink:

Ale Ania nie ma chyba hulajnogi. A hulajnogą można by do lasu.. w sumie rowerem jak najbardziej do lasu też, pełno tam jeździ[no, kilkoro sie spotyka], są super ścieżki, trasy specjalne zrobione przez/dla wyczynowców..
Popatrzyłam na swój mały pokoik i wąziutki przedpokoik ... i nie wyobrażam sobie w nim roweru :?

Jak się kiedyś wybieracie na rower, ja chętnie do was przyjadę :wink:
nie jest za daleko dla mnie :mrgreen:

Marta, Ty jesteś zaprawiona zawodniczka. Daleko mi do Ciebie. Jeżdzę zdecydowanie krótsze trasy. 8 km w jedną stronę, na działkę to zdecydowanie wystarczająca trasa. :)

Dlatego przyjadę i pojeździmy sobie.
Byle bym 60 km nie przekroczyła :lol:
Bo mnie reanimować będziecie.

:ryk: :ryk: :ryk:

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 7:12
przez morelowa
MB&Ofelia pisze:A nie ma u was "hulajnóg miejskich"? U nas są. Nie wiem na jakiej zasadzie się z nich korzysta bo nie próbowałam.

Są, ofc, ale nei wiem czy już czynne. Rowery są - stacja koło mnie jest 1 przystanek tramwajowy ode mnie.
Ja nie mam roweru. A do lasu wolę piechotą - w lesie muszę się rozglądać - jakby nie cel sie liczy a droga :mrgreen:

Moli, od Ciebie do mnie jest sporo ponad 30 km! W jedną stronę :)

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 7:43
przez Dyktatura
To pewnie tak zrobimy, że podjadę rowerem miejskim. Ale pewnie dopiero po poniedziałku.

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 8:04
przez mir.ka
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:A nie ma u was "hulajnóg miejskich"? U nas są. Nie wiem na jakiej zasadzie się z nich korzysta bo nie próbowałam.

Są, ofc, ale nei wiem czy już czynne. Rowery są - stacja koło mnie jest 1 przystanek tramwajowy ode mnie.
Ja nie mam roweru. A do lasu wolę piechotą - w lesie muszę się rozglądać - jakby nie cel sie liczy a droga :mrgreen:

Moli, od Ciebie do mnie jest sporo ponad 30 km! W jedną stronę :)


u nas juz rowery miejskie działają, choc jeszcze trzeba na nich umieć jeździć :mrgreen:

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 10:03
przez MB&Ofelia

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 10:17
przez morelowa
MB&Ofelia pisze:https://demotywatory.pl/5000401/Tak-dziala-swiat-konsumpcjonizmu-

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To ja! Nic nie dodaję! I tak pozostanie !

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 12:08
przez mziel52
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:https://demotywatory.pl/5000401/Tak-dziala-swiat-konsumpcjonizmu-

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To ja! Nic nie dodaję! I tak pozostanie !

Jak pisał Białoszewski: "Ja piechota. Potrącę kogo, to żyje. I ja żyję." :D

Re: Migdał się nie zmienia..

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 14:11
przez morelowa
mziel52 pisze:
morelowa pisze:
MB&Ofelia pisze:https://demotywatory.pl/5000401/Tak-dziala-swiat-konsumpcjonizmu-

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To ja! Nic nie dodaję! I tak pozostanie !

Jak pisał Białoszewski: "Ja piechota. Potrącę kogo, to żyje. I ja żyję." :D

O, to to!! :D