Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 20, 2018 16:25 Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Błagam was kochani o pomoc!!
Moja szara kotka lat 11 z przewlekła niewydolnością nerek i nadciśnieniem kocim katarem w tle, od 2 miesięcy boryka się z zapaleniem lewej zatoki nosowej :? Z dziurki wycieka jej, a raczej wyciągam gruszką mnóstwo gęstej mleczno- lekko żółtej wydzieliny. Od 10 dni jest na antybiotyku azithromycinum 1x 75mg do tego sinulan forte 1/4 tab do tego na odporność 50 mg beta glukanu, do tego inhalacje z soli fizjologicznej i czyszczenie czyszczenie noska gruszką i zakraplanie solą fizjologiczną. Z 2 razy dziennie daję krople Nasivin soft 0,01% dla dzieci. Od kilku dni kicia ma kiepski apetyt generalnie tylko mleko dla niemowląt, kociego nie tknie, trochę szynki - wiem że nie powinnam ale jeść coś musi i kilka granulek karmy. Wczoraj byliśmy u weta na kontroli przeciągnął antybiotyk do 14 dni i powiedział mi że nic więcej zrobić się nie da :cry: :evil: Kotka przerobiła wszystkie antybiotyki jakie można,posiewy z nosa są z mieszaną florą. Kotka w ciągu 2 tyg schudła mi 60dkg do 4,4kg obecnie. Jedynie co zasugerował to otwarcie zatoki ale on tego nie zrobi, a raczej nie podejmą się znieczulenia ze względu na nerki.
Stoję w kropce pojadę jutro na badanie krwi z kotką bo nie wiem czy chudnie bo nie czuje zapachu jak mówił i temu nie je, czy nerki znowu się odezwały :? Znalazłam w necie lek o nazwie ERES dla zwierząt na dużo wydzieliny w drogach oddechowych i na gęstą wydzielinę ale nie wiem czy to kotce można podać czy odpuścić.
Może ktoś jakieś inhalacje poleci, moze jakieś inne leki błagam o pomoc dla mojej Szarusi!!!

elka71

 
Posty: 80
Od: Śro cze 01, 2016 19:29

Post » Pt lut 23, 2018 15:41 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Tytek u dorcia44 miał trepanację czaszki właśnie z powodu zatok.
Z kolei Blue pisała, że jest tylko jeden antybiotyk podawany dopyszcznie, który może wyleczyć zatoki.

Swego czasu wkleiłam takie cytaty:
Blue pisze:Bardzo trudne jest leczenie przewlekle chorych zatok u kota, nawet jeśli dobierze się antybiotyki według antybiogramu.
Z trzech powodów.
Pierwszy to taki że bakterie w wydzielinie poza zatoką mogą być zupełnie inne niż te (patogeny - bo dokładnie, może to być też grzyb) w zatokach.
Po drugie - bardzo niewiele antybiotyków penetruje w odpowiedni sposób do wnętrza zainfekowanych zatok. Co z tego że jest super skuteczny na dane bakterie skoro do wnętrza zatok ledwie troszkę przecieknie?
Dobry do tego celu jest Dalacin C (o ile bakteria jest na niego wrażliwa) podawany długo przy wsparciu jednoczesnym leczeniem przeciwzapalnym i ułatwiającym ewakuację wydzieliny.
Po trzecie - zniszczona śluzówka jest otwartą bramą dla kolejnych patogenów.

Mój znajomy wet gdy był jeszcze chirurgiem leczył takie paskudne zatoki otwierając czaszkę, dokładnie płucząc zatoki, usuwając z nich wydzielinę, odkażając a następnie wypełniał je jakimś czymś co sprawiało że przestawały istnieć (w sytuacjach skrajnych, bo jeśli była szansa na wyleczenie to tylko oczyszczał, usuwał ropę, faszerował do środka antybiotyk i leki przeciwzapalne).

Nasza Skierka gdy do niego trafiła też miała zniszczone kości przez przewlekły stan zapalny zatok, w RTG ma dziurę w głowie.
Wyleczył ją Dalacinem.



Z wątku dorcia44, gdzie też chodziło o zatoki i się dziewczyny głowiły, jak pomóc Tytkowi:
ropucha pisze:Ja przepraszam, że robię się już nudna, ale może w takiej sytuacji Tytkowi pomogłoby srebro koloidalne?
Np. takie:
https://kotbarnaba.pl/pl/p/Srebro-koloi ... 100-ml/835
chociaż ja używam takiego:
http://allegro.pl/srebro-koloidalne-50- ... 19154.html
i też doskonale się sprawdza.

ropucha pisze:Można i zewnętrznie, i wewnętrznie. Do spryskiwania ran, przemywania oczu. Ja podaję wewnętrznie przy nawrotach kaliciwirozy - praktycznie po 1 - 2 kroplach wszystkie objawy ustępują i kot jest jak nowy. Raz zdarzyło się, że zaczęło nagle cieknąć mu z oczu i z nosa, w sumie nie wiem, co to dokładnie było, ale też przeszło po jednej kropli. Sama siebie też tym leczę z przeziębień, bólu gardła, kataru, zapalenia oskrzeli itp.
Wiem, że trudno tak uwierzyć na słowo. To są tylko moje osobiste doświadczenia. Ale wydaje mi się, że w przypadku chorób wirusowych, na które konwencjonalna medycyna niewiele ma do zaproponowania, to jest opcja warta spróbowania.

Słupek pisze:A może by Tytusiowi lampą Bioptron ponaświetlać czółko?

KociaMama44 pisze:Przepraszam, że tak się wtrącę - czytam sobie czasem ten wątek. I tak mi przyszło do głowy w sprawie Tytka:
A czy on miał robiony wymaz bogatokomórkowy pod kątem tego, co mu w zatokach może siedzieć? Mój kotek również ciągle smarcze zielonymi glutami i w wymazie PCR (który był robiony pod kątem wielu różnych bakterii i wirusów wyszła mu mykoplazma felis. Nic innego na to nie działa, jak tylko unidox, podawany odpowiednio długo (ponad miesiąc). Teraz właśnie jest na kuracji unidoxem i jest o niebo lepiej. Wszystko inne nie zdało rexultatu i infekcja ciągle nawracała..

Powyższe ze strony 24 z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=179553&start=345 ale dyskusja toczyła się też wcześniej i później.
dorcia44 zakraplała:
dorcia44 pisze:Tytek dostał dwukrotnie do noska Srebro ,niestety mam je w psikaczu ,ale jakoś sobie radzimy .
Na razie będzie dostawał tylko do noska.
Może jutro kupię kroplomierz i będę inaczej to robiła,zobaczymy.
Oczywiście jest już lepiej :wink: po antybiotyku czy po tym?

Kot na stronie 16 wyglądał tak:
dorcia44 pisze:Obrazek


Jest też Zylexis - szczepionka serwowana w razie choroby na podniesienie odporności oraz Lydium również podnoszące odporność. Czasami jedno działa u kota a drugie nie. Zylexis jest drogi, Lydium dość tani.
Jeśli u Twojej kotki powodem kociego kataru jest herpes, to lizyna ogranicza replikację wirusa, więc w razie nasilenia objawów możesz podawać. Jeśli powodem jest calici, to lizyna nie zda egzaminu.
Istnieją też autoszczepionki, dzięki którym możliwe jest zwalczenie infekcji nie udającej się wyleczyć antybiotykami. Drogie ale warto rozważyć.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 24, 2018 11:52 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

A czy kotka miała robiony wymaz z tej zatoki?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob lut 24, 2018 12:51 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Moja kotka lat 12 cierpi od lat na nawracające i przewlekłe zapalenie zatok. Na szczęście jak się zaczyna nawrót i w porę zauważę to często udaje się opanować sytuację za pomocą intensywnych inhalacji z olejku pihtowego. Tylko ten, poleciła wet, żaden inny nie jest tak skuteczny. Plus na nią działa unidox. Mniej więcej raz na rok muszę ją przeleczyć. Kiedyś dostawała erofloksacynę, ale bez skutku. I inne antybiotyki też, nazw nie pamiętam, musiałabyms prawdzić, ale też się okazało bez skutku.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35312
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 24, 2018 13:36 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Skąd wiesz że chora jest tylko lewa zatoka?
Wyciek jest tylko z jednej dziurki?
Od czego się zaczęło? Były wcześniej jakieś objawy infekcji ogólnej?
Przy braku reakcji na leczenie i jednostronności objawów osobiście podejrzewałabym trzy rzeczy bardziej niż zwykłe zapalenie zatoki: ciało obce, przetoka od zęba (koniecznie trzeba to wykluczyć) i nowotwór.

Idealnie byłoby zrobić tomografię (ale to narkoza i czasem inne przeszkody) - na pewno trzeba zrobić kilka zdjęć RTG w różnych płaszczyznach, obejrzeć zęby (czasem na zewnątrz nic nie widać jeśli ropień ma ujście do zatoki).

Koniecznie trzeba sprawdzić stan nerek szczególnie jesli kotka ostatnio brała wiele leków, wysoki mocznik i inne metabolity mocno drażnią śluzówkę, mogą uniemożliwiać jej wyleczenie gdy jest rozjątrzona, nawet jeśli przyczyna tego rozjątrzenia nie jest bardzo poważna.

Blue

 
Posty: 23385
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 24, 2018 13:42 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Do zestawu dorzucę diagnostykę w kierunku polipa w nosie - rinoskopia.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35312
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 24, 2018 16:20 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Wyniki krwi ok jak dla nerkowca,wydzielina obecnie lekko żółta robię inhalacje z 3% soli dostaje antybiotyk dziś 14 dzień. Wet mi powiedział że nikt kotki nie znieczuli bo nerki - obecnie w granicach normy mogą się rozchwiać w każdej chwili. Tak było przy usunięciu zęba.Słyszałam o srebrze koloidowym pani w aptece już mnie uświadomiła. Poleciła typowe z zakraplaczem do nosa, wet też jest jak najbardziej za jego wypróbowaniem. Kotce ropa wydobywa się tylko z lewej dziurki, kotka drapie tylko lewą stronę pysia i w rtg tak wyszło ale to w poprzedniej infekcji. :201461 Kotka jest na sinulanie forte 1/4 tab i to też udrażnia niby te zatoki, podobno jest tam tak wąsko że nie da się tego wypłukać. Dzięki za kilka sugesti teraz tylko pytanie czy ludzkie srebro koloidowe to to do picia czy to do nosa psikane kupić bo wet i pani w aptece nie wiedziała jak z kotem dla psa ktos u niej kupował to do nosa ??

elka71

 
Posty: 80
Od: Śro cze 01, 2016 19:29

Post » Sob lut 24, 2018 23:15 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Sądząc po wątku dorcia44 ja bym wybrała ludzkie srebro do picia, ale takie żeby miało jak najwięcej ppm, jeśli będzie jakiś wybór. I jakiś zakraplacz, żeby je wpuszczać do nosa. Będzie więcej roboty, ale myślę że lepszy efekt.
No i takie srebro powinno być tańsze, bo większość produktów dedykowanych domowym pupilom jest droższa (niekiedy nawet kilkakrotnie) - tak zwany pet biznes się kręci.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie mar 11, 2018 15:01 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Mamy krople ze srebrem i miedzią koloidową zakraplam 3 razy dziennie poprawy nie widzę katar jak był tak jest niestety :( Kotka dostaje sinulan w tabletkach może ktos poleci mi coś innego?? Wet rozkłada ręce 24 dni antybiotyku i nic chociaż wydzielina jest leciutko żółta anie zaropiała !!!

elka71

 
Posty: 80
Od: Śro cze 01, 2016 19:29

Post » Nie mar 11, 2018 21:02 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Ten Sinulan?: https://www.doz.pl/apteka/p109112-Sinul ... ane_60_szt.
To nie jest antybiotyk tylko suplement diety.
Chyba że chodzi o jakiś inny Sinulan.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon mar 12, 2018 8:10 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

antybiotyk skończyliśmy przedwczoraj azithromycinum 75mg raz dziennie, 24 dni kotka dostawała. Wet kazał dawać sinulan co najmniej 1 miesiąc!! Katar nadal się trzyma, jedyny wybór operacja z otwarciem zatoki ale tego nikt kotce nie zrobi ze względu na chore nerki :( Szukam czegoś alternatywnego bo każdy wet w mieście rozkład mi ręce :(

elka71

 
Posty: 80
Od: Śro cze 01, 2016 19:29

Post » Pon mar 12, 2018 14:46 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Blue pisała, że niewiele jest antybiotyków penetrujących aż do wnętrza zatoki. Jednym z nielicznych jest Dalacic C, o ile bakteria jest na niego wrażliwa.

Azytromycynę stosowałam u swoich kotów na chlamydię. Po pierwszych 3 dniach miałam ją podawać co 3-i dzień jakieś chyba siedem kolejnych dawek. O ile wiem to nie jest dobry antybiotyk do podawania przez miesiąc codziennie.

Może dobrze by było zadzwonić do jakiegoś dobrego weta w innym mieście (np. tego, który robił w Warszawie trepanację Tytkowi) i spytać, jaki on by miał pomysł na leczenie? Opisać, jak chore są nerki, podać wyniki, może coś wymyśli?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon mar 12, 2018 18:26 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

U nas dalacin c nie wchodzi w grę bo kotka ma po nim biegunkę wymiotuję:( Ostatnie wyniki mamy w normie nerkowe plus morfologia lekarz referował mi telefonicznie jutro odbiorę to wpiszę. Kotka ma tak nochal zapchany że oddycha nosem a wypuszcza powietrze pyszczkiem. Dałam sinulan rano bo tak pisali w necie do tej pory dawałam na noc. Mam w domu zatokan forte dałam jej właśnie 0,5ml bo już nie mam pomysłu. Każdy mi ręce rozkłada. robię inhalacje z 3% soli na przemian z fizjologiczna 2 razy zakraplam kroplami z srebrem, miedzy czasie zakraplam nasiwinem -ale staram sie to na maxa ograniczyć bo niemożna tego długo stosować. Nie wiem co można jeszcze zrobić??

elka71

 
Posty: 80
Od: Śro cze 01, 2016 19:29

Post » Pon mar 12, 2018 18:45 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

A robisz inhalacje o których już tu pisałam wcześniej?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35312
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 12, 2018 19:14 Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki

Tak 2 razy dziennie 10 min

elka71

 
Posty: 80
Od: Śro cze 01, 2016 19:29

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dino&felek, włóczka i 82 gości