Strona 1 z 2

Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 13:10
przez KotPocisk
Witajcie.
Mój kot Pocisk aka. Bozu aka Koczokura. Przez całe 4 lata swojego zycia mieszkał w mieszkaniu. Obecnie przeniósł się do domku jednorodzinnego gdzie jak wiadomo jest ogród, niskie okna i możliwość obserwacji innych zwierząt. Pociśk jest oczywiście wykastrowany, a mimo wszystko odezwał się w nim instynkt dzikiego zwierzęcia. Koniecznie chce wyjść. Muczy, miałczy i bauczy. Chodzi od okna do okna i do drzwi ktore sobie drapie. Jest to typowa domowa koczokurka poduszkowa i nie poradzi sobie w dziczy z innymi zwierzętami. Nie rozumie jak mu tłumaczę, że tam nie ma puszki i poduszki. Jak go przekonać do tego aby zachciał wrócić do poprzedniego stylu życia?

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 17:33
przez ewkkrem
Cześć KociePocisku. Ja nie mam dużego doświadczenia ale wydaje mi się, że pora roku jak znalazł. Spróbuj wypuścić go w szeleczkach. Będzie bezpieczny i może jak poczuje ziiimno z dworku to zmądrzeje. Nie ręczę i raczej nie liczyła bym na to. Moje wołają na balkon i tam, dzięki wszechmocom mogę ich wypuścić. Niestety, łażą po zimnie dość długo. Jeśli masz "bezpieczną" okolicę to możesz wypuścić ale zapowiadają mrozki, to może poczekaj 2-3 dni i pokaż mu MRÓZ.
Przedstaw swojego kota, bo moje kocury są strasznie ciekawe tego Kociego Pocisku.
Pozdrawiają Cię Drops (kocur - 8 lat na bezdomiu i jakoś daje radę w mieszkaniu, Maciek - młodziak znaleziony na drzewie w wieku ok 4 mieś - nie tęskni za swobodą i ewkkrem - stara baba ale młoda kociara.
ewkkrem z ferajną .
PS: Tak mi się kojarzy - czy aka to automatyczny karabin a Bozu aka to bazooka?
Nie mogę rozszyfrować Koczokura.
Drops strapiony.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 17:33
przez ewar
A nie dałoby się zrobić woliery? Nigdy nie mieszkałam w domu, koty nie wychodzą, ale mają osiatkowany balkon. Uwielbiają na nim przebywać, nie wyobrażam sobie, aby nie miały dostępu do świeżego powietrza. Twojego kota rozumiem, świat na zewnątrz jest fascynujący, nic dziwnego, że chce wyjść. Może spacery w szelkach?

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 18:12
przez Stomachari
Ja bym szelki odradzała. Bo jak kotu się w nich spodobają spacery, to zawsze będzie chciał wychodzić i może zrobić się jeszcze bardziej natarczywy. Spróbowałabym przeczekać obecne zachowanie, może za jakiś czas wszystko wróci do normy.
Czy kot nie jest wnętrem?

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 18:25
przez ewkkrem
Stomachari pisze:Ja bym szelki odradzała. Bo jak kotu się w nich spodobają spacery, to zawsze będzie chciał wychodzić i może zrobić się jeszcze bardziej natarczywy. Spróbowałabym przeczekać obecne zachowanie, może za jakiś czas wszystko wróci do normy.
Czy kot nie jest wnętrem?


Co to znaczy "wnętrem"?
ewkkrem

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 18:29
przez Stomachari
Wnętr (słownik języka polskiego poprawia mnie na "wnęter") to kocur, któremu jądro (albo oba jądra) nie zstąpiły do moszny i znajduje się na przykład w jamie brzusznej. Taki kot jest płodny. Niektórzy weterynarze nie przyznają się, że u kota znaleźli w mosznie tylko jedno jądro i tylko to jedno wycięli, bo nie chciało im się szukać tego drugiego.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 18:44
przez KotPocisk
Nie rozumiem sformułowania 'wnętrem".
Kilka razy go wziąlem do ogrodu bo bardzo chciał i chyba mu się od tego spodobało.

Etymologia imienia Pocisk - wzięło się od klasycznego kocisk, ale że lubi się czasami rozpędzać do zawrotnych prędkości to został Pociskiem, zdrobniale Pociśk.. jak robi glupawe miny.

Bozu wzięło się od o Bożu, to teraz czasami też jest Bozem.

A Koczokura to nic innego jak gatunek kota wymieszany z kurą - tak myślę, bo skąd by się wziąl ten specyficzny sposób siadania (jak kura).

Pocisk ma przyrodnią siostrę i jest to Kitecku. Poniżej kilka zdjęć.
Pocisk jest rudo biały.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 18:45
przez ewar
A ja bym jednak spróbowała szelek, chociaż optuję za wolierą. Co ma bycie wnętrem do chęci wychodzenia? Cztery lata siedział w domu, zaakceptował to, ale dom to co innego.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 18:52
przez ewkkrem
Przypuszczałam, że coś takiego napiszesz. Mój Drops był kiedyś wykastrowany - na bezdomiu (ok 8 lat). U mnie jest dwa lata i do początku zdarza mu się "gwałcić" myszkę. Wet stwierdził podwyższony poziom testosteronu. Czy to się jakoś leczy? Weci mówią o obróżkach i lekach wyciszających. Na takie rozwiązania jestem anty.
ewkkrem.
KotPocisk wybacz, że plotuję na Twoim wątku.
P.S. Doczytałam wypowiedź EWAR. Może instynkt w połączeniu ze sprzyjającymi warunkami się odezwał?. Woliera byłaby wspaniałym rozwiązaniem ale nie znam wydolności finansowej KotPocisk. To dość kosztowne wyjście.

A może tak założyciel wątku się wypowie?
Nasza rodzinka.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 19:27
przez ewar
A nie można tak zastosować kryterium zdroworozsądkowego? Koty są ciekawskimi stworzeniami. Obserwują ptaki, mają instynkt łowiecki, łapią chrabąszcze...itd. Moje wszystkie wysterylizowane/wykastrowane w kocięctwie, że się tak wyrażę. Ogranicza je siatka na balkonie i moskitiera w oknie. Starsze już wiedzą, że nie da się tego pokonać, ale kociaki próbują. Mieszkam na drugim piętrze, świat za oknem jest mimo wszystko poza ich zasięgiem, ale gdybym się przeprowadziła do domu, to kto wie? Pewno miałabym ten sam problem, co autorka wątku. Szelek nie znoszę, ale czasem wybiera się mniejsze zło, po prostu. Woliera jest kosztowna, ale nie musi być duża. Zainwestowałabym, bo spokój jest bezcenny, no i bezpieczeństwo kota również.
ewkkrem pisze: Mój Drops był kiedyś wykastrowany - na bezdomiu (ok 8 lat). U mnie jest dwa lata i do początku zdarza mu się "gwałcić" myszkę. Wet stwierdził podwyższony poziom testosteronu. Czy to się jakoś leczy? Weci mówią o obróżkach i lekach wyciszających. Na takie rozwiązania jestem anty.

To nie choroba. Bardzo Ci to przeszkadza? Niektóre koty tak mają i już. Są i takie, które do końca życia ssą kocyk, mówi się, że to objaw choroby sierocej. Też się tego nie leczy.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 19:33
przez Stomachari
ewar pisze:Co ma bycie wnętrem do chęci wychodzenia?

Jeśli kocur będący wnętrem poczułby zapach kotki w rui (a mieszkanie w domu jednorodzinnym to całkiem dobra okazja na coś takiego, dużo lepsza niż w bloku na którymś piętrze), to mogłyby się w nim odezwać hormony, które do tej pory miał wyciszone (bywają kocury niekastrowane, które nigdy nie znaczą a ich mocz ma mało intensywny zapach. Ale woń kotki w rui może być czynnikiem wyzwalającym pewne zachowania).
Zupełnie nie twierdzę, że to musi być powód. Ale nie wykluczam tego.

ewkkrem pisze:Przypuszczałam, że coś takiego napiszesz. Mój Drops był kiedyś wykastrowany - na bezdomiu (ok 8 lat). U mnie jest dwa lata i do początku zdarza mu się "gwałcić" myszkę.

Myszkę w sensie zabawkę?

ewar pisze:To nie choroba. Bardzo Ci to przeszkadza? Niektóre koty tak mają i już. Są i takie, które do końca życia ssą kocyk, mówi się, że to objaw choroby sierocej. Też się tego nie leczy.

Podwyższony poziom testosteronu to chyba nie tylko "tak ma i już". Czy kot nie czuje się przypadkiem niewyżyty i niespełniony? Przecież jednym z powodów kastracji kota nie wychodzącego jest właśnie zmniejszenie frustracji, która może się pojawiać.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 20:01
przez KotPocisk
Moje posty muszą niestety oczekiwać około 2 godzin na akceptację przez moderatora, dlatego dyskusja może się trochę rozjeżdżać i wydawać się mało logiczna. Daliście do myślenia z tym Wnętrem, skojarzyłem bo Pocisk wielokrotnie dobierał się do Kitecki.
Mrozy mu nie straszne. Wychodził wcześniej na balkon jak były mrozy i codziennie chciał to powtarzać.

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 20:15
przez ewar
Stomachari pisze:Podwyższony poziom testosteronu to chyba nie tylko "tak ma i już".

A jak się to bada?

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 20:22
przez Stomachari
Na pewno Lab-Wet ma w ofercie badanie poziomu testosteronu z krwi (a dokładniej z surowicy): http://www.labwet.pl/1012/hormony-plciowe

Z tym że poziom testosteronu nie jest stały w ciągu dnia: "płodny kocur może mieć w ciągu dnia niewykrywalny poziom testosteronu we krwi." http://pl.laboklin.info/wp-content/uplo ... 0-2009.pdf

Re: Kot chce uciec do dziczy

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 20:34
przez ewkkrem
ewar pisze:A nie można tak zastosować kryterium zdroworozsądkowego? Koty są ciekawskimi stworzeniami. Obserwują ptaki, mają instynkt łowiecki, łapią chrabąszcze...itd. Moje wszystkie wysterylizowane/wykastrowane w kocięctwie, że się tak wyrażę. Ogranicza je siatka na balkonie i moskitiera w oknie. Starsze już wiedzą, że nie da się tego pokonać, ale kociaki próbują. Mieszkam na drugim piętrze, świat za oknem jest mimo wszystko poza ich zasięgiem, ale gdybym się przeprowadziła do domu, to kto wie? Pewno miałabym ten sam problem, co autorka wątku. Szelek nie znoszę, ale czasem wybiera się mniejsze zło, po prostu. Woliera jest kosztowna, ale nie musi być duża. Zainwestowałabym, bo spokój jest bezcenny, no i bezpieczeństwo kota również.
ewkkrem pisze: Mój Drops był kiedyś wykastrowany - na bezdomiu (ok 8 lat). U mnie jest dwa lata i do początku zdarza mu się "gwałcić" myszkę. Wet stwierdził podwyższony poziom testosteronu. Czy to się jakoś leczy? Weci mówią o obróżkach i lekach wyciszających. Na takie rozwiązania jestem anty.

To nie choroba. Bardzo Ci to przeszkadza? Niektóre koty tak mają i już. Są i takie, które do końca życia ssą kocyk, mówi się, że to objaw choroby sierocej. Też się tego nie leczy.


Mnie przeszkadza o tyle, że nie wiem czy nie cierpi. Strasznie przy tym "gwałceniu" wrzeszczy. Jest gadającym kotem a w takich sytuacjach wręcz wrzeszczącym.

KotPocisk - trochę informacji o Twoim kotku - Drops płakał za dworem, teraz mniej. Dopomina się wypuszczania ale od biedy wystarczy mu balkon (musi).
ewkkrem.
Poczekamy cierpliwie na wpis.