Migdał się nie zmienia..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 17, 2018 10:07 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

:ok:

W tym roku znów nie było u mnie śniegu.
Wszystko co napadało roztapiało się przez noc. Nawet 10 cm nie napadało.
Ja ja coś załatwiam w Warszawie to mnie 8-10 godzin w domu nie ma, 3h... chciałabym :twisted:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob mar 17, 2018 10:18 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Może się ta śnieżyca przesunie na północ trochę.. :evil:
W sumie najgorszy jest wiatr i niska temperatura. Zamarzło. Śniegu więcej, ale może już przestał dosypywać.
To teraz dla odmiany będzie jeszcze więcej soli :evil: bo nasze służby składają się z kretynów.

Tyle, że ja mało co załatwiałam - wstąpiłam, wzięłam receptę i prochy, pojechałam do apteki, zostawiłam...
Większość czasu to po prostu przejazdy z przesiadkami. Bez jakichś sklepów po drodze itp. do tych osobne wyjście. Pewnie, jakbym jeszcze miała dojechać poza Wro.. :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 17, 2018 10:37 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

morelowa pisze: bo nasze służby składają się z kretynów.

Święta prawda :evil: :evil: Nawet u mnei, gdy tego śniegu nie ma, bo się roztapia od razu po zetknięciu z ziemią, to zdarzają się tacy co już JUŻ sypią :evil:

Ha! a mi zwykle jedna wizyta u lekarza tyle zajmuje. Następnego dnia w pracy odpoczywam. Jak się nie ma samochodu, to trzeba mieć czas i żelazne zdrowie (wczoraj w ten zjazd temperatury, po zmroku, czekałam 35 min na autobus, który by mnie łaskawie odstawił do domu. Tak, wygwizdówa była. We Wro tez komunikacja taka niepunktualna?)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob mar 17, 2018 12:41 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Jakoś specjalnie nie narzekam. Owszem , częstotliwość niektórych np. autobusów mogłaby być większa, bo takie co 0,5 h, to jakaś porażka i trzeba się dostosowywać, spóźniają się czasem szczególnie te na obrzeżach, ale jak akurat nie wypadnie jakiś w ogóle to spoko. Nie czepiałabym się :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 17, 2018 12:57 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Śląsk to taki dobrze skomunikowany :crying: Przeprowadzam się do Wrocławia :crying: :mrgreen: Zawsze chciałam i zawsze mi się podobał, autobus nawet co pół godziny to dla mnie raj :1luvu:
Btw ciekawe czy tempo życia i zaludnienie równe Warszawie... i jestem bardzo zainteresowana Odrą, bo jednak obrzeża rzeki są dla mnie istotnym elementem, nad którym chciałabym znaczna część swojego wolnego czasu spędzać :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob mar 17, 2018 13:14 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Oj, tam - są jakieś takie autobusy co mają kursy co godzinę :mrgreen: Akurat nie mam potrzeby. Wolę tramwaje - szybsze, częstsze..Jedno i drugie mam pod samym domem. Z drugiej strony 8) Jednak niektóre odległości są spoooore, Wro jest rozwlekły :roll:
Odra też bliziutko - całkiem fajna rzeka i Ślęza o dwa kroki, ale to taki maluch rzeczny tu koło mnie. Chyba, że po roztopach, ulewach..
Ogólnie Wrocław polecam jako miejsce do mieszkania.
Ludzi pewnie mniej, ale to się różnie rozkłada w różnych miastach i dzielnicach, nie? A tempo życia? Moim zdaniem kwestia osobista - jak do czego podchodzisz i sie angażujesz.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 17, 2018 14:46 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Bry. U was śnieg, u nas troszkę mrozu, dużo wiatru (czyt. -3 a odczuwalna -8) i słoneczko. A ja rozmrażam zamrażarkę. Pora była już najwyższa.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob mar 17, 2018 15:42 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

No, mrozu i wiatru - ho, ho.. - to u nas tez nie brakuje , słoneczka zdecydowany brak.
Oj, jak nie lubie rozmrażania ! Na szczęście nie mam zamrażarki, a z lodówka sobie radzę , robiąc to jak najrzadziej. Zjadłaś wszystko z zamrażarki, czy wynieść musiałaś na balkon?

Ogólnie ponuro jakoś. Koty śpią. Mnie się nic nie chce :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 17, 2018 16:00 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

morelowa pisze: Zjadłaś wszystko z zamrażarki, czy wynieść musiałaś na balkon?

Ani to, ani to. Jestem spryciara :mrgreen: i przełożyłam wszystko z zamrażarki do lodówki. W zamkniętej lodówce wytrzyma przez 2 godziny bez problemu. Za chwilę przełożę z powrotem do zamrażarki, szybko wymyję lodówkę i gotowe.

Zamrażarka to u mnie sprzęt niezbędny - zapas kociego barfa trzeba zamrozić.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 18, 2018 9:31 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Ja to bym sobie tylko truskawki zamroziła i jakieś inne takie. Szpinak np.

Już mi się nie chciało wczoraj pisać. Bo najpierw się poryczałam, a potem mi przeszło.
W ciągu 13 dni Morela miała 5x cukier - raz rano, raz wieczorem, zamiennie i w różnych dniach, w sensie nie po kolei - Hi [niemierzalna hiperglikemia]. Nadal jednocześnie w rozbieżnościach od bliskiego normy i poniżej normy, co jest jeszcze bardziej niebezpieczne i grozi śpiączką. Jedząc ten vetoryl.. Nie mam już nadziei , że teraz przez te następne 10 dni coś się zmieni.
I co ? Zwiększenie dawki znowu? I znowu pewnie nic, bo guz jest aktywny i rośnie?
Nie, nie będę mówić, że w tym wszystkim kasa nieważna. Ważna. Ale chciałbym , żeby był jakikolwiek pozytywny efekt tego leczenia.
Vetoryl, antybiotyk,metizol, hepatiale - co mam jeszcze w tego kota wsadzić??
A aktualnie pije nadal dużo i wysikuje dużo, je dużo i ogólnie nic nowego w zachowaniu.

Na to wszystko wiatr dziś - przy sporym mrozie - taki, że bezlistne drzewa się kiwają. Nie wyjdę, nie mam siły na zmarznięcie i walkę z wiatrem. A nie mam chleba , a nie chce mi się gotować i w ogóle..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 18, 2018 9:40 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

A jest też jakiś mitotan (zamiennik? psy się tym leczy). Coś wet wspominał?
Może dla odmiany zmniejszyć dawkę? Albo kontrolnie odstawić, bo wtedy dopiero widać, co ten lek na prawdę robi.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie mar 18, 2018 9:56 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

M.in. Mitotan jest nieco skuteczniejszy od vetorylu, ale częściej wywołuje efekty uboczne. Obecnie lekarze sięgają po niego, gdy trilostan okaże się nieskuteczny.
Nie pamiętam, dużo było rozmów.. Poza tym w tym wypadku i tak nie ma żadnych doświadczeń, tak jak i przy vetorylu. U kotów nie ma :evil:
Zmniejszenie dawki nie - zaczęła od 10 mg. Przerwać nie można, bo to zaburza działanie. To co lek robi określa się właśnie przy pomocy kontrolnych testów, badając wyrzut kortyzolu.
Ja byłam za przerwaniem, żeby właśnei zobaczyć czy się zmieni coś. Ale ponieważ guz się uaktywnił, nie ma raczej nadziei, że brak leku to powstrzyma.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 18, 2018 10:08 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

Ale skoro u kotów nie ma odpowiedniej próby badawczej, to można brać pod uwagę, iż vetoryl albo w ogóle na ten gatunek nie działa albo działa wprost odwrotnie, tu loteria możliwości. Pozostają eksperymenty i obserwacja.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie mar 18, 2018 10:24 Re: Morelowo-Migdałowo. Intensywnego leczenia cd.

I właśnie eksperymentujemy. Bo leczenie psów jest zupełnie inne i sprawdzone.
U Moreli jest jeszcze cukrzyca, co wyklucza leki ze sterydem itp.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 22, 2018 19:01 Re: Morelowo-Migdałowo. Nic nie lepiej-najwyżej gorzej..

Jeszcze się odniosę do postu Aii - vetoryl działa na 'ten gatunek' czyli koty. Nie sprawdzone jest działanie w przypadkach szczególnych - cushing nadnerczowy, z guzem i współtowarzyszącymi chorobami.

Zeszło mi chwilę, ale i tak nic takiego o czym by warto. I nie chce mi się , nie jestem w nastroju do pożartowania sobie.. hmm.. co właściwie wskazuje na to, że skończyło mi się poczucie humoru. Szlag. Bo albo się ma to poczucie albo nie. Jak się ma, to zawsze jest powód.. ble, ble, ble..
Przewijamy taśmę - Moreli cukier skacze. Może nawet bardziej. Zmian widocznych okiem nie ma. W sensie zachowania np. Je - im wyższy cukier tym więcej, tak samo z piciem. O to to mnie wykończy na pewno :roll: Bo jak wypije to i wysika. Tyle, że nie da się wybrać łopatką jednorazowo, bo się na niej nie mieści. Czyli żwirek wychodzi.
Z takich jednak zauważalnych zmian , to są na łapkach. Na tylnych , na tej części na której się opierają jak kot siedzi, pod zgięciem - nie ma sierści :( I brzuch jest coraz większy - przeszkadza.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Lifter, Nul, Silverblue i 99 gości