Migdał się nie zmienia..

[morelowa]

No i płaczę, morelowa.

I dobrze
Sama mam ryczeć?
Rano TOKfm nadał i natychmiast polecialam wygooglać

[morelowa]

Wrocław, Pilczycka 196E, Apteka, Na dobre i na złe,
Wczoraj były różne maseczki i rękawiczki. I praktycznie bez klientów.

[Dyktatura]

Już jechałam. Machałam ale nikogo w oknie nie było. Jechałam obok o 9:50.
Małgosiu, jechałam na Pilczycką do naszej Pani doktor. Nala co kwartał musi mieć oczyszczanie gruczołów, inaczej znów mogłaby mieć ranę pod ogonem.
Fakt, że mogliśmy poczekać z tym jeszcze, bo jakoś mocno nie wskazywała, że to już ten moment, ale jutro koty mają doroczne kąpanie, więc szkoda brudzić czyste footro.

[morelowa]

Już jechałam. Machałam ale nikogo w oknie nie było. Jechałam obok o 9:50.
.

Ano, bo tak na ogół to nie siedzę w oknie cały dzień Było zadzwonić [telefonem ] i zatrzymać się, wysiąść... Zapomnę jak normalni ludzie wyglądają..
Zakładam, że samochodem jakimś jechaliście..

[Dyktatura]

Już jechałam. Machałam ale nikogo w oknie nie było. Jechałam obok o 9:50.
.

Ano, bo tak na ogół to nie siedzę w oknie cały dzień Było zadzwonić [telefonem ] i zatrzymać się, wysiąść... Zapomnę jak normalni ludzie wyglądają..
Zakładam, że samochodem jakimś jechaliście..

Tak. Z sąsiadką. Ona się dość dziś spieszyła, więc o wysiadaniu mowy nie było.

[MalgWroclaw]

Przeszłam od siebie do wybrzeża Wyspiańskiego i z powrotem. 19752 kroki to jest.

[morelowa]

WOW! Masz mistrzostwo!
A już miałam sobie zainstalować krokomierz, jak mi sie naręczny zepsuł.. ale akurat przyszło co przyszło i doszłam do wniosku, że nie warto bo nie wolno wychodzić jakoś tak dalej..Chyba jednak to zrobię, bo łażę tu i tam..

[MalgWroclaw]

Szłam nie dla chodzenia, tylko tam jest najbliższa apteka, w której zarezerwowałam moje lekarstwo. Bardzo lubię chodzić, bywa, że robię dziennie ponad 20 tysięcy, ale z przerwami. Chodzę, siedzę, gdzieś nawet można się napić kawy, można podjechać, jak się człowiek zmęczy. Teraz szłam, nawet nie prosto, tylko slalomem, omijając ludzi. Bez przystanków, bez związanej z chodzeniem wielkiej przyjemności (tylko trochę było miło) i się zmęczyłam. Trzeba być cały czas czujnym, np. wymyślać, jak iść przez most (najgorsze, bo nie ma gdzie uciekać), jak ominąć/przeczekać wnerwiającego na maks biegacza, który oczywiście musi biec samym środkiem chodnika (pomijam, że nie wolno biegać).
Wczoraj prezydent Wrocławia powiedział, że MPK od początki pandemii straciło 6 mln zł. Nic dziwnego, te tabory jeżdżą prawe całkowicie puste, kartę URBAN, nawet z wykupionym abonamentem, można zawiesić. Wszystko musi być dokładnie myte, odkażane, na to na pewno idą pieniądze.

[morelowa]

Więc szukam informacji jak to jest z wezwaniem fachowca do domu? Niekoniecznie do kociej siatki, ale np. zatkanej rury, pralki... itp. Gdzieś są jakieś odpowiedzi? Bo w tym nawale informacji mogłam przeoczyć.
Oczywiście osobną sprawą jest zachowanie bezpieczeństwa w takiej sytuacji - może też sa jakieś propozycje zachowań?
Tak sobie właśnie pomyślałam - ktoś kogo znasz itd. , a ktoś o kim w ogóle nic nie wiesz. Nie, nie jestem jednak do końca zdecydowana na te 'odwiedziny'.

Co do biegaczy.. i ogólnie spacerów. Jedna sprawa to zakazy - nie zgodne na ogół z prawem, konstytucją itd. Druga to jak ludzie się zachowują. Biegający środkiem chodnika, to palant, taki sam jak rowerzyści jadący chodnikiem obok ścieżki rowerowej - wtedy ja na ogół skręcam na sam środek . Ale ogólny zakaz by nie biegać, gdy widzę - i wcześniej widziałam w mojej okolicy i gdzie indziej - zwykle pojedyncze osoby, nei jakieś grupy ani pary nawet, uważam za bezsensowny. Skoro można sobie iść ulicą, to czemu nie można biegać?
Wiem, że rzadko ktoś biega w bliskiej odległości od domu i sklepu, ale i tak to do mnie nie przemawia. Tak samo jak zamknięte parki. Rozumiem place zabaw i miejsca takie jak np. schody nad Odrą... ble, ble, ble... ale rozległe parki, łaki, las? Trzeba te służby po prostu skierować - nawet z dronami - nad takie miejsca, nie dopuszczać do grupowania się.

A poza tym - zamykają lasy również dla myśliwych. I to jest jedyna mądra decyzja.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... iwymi.read

[MB&Ofelia]

No, o tych myśliwych to już wczoraj przeczytałam. Czyli jednak nie zrobili dla nich wyjątku. Dobrze.

Zamknięcie parków częściowo rozumiem, patrząc na fotki, ile osób potrafiło wybrać się do takiego parku na spacer (miejscami prawie tłumy się robiły). Z drugiej strony można by to było jakoś uregulować, np określone godziny dla spacerujących z psami, dla rodziców z dziećmi, dla pojedynczych spacerowiczów (to tylko przykład!). Wtedy każdy mógłby wyjść się przewietrzyć bez robienia tłumu.

[morelowa]

No, o tych myśliwych to już wczoraj przeczytałam. Czyli jednak nie zrobili dla nich wyjątku. Dobrze.

Zamknięcie parków częściowo rozumiem, patrząc na fotki, ile osób potrafiło wybrać się do takiego parku na spacer (miejscami prawie tłumy się robiły). Z drugiej strony można by to było jakoś uregulować, np określone godziny dla spacerujących z psami, dla rodziców z dziećmi, dla pojedynczych spacerowiczów (to tylko przykład!). Wtedy każdy mógłby wyjść się przewietrzyć bez robienia tłumu.

Tak, tylko wtedy trzeba by pomyśleć, przemyśleć itp. , a tak można po prostu nałożyć kary, w dodatku uznaniowo.

[MalgWroclaw]

strony można by to było jakoś uregulować, np określone godziny dla spacerujących z psami, dla rodziców z dziećmi, dla pojedynczych spacerowiczów (to tylko przykład!). Wtedy każdy mógłby wyjść się przewietrzyć bez robienia tłumu.

Z nami się to nie uda. Spójrz na sklepy. Godziny 10-12 tylko seniorzy i w porządku, ale seniorzy, zdaje się, chodzą cały dzień, jak tylko mogą.

[morelowa]

Tak, chodzą seniorzy w różnych godzinach bo im wolno. Też chodzę. I inaczej się nie da. Godziny dla seniorów są dla tych , którzy powinni szczególnie się chronić, a w teorii * - poza nie narażaniem się na kontakty z młodszymi - mieć łatwiej.
* Kolejki seniorów w tych godzinach są tak samo, albo bardziej długie i stoją w nich osoby , które właśnie mogą już być po kontakcie z zarażonymi , choćby domownikami. Moim zdaniem ma to sens głównie dla ulżenia - a raczej miałoby - w staniu osobom z problemami układu ruchu, serce ..itp. Miałoby, gdyby te kolejki nie były kilometrowe.
Dziś usłyszałam , że apteki nie należą do tych wybranych, podobnie jak stacje paliw. W tv od prawnika.

[Dyktatura]

Dla mnie nie powinno być żadnych godzin. Osoby, które są w grupie ryzyka powinny mieć zaświadczenie od lekarza i na tej podstawie powinny być wpuszczane do sklepu bez kolejki o jakiejkolwiek porze.
Co do zamykania tego czy owego.
Uważam, że powinno się wprowadzić stan klęski żywiołowej na 2 tygodnie. Państwo przez żołnierzy powinno dostarczać żywność do domów. W trakcie tego czasu wyszło by kto się gorzej czuję i komu zrobić dłuższą izolację i koniecznie test. Reszta po tym czasie mogłaby najnormalniej w świecie wyjść z domów i żyć dalej. Firmy podniosłyby straty tylko z okresu 2 tygodni a nie z wielu miesięcy. No ale żyjemy w Polsce. Ech... Zresztą żadno Państwo tak nie zrobiło. A szkoda.

[MalgWroclaw]

Jak wydać zaświadczenie bez wizyty w przychodni/szpitalu? E-receptę można dostać przez telefon, z numerkiem, zwolnienie lekarskie też dadzą w formie elektronicznej, ale zaświadczeń "e" nie ma.