Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cichoc pisze:Czy jest możliwość jego odzyskania, skoro ma nową rodzinę?
Cichoc pisze:Czy ja piszę, że kot biegał po ulicach? Wychodził na własny ogródek.. Był wykastrowany.
Agatka69 pisze:Cześć, nie wiem czy to odpowiednie forum na tego typu wpis, Ale może chociaż jedną osoba będzie w stanie mi pomóc.
Miałam kota 3 lata,mieszkam w domku więc wychodził sobie na dwór kiedy chciał, ale nigdy nie uciekal - nie chodził dalej niż jakieś 20 metrów od mojego domu. Dokladnie rok temu kot nagle zniknął, byłam przekonana że ktoś go ukradl. Niedawno zauwazylam na Facebooku zupełnie przypadkowo jak jakas kobieta dodala zdjęcie kota - i to jest mój kot! Wszystkie znaki szczególne, plamki, łatki, ogólny wygląd sie zgadza. Napisalam do tej kobiety, ale niestety moja wiadomość jest jedynie w folderze "inne", więc dopoki w niego nie wejdzie nie zobaczy że coś do niej napisalam.
I tu proszę o pomoc, czy można na policje zgłosić kradzież kota, Jeśli kobieta nie odpisze? Nie mam pojęcia co robić, nie wiem w jakich okolicznościach go "nabyła", ale muszę go odzyskać
Cichoc pisze:7 miesięcy temu zaginął mi kot, szukałam go, ale niestety przepadł całkowicie. No i stało się tak, że kota odnalazłam, tylko że kot obecnie przebywa u pewnej rodziny, został adoptowany przez nich. Podpytałam ich, czy mogę zobaczyć kotka, ponieważ bardzo przypomina mi mojego wcześniej zaginionego. No i stety lub niestety - wszystko się zgadza, każda plamka - nie ma drugiego TAKIEGO SAMEGO kota w mieście, w którym mieszkam, na świecie - może, ale nie w moim mieście. Może brzmi to absurdalnie, ale uznajcie, że jest to mój kot - no i co dalej? Czy jest możliwość jego odzyskania, skoro ma nową rodzinę? Po moim osiedlu chodzą czasami wariatki, które widzą grubego, czystego i zadbanego kota, który siedzi metr od ogrodzenia i już są w stanie uznać, że kot jest bezdomny - po czym kot trafia do schroniska. Kotek miał obrożę, nigdy się nie oddalał od domu, a mimo to zniknął. Bardzo bym chciała go odzyskać, mieliśmy go aż 5 lat, do tego moje dzieci bardzo przeżywały jego zaginięcie - obecnie też czasami się zdarza, że im się przypomni i znowu płacz. Co ja mogę zrobić w takiej sytuacji?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości