Ziemosław pisze:Dziękuję
Cieszę się, że ktoś myśli podobnie.
Wczoraj byłam już tak skołowana, że zaczęłam rozkminiać, czy faktycznie nie jestem jakąś egoistyczną księżniczką, której nic nie pasuje...
Na szczęście jeszcze kilka miesięcy do Domku. Domek uratuje moje nerwy i wszystko, przynajmniej mam taką nadzieję...
Oj, coś czuję że goście was odwiedzili. I to Twoi ulubieni, a tatuś córeczkę poparł?
Madzia, goń za szczęściem i się nie oglądaj na innych.