Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agatka69 pisze:Avian; napisałam też, że nie wiem jak kota 'nabyła', ale mniejsza o to, nie chce jej o nic oskarżać, po prostu chce się z nią skontaktować, a nie wiem jak.. Owszem mogła go 'uratować', tylko że kot był naprawdę grubiutki, miał obrożę i widać było od razu, że ma właściciela.
Kota szukałam na wiele sposobów, ogłaszałam, chodziłam po sąsiadach, pytałam czy ktoś go widział - niestety. Wiele osób wiedziało, że to mój kot, ponieważ mam osiedlową aptekę i kot zawsze witał sąsiadów na ganku. Dodam, że ta kobieta prawdopodobnie mieszka na moim osiedlu, tylko nie wiem gdzie, nawet ją trochę kojarzę z twarzy (sąsiadów też pytałam, nikt nic nie wie). Nie chcę straszyć policją, chcę z nią porozmawiać, tylko jak!?
Ewa.km; dodałam, nie zaakceptowała
Patmol; gdybyś zobaczył/a to zdjęcie sam nie miał(a)byś wątpliwości - w tym wypadku pomyłka nie wchodzi w grę, to naprawdę jest mój kot.
Agatka69 pisze:
Patmol; gdybyś zobaczył/a to zdjęcie sam nie miał(a)byś wątpliwości - w tym wypadku pomyłka nie wchodzi w grę, to naprawdę jest mój kot.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Lifter i 126 gości