Przede wszystkim
RATUNKU!!
Nie mogę wyjść z domu, ma problem z drzwiami tzn . zamkiem i kluczem. Co jakiś czas zdarza mu się totalnie zaciąć, ale do tej pory pomagało WD. A dziś nie chce
Była u mnie Ania-Dyktatura, ledwo jej otworzyłam ale już nie udało mi się zamknąć, kombinowałyśmy razem, wszystko wygląda normalnie. Ania wymyśliła, że drzwi opadły ? a ponieważ jest silniejsza to jak się zaparła to klucz przekręciła. Ja nie daję rady, też dlatego, że boję się, że zostanę tu sama i w ogóle nie wyjdę, albo nie wejdę.
Nie, ślusarz nie wchodzi w grę [raczej] jak próbowałam kiedyś to raz - okazało się, że termin jest za 2 tygodnie, dwa -cena!!
Nie, sąsiedzi ...nie.
Do syna jeszcze nie dzwoniłam , pracuje. Przeszukuję pamięć w związku ze znajomymi.
Dzień dobry, Nul
U mnie suszarka taka się nie sprawdzi, miałabym utrudniony dostęp do okna i parapetu.. , a poza tym korzystam z suszarki podsufitowej w łazience, tam też grzejnik drabinkowy. I nie wiadomo jak długo Migdał by się przyzwyczajał, obczajał i czy w ogóle by zaakceptował, dlatego też nigdy nie myślałam o takim leżaczku do powieszenia.
Ma parapety z posłankami, a w sezonie właśnie te grzejniki, które może nie są najwygodniejsze, ale daje radę, dodatkowo miejsca przy samym grzejniku w kuchni np. i tam się przytula pleckami - ogólnie nie ma źle
Natomiast wczoraj napisałam / opisałam sytuację, która nam się zdarzyła , zresztą w związku z grzejnikiem, ale .. gdzieś sie podział... chyba wysłałam... w każdym razie nie ma
Rzecz się skończyła śladami po pazurach - 20 , a jakże - na lewej ręce i lewym walniętym łokciem. Ale już przeszło, więc mi się nie chce powtarzać , tym bardziej, że w związku z.. pisałam na pytaniach nieretorycznych.