Któryś szkodnik nalał nam na łóżko...
Najczęściej leje Perła. Załatwiła wszystkie psie legowiska, dwa razy obsikała łóżko i oba fotele w salonie (gdy pobyt gości się przedłużał), raz oblała torbę z rzeczami po squashu rzuconą na podłogę w celu rozpakowania. Franek raz nasikał do nowiutkiego kartonowego domku.
Ale na łóżko, w czasie naszego snu? Kołdra się pierze, potem pościel i ręcznik, którym zakryłam mokre. Moje spodenki od piżamy też nasiąkły
Kuweta czysta, miski pełne... Dlaczego???