Strona 31 z 70

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2018 15:21
przez AYO
Piękna :)
Migdał luuuuzak :1luvu:
Czy on jest meteopatą? Bo Księciuniu jak najbardziej.

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2018 15:22
przez morelowa
Albo i całego , ledwo się mieszczącego , kotka
Obrazek

Jest. Po mnie to ma 8)

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2018 15:59
przez MalgWroclaw
takie same kaloryfery jak moje

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2018 18:57
przez MB&Ofelia
U mnie kaloryfery żeberkowe. Jakoś pannice nie próbowały się na nich wylegiwać. Ale na podgrzewanych parapetach to i owszem.

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2018 19:30
przez Alienor
Kaloryfery żeberkowe, parapety szerokie i na tyle nisko osadzone, że nie ma szans na wlezienie dorosłego kota - trudno rękę włożyć, żeby powiesić coś do wysuszenia...

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2018 19:46
przez morelowa
A, widzisz... do suszenia nagłego albo szmaty to ja mam drabinkowy grzejnik w łazience i prowadzące do niego rurki - te się przydają najlepiej. Ale w sumie najważniejsze, żeby grzały.

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Wto lis 20, 2018 8:05
przez mir.ka
morelowa pisze:Albo i całego , ledwo się mieszczącego , kotka
Obrazek

Jest. Po mnie to ma 8)



U mnie koty tak by się nie położyły, bo kaloryfery są bardzo gorące, ale parapety lubią, są ciepłe od grzejników i szerokie. Jak wymieniałam okna po przeprowadzce do domu to specjalnie zamówiłam szerokie parapety bo miałam dużo kwiatów i ani jednego kota. W miarę przybywania kotów ubywało kwiatków :( Została mi tylko jedna hoja, stoi wysoko na szafce w kuchni poza zasięgiem kotów. Choć Daisy raz udało się ją ściągnąć na pół, ale po tym jak spadła na dół razem z kwiatkiem to przestała próbować.

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Wto lis 20, 2018 9:49
przez morelowa
Parapety takie , że i posłanka i doniczki się mieszczą. Ale przydałyby się szersze na więcej kwiatków.
Zrobiłam kwiatkom zdjecia, tyle, że aparat jest mniej niż średni i przy tej ciemności za oknem, włącza sie lampa i nawet przy górnym oświetleniu wyszły w większości jak rozmleczone. A ponieważ się zapomniałam i coś robiłam z wyciągniętej ręki to sa na dodatek poruszone przez dłuższe naświetlanie :mrgreen: [ręce sie człowiekowi trzęsą . chyba ze starośći :evil: ]
Zrobię ponownie jak się rozjaśni. Kiedyś.

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Wto lis 20, 2018 10:34
przez mir.ka
morelowa pisze:Parapety takie , że i posłanka i doniczki się mieszczą. Ale przydałyby się szersze na więcej kwiatków.
Zrobiłam kwiatkom zdjecia, tyle, że aparat jest mniej niż średni i przy tej ciemności za oknem, włącza sie lampa i nawet przy górnym oświetleniu wyszły w większości jak rozmleczone. A ponieważ się zapomniałam i coś robiłam z wyciągniętej ręki to sa na dodatek poruszone przez dłuższe naświetlanie :mrgreen: [ręce sie człowiekowi trzęsą . chyba ze starośći :evil: ]
Zrobię ponownie jak się rozjaśni. Kiedyś.


u mnie koty uważają ,że na parapetach jest miejsce tylko na ich posłanka, kwiatki im tam nie potrzebne :(

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Wto lis 20, 2018 13:09
przez MalgWroclaw
mir.ka pisze:
u mnie koty uważają ,że na parapetach jest miejsce tylko na ich posłanka, kwiatki im tam nie potrzebne :(

Mają rację

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Wto lis 20, 2018 13:45
przez morelowa
Nie mają :mrgreen:
Rośliny należą do naturalnego środowiska zwierząt. Kotów też :lol:
Ale rozumiem kwestię braku miejsca gdy kotów jest więcej niż parapetów.. U nas jest odwrotnie.

edit:
A Mirka ma ogródek z roślinkami różnymi więc ma ekwiwalent jakby.

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Wto lis 20, 2018 15:07
przez mir.ka
morelowa pisze:Nie mają :mrgreen:
Rośliny należą do naturalnego środowiska zwierząt. Kotów też :lol:
Ale rozumiem kwestię braku miejsca gdy kotów jest więcej niż parapetów.. U nas jest odwrotnie.

edit:
A Mirka ma ogródek z roślinkami różnymi więc ma ekwiwalent jakby.



dlatego nie jest mi brak kwiatków w domu :)

kotów jest akurat tyle ile parapetów, mam 4 okna i 4 koty :mrgreen:

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon gru 24, 2018 8:39
przez mir.ka
Obrazek

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon gru 31, 2018 15:53
przez mir.ka
Obrazek

Re: Migdał w listopadzie.

PostNapisane: Pon gru 31, 2018 19:12
przez Dyktatura
Obrazek