Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:A tak:
Albo podobnie w innym miejscu...
Czasem - z naciskiem na 'czasem' - je, najwięcej w nocy, a czasem się bawi...
Nie, nie przysyłajcie myszek biednemu kotku.. Gamoń ma ich pełno, ale nic nie jest w stanie zastąpić kawałka rozjechanego pudelka, podartego własnołapnie papieru do pieczenia [szeleści ] i obślinionego sznurka. Cóż z tego , że to ja muszę brać udział w tej zabawie, często aktywniejszy od kotka..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 94 gości