Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2, foty s.76

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 24, 2018 12:23 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz. 2 fotki

A jak Ci się pracuje w zespole? Ja nie umiem pracować w zespole chyba, że jestem szefem ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2018 12:33 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz. 2 fotki

Ujmę to tak:

W poprzedniej pracy miałam 2 zespoły na 2 stanowiskach. W 1 przypadku byli to sami panowie, których niekoniecznie lubiłam, ale mieli podejście zbliżone do mojego, tzn. starali się eliminować absurdy, naprawiać proces tak aby sobie i innym zespołom ulepszyć życie. Także fajnie.
Drugi zespół z kolei stanowiły same dziewczęta (młodsze ode mnie :roll: ) z którymi można było się polubić, były bardzo otwarte na zmiany i super mi się z nimi pracowało, można powiedzieć że byłam takim nieformalnym liderem.

Natomiast teraz mam taką sytuację, że cały proces jest ustawiony przez grube ryby w Stanach. Oczywiście jest pełen dziur i absurdów, ale zespół wypracował sobie taką metodę, aby je omijać/ignorować. Ja z kolei nie jestem w stanie tego zaakceptować, przy czym wszelkie moje próby usprawnienia czegokolwiek napotykają na opór mentalny (nie bo nie, nie bo od zawsze robimy inaczej) bądź na barierę techniczną (za niska oszczędność by z tego wynikała aby w to inwestować zasoby). W związku z czym po prostu wykonuję swoje zadania.

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 12:39 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz. 2 fotki

Już na początku mojej kariery zawodowej zauważyłam bardzo smutne prawidłowości:
:arrow: nie ważne, jakie masz wykształcenie i kompetencje, jak masz dobrą bajerę i umiesz nawijać makaron na uszy - jesteś super!
:arrow: osoby pozorujące ciężką pracę, które często nie robią za wiele, zachodzą o wiele wyżej niż ci faktycznie ciężko pracujący
:arrow: góra narzucająca standardy i normy pracy (i cele) bardzo często nie ma bladego pojęcia o pracy operacyjnej, przez co narzucone wymagania są po prostu niemożliwe do spełnienia
:arrow: znajomości i jeszcze raz znajomości
:arrow: praca w młodym i dynamicznym zespole jest wymieniana jako zaleta praktycznie w każdym ogłoszeniu o pracę, a tak naprawdę jest to większa wada, niż zaleta. Ja osobiście wolałabym pracować z ludźmi doświadczonymi, znającymi się na rzeczy, w końcu X lat spędzonych w danej firmie o czymś świadczy, prawda?

Niestety, młode i ambitne osoby bardzo często są spychane na najniższe stanowiska, bo zadają za dużo trudnych pytań. Oczywiście, są młodzi i ambitni, chcący zostać liderem czy menadżerem za wszelką cenę, ale oni zrobią wszystko (łącznie z podkładaniem się) aby osiągnąć swój cel.

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 12:48 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz. 2 fotki

Ziemosław pisze:Już na początku mojej kariery zawodowej zauważyłam bardzo smutne prawidłowości:
:arrow: nie ważne, jakie masz wykształcenie i kompetencje, jak masz dobrą bajerę i umiesz nawijać makaron na uszy - jesteś super!
:arrow: osoby pozorujące ciężką pracę, które często nie robią za wiele, zachodzą o wiele wyżej niż ci faktycznie ciężko pracujący
:arrow: góra narzucająca standardy i normy pracy (i cele) bardzo często nie ma bladego pojęcia o pracy operacyjnej, przez co narzucone wymagania są po prostu niemożliwe do spełnienia
:arrow: znajomości i jeszcze raz znajomości
:arrow: praca w młodym i dynamicznym zespole jest wymieniana jako zaleta praktycznie w każdym ogłoszeniu o pracę, a tak naprawdę jest to większa wada, niż zaleta. Ja osobiście wolałabym pracować z ludźmi doświadczonymi, znającymi się na rzeczy, w końcu X lat spędzonych w danej firmie o czymś świadczy, prawda?

Niestety, młode i ambitne osoby bardzo często są spychane na najniższe stanowiska, bo zadają za dużo trudnych pytań. Oczywiście, są młodzi i ambitni, chcący zostać liderem czy menadżerem za wszelką cenę, ale oni zrobią wszystko (łącznie z podkładaniem się) aby osiągnąć swój cel.

Dokładnie tak! Zgadam się ze wszystkim a to co podkreśliłam to sedno problemu.

Jak trafiłam na pierwszy dzień stażu do poradni to pielęgniarka głowna dała mi zadanie - ciąć na paski naklejki z numerami, które przylepia się na probówki. Kazała mi ciąć po 4 czy jakoś. Zapytałam - po co? Po co to mam robić? - ona była tak oburzona, że nadęła się jak purchawka w lesie i pomaszerowała do szefostwa.
A ja tylko chciałam wiedzieć po co to mam robić? Do czego to służy? Do czego to potrzebne?
Odpowiedzi nie otrzymałam i poszłam ciąć. Naklejki poszły do użycia. I wybuchła kolejna afera. Otóż pociełam po 4, ale nie tam gdzie miałam, bo nie zwróciłam uwagi na numery (kody kreskowe) i było tak, że w jednym egzemplarzu naklejek były różne numery przez co materiał, który poszedł do badań od jednej osoby, mial inne numery i tak wymieszały się te materiały wszystkie od różnych osób. Jednak zanim to poszło do laboratorium to zostało to wyłapane.
Gdyby mi ta głupia pielęgniara powiedziała do czego te naklejki i powiedziała co oznaczają te numery to bym wiedziała co robię. A tak to robiłam to co ona kazała - cięłam przez cały dzień po 4 bez namysłu.
Oczywiście cała wina spadła na mnie.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2018 13:01 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz. 2 fotki

No to tak mniej więcej wygląda praca w korpo. "RÓB i milcz", ew. wypowiadaj się w samych superlatywach. A jednocześnie jest promowane i nagradzane zgłaszanie jak największej ilości "ulepszeń" często polegających na wysłaniu maila...

W poprzedniej pracy miałam taką sytuację. Podchodzi kolega i się pyta:
M: zrobiłaś (cośtam)?
J: nie, dlaczego miałabym to zrobić?
M: no jak dlaczego, przecież było wczoraj na callu (po ludzku: telekonferencji) i ustaliliśmy że ty to zrobisz!
J: no dobrze, fajnie, dzięki - a zaprosił mnie ktokolwiek na tego calla?
M: 8O 8O 8O yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy no nie.

Na drugi dzień zostałam oficjalnie poinformowana, że mam to zrobić. Fajnie, nie? Telepatia na wyższym poziomie wtajemniczenia.

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 13:12 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

No ja też nie wiem jak mogłaś tego nie zrobić! To nie masz szklanej kuli w domu i nie zaglądasz co wieczór do niej by sprawdzić zadania na następny dzień? :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2018 13:14 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

To jest pikuś. Wyobraź sobie że kiedyś ośmieliłam się wyjść z pracy o 16.
Na drugi dzień usłyszałam, że jak jest hypercare * to się siedzi choćby i do północy! A przez to że ja tak sobie wyszłam to we Francji problem był!

Na drugi dzień złożyłam wypowiedzenie.

* hypercare - okres szczególnej "ochrony" danej fabryki po wdrożeniu do centralnego systemu

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 13:15 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

M. mi opowiadał, że w korpo w Warszawie nikt nie może wyjść o godzinie o której kończy, bo to bardzo źle wygląda 8O
Choć z drugiej strony nadgodziny pewnie są płacone.

To było w Getin Banku - jeden szef młody dość, choć zarabiał ogromnie dużo to w wieku 40 lat był już całkiem siwy i rzucił tę pracę w końcu ;p
Na działalności nie ma limitu godzin też. Praca non stop, ale przynajmniej na siebie.
Ostatnio edytowano Czw maja 24, 2018 13:17 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2018 13:17 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

W poprzedniej pracy mieliśmy do odbioru, chyba że było ich tak dużo, to wtedy płacili.

Obecnie nadgodzin nie mamy wcale, ale pracujemy w święta. Też do odbioru, chyba że do końca kwartału się nie odbierze, to wtedy płacą.

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 13:19 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

A jaka jest Twoja praca wymarzona, coś do czego jesteś stworzona lub co jest zgodne z kierunkiem, w którym się uczyłaś?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2018 13:21 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

klaudiafj pisze:M. mi opowiadał, że w korpo w Warszawie nikt nie może wyjść o godzinie o której kończy, bo to bardzo źle wygląda 8O
Choć z drugiej strony nadgodziny pewnie są płacone.

To było w Getin Banku - jeden szef młody dość, choć zarabiał ogromnie dużo to w wieku 40 lat był już całkiem siwy i rzucił tę pracę w końcu ;p
Na działalności nie ma limitu godzin też. Praca non stop, ale przynajmniej na siebie.



Moja poprzednia szefowa, też koło 40, była menadżerką całego działu transportowo-logistycznego. Pracowała non stop, w weekendy, w nocy, cały czas. Ile razy widziałam maile wysłane w niedzielę o 2 w nocy, albo w innych dziwnych godzinach, mówiłam do niej "ale weź ty może odpocznij, nie pracuj tyle, daj sobie wolne" a ona że jak ona tego nie zrobi już to to będzie czekać nie wiadomo ile i to ma być zrobione.

klaudiafj pisze:A jaka jest Twoja praca wymarzona, coś do czego jesteś stworzona lub co jest zgodne z kierunkiem, w którym się uczyłaś?


Wymarzona? Zawodowy głaskacz kotów :twisted: :twisted: ale że to jest nierealne, to chciałabym pracować zgodnie z wykształceniem czyli jako inżynier jakości. Ktoś, kto rozwiązuje problemy, stale ulepsza proces, zapodaje fajne pomysły i ogarnia coś na własną rękę. Ktoś kto ma pewny poziom decyzyjności, jest samodzielny i nieograniczany w swoich działaniach. Kogo nikt nie opieprzy za to, że chce aby coś lepiej działało.

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 13:24 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

A wiesz, że od razu pomyślałam "głaskacz kotów" :ryk: :ryk: :ryk:

Na pewno masz wszystkie atrybuty by taką pracę znaleźć! W sensie i jedną i drugą :D Może zacznij przeglądać ogłoszenia, a najlepiej poszukaj firm, które by mogły Cię zatrudnić i sama się zgłoś. Łatwo mówić, doradzać - ale to nie jest tajemnica, że łatwiej drugiemu, niż sobie :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 24, 2018 13:28 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

Robię dokładnie tak jak mówisz :) patrzę, analizuję, na spokojnie szukam. Poprosiłam też koleżankę o rekomendację w jednej z bardziej znanych korporacji - ona tam pracuje już dłuższy czas, więc może coś z tego wyjdzie :)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 13:31 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

Dokładnie w tej chwili postanowiłam zrobić sobie na obiad pieczone frytki z batata i marchewki :)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Czw maja 24, 2018 13:44 Re: Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2 fotki

Jednak muszę się zadowolić samym batatem. Marchewki, jak się okazało, wyszły. :lol:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości