Ciekawe kiedy ja teraz bede miala te dni w miesiacu. W maju jeszcze nie mialam bo przez ta laparoskopię wszystko mi sie pomieszało. Bede musiala swoje odliczanie od nowa zrobic bo poprzedni kalendarzyk juz nie aktualny
Madzia leniuchuje za Ciebie siebie i jeszcze za innych pracujących. A ty dzisiaj duzo pracy masz w pracy? Milego popołudnia
Ja już od kilku dni czuję się, jakby powolutku energia cała ze mnie spływała. Oczy mi się zamykają, nic mi się nie chce, mam okropne zachcianki co do jedzenia... ech, te hormonki... A dzisiaj pracuję z domu. Co oznacza...
Ziemosław pisze:Dzień dobry Jak się dziś miewacie?
Jejku nie widzialam wczoraj tego pytania To odpowiem z dniem dzisiejszym - wyśmienicie Siedze pod kolderka z kubkiem kawy. Bagi zjadla porcje miecha. Dzisiaj wet po poludniu ja czeka. Zaraz bede ruszać cztery litery zeby odkurzyć troszke. Zawiozę kilka rzeczy jeszcze do tesciowej na mieszkanie zeby mi w transporcie sie nie potłukły. I suknie ślubna kusze tez przewieźć bo nie mam jak jej zapakować chłopakom do auta. Ale to juz jutro chyba pojade z kiecka. I jutro pakowanie reszty rzeczy i sprzatanie mieszkania.
A w zwiazku z tym ze mama nie chce mi oddac Amy to marzy mi sie drugi kot. Ogladam ogłoszenia na olx i te małe kluchy sa mega slodkie
Cieszę się z Twojego lepszego samopoczucia Przeprowadzki są, wiadomo, stresujące. Ale wiążą się zawsze z minipoczątkiem nowym, więc do przodu!
A co do maluchów... to u Mirki są 4
Ja leżę z pracowym laptopem na kolanach i zastanawiam się nad kawą. Nie przepadam za rozpuszczalną, ale tylko taką posiadam, więc chyba nie mam za wielkiego wyboru
U Mirki sa 4 ale to nie Mirkowe tylko takie tymczasowe na tymczasie. Zreszta w Warszawie tyle tego na olx ze glowa boli. Ludzie po x latach z kotem oddają ze wzgledu na silna alergie. Nie kumam tego. To przez 5 czy 6 lat nie mieli alergi a teraz nagle maja silna. Zeby tylko sie kota pozbyć. A wysyp małych jest teraz ogromny. Ludzie juz 6 tyg oddają. W sumie moje dziewczyny Kutnowskie tez byly zabrane takie małe. Mili chyba 8 tyg miala a Amy wlasnie 6 Mili byla niedożywiona bardzo. To bylo chude cos na wysokich lapach z dużymi uszami. Kota to ona nie przypominała. Pamietam jak rzucała sie na jedzenie. A Amy odwrotnie. Poki nie nasypalam jej na kocyk z miski nie zjadla. A teraz wszystko odwrotnie. Mama dzielnie Amy odchudza