Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 09, 2018 19:14 Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

Witam wszystkich. Póki co nie zapoznałam się ze wszystkim na forum, nie znam waszych piękności ale obiecuję to zmienić.
Póki co pochwalę się moimi świrkami:

Obrazek
To jest Franek - nasz pierworodny :) Ma ok 7 lat. Przyjechał do nas ze wsi, z tasiemcem i chorobą głodową. Dzisiaj jest dziarskim młodzieńcem uwielbiającym furminator (wręcz masochistycznie :) )

Obrazek
Pusia - druga z rodzinki. Około 7 lat, zgarnięta z ulicy w Katowicach przez fundację. Niedożywiona, najsłabsza z miotu, gdyby nie fundacja, umarłaby :( Dzisiaj tzyma w garści wszystkich facetów w domu i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Wybredna w jedzeniu, tulaśna i znana jako "kot łazienkowy" - ilekroć ktoś idzie do toalety, ona wskakuje mu na olana :)

Obrazek
Bono - przywędrował nie wiadomo skąd do znajomej. Najprawdopodobniej ktoś go wyrzucił albo wyszedł i się zgubił. Może uciekł :) W każdym razie wylądował na klatce schodowej, skąd trafił do nas. Wiek pewnie ok 8 lat, wyjada wszystkim jedzenie :) Mały gburek :)

Obrazek
Sisi - najbardziej popieprzona ze stada. Zabrałam ja znajomym, jest po przejściach. Według mojej wiedzy, wiedzy behawiorystów i weterynarzy jest po prostu chora psychicznie :D A tak na serio raczej nie była dobrze zsocjalizowana, poprzedni właściciele nie byli dla niej tacy jacy powinni, rzucali nią po ścianach, potem mieszkała z dużym psem który ją terroryzował. Nie miała swojego kąta, nikt się z nią nie bawił. Teraz ma zawzięty konflikt z Łatkiem. Sypie sie futro, inne koty też super jej nie lubią, a ona ich. Jest agresywna i ma momenty kiedy sika gdzie się da. Wiem że powinnam ja oddać komuś kto nie ma innych zwierząt. Ale tego nie zrobię z wiadomych względów. Ale to w innym temacie :)

Obrazek
Ziutka i

Obrazek
Łatek

Oboje maja koło dyszki. Przyszli razem, ale nie mam pojęcia czy są z jednej krwi. Ziutka początkowo wycofana, mam ją już ze 4 lata i dopiero od pół roku odważyła się zacząć wychodzić z pokoju, bawić z innymi i zaglądać do mojego łóżka. Dużo pracy mnie kosztowała ale było warto :)
Łatek to mały skur... :) chce rządzić, gania Sisi, rzuca grożące spojrzenia, zawsze musi być na jej miejscu no i bardzo z nią rywalizuje o mnie.

Mam nadzieję, że pokrótce przedstawiłam wam swoje zoo :) Mam jeszcze psa, ale on jest skociały i wszystkiego sie boi.
Obrazek

6catsFreak

 
Posty: 4
Od: Wto mar 06, 2018 16:01

Post » Pt mar 09, 2018 20:34 Re: Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

Witajcie :1luvu:
Piękna czeredka :201461
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 09, 2018 20:38 Re: Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

Superstado.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84857
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 09, 2018 20:39 Re: Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

Cudne koty!
W moim typie Bono.
Buras z białym, do tego oczy w pięknej oprawie. :1luvu:
A czemu gburek?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob mar 10, 2018 14:07 Re: Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

Bo chodzi naburmuszony, jak mu się zachce przytulać przychodzi i patrzy spode łba :D Prycha jak byczek jak go czeszę, przenoszę, albo nie daj Boże obcinam pazurki :D Ogólnie z charakteru przypomina mi trochę zgorzkniałego starszego pana :D

6catsFreak

 
Posty: 4
Od: Wto mar 06, 2018 16:01

Post » Sob mar 10, 2018 18:02 Re: Moja szalona 6, czyli wariatkowo w Łodzi

Ale pozwala się czesać i obcinać sobie pazurki!
To super grzeczny kocio. :201461
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 225 gości