Miau.PL

MonikaMroz pisze:Ale wieści
Czekamy na foty

zaraz będą

Kotina pisze:Oooo, nastepne uratowane maluszki
Życzę siły i wytrałości

troche jestem niedospana, bo wstawałam do nich o 2.oo i poźniej o 6.00 i juz się nie kładłam, po było po 7.00

małe nie będą długo u mnie, jakis tydzień do dwóch, do czasu aż zaczna samodzielnie jeść, wtedy wróca do domu tymczasowego, z którego je mam

Moli25 pisze:

mir.ka pisze:Jest nas chwilowo trochę więcej
Mam na tymczasowym tymczasie 4 małych , mają czwarty tydzień, jeszcze same nie jedzą To trzy dziewczynki i chłopczyk
To tyle na dzisiaj, wiecej jutro. Muszę teraz iść spać po czekają mnie nocne pobudki na karmienie

trzymamy kciuki

No to dawaj foty

na razie takie, zrobione wczesnym rankiem, nie chcę ich za bardzo stresować aparatem, troche już przeżyc maja za sobą








kocurek jest ten szaro-biały siedzacy osobno

To dziewczyny tak wariują ?

Ewa L. pisze:To dziewczyny tak wariują ?

tak

mir.ka pisze:

klaudiafj pisze:Ojej aż cztery

rodzeństwo, cały miot...chyba

ogarniecie tego zajmuje mi prawie godzinę...co 4 godziny

Mirka
Jakie one piękne.

Z tymi małymi wyszło tak niespodziewanie, bo na razie miałam nie brać małych, dopiero jak wrócę z urlopu i w fundacji wiedziały o tym. Wczoraj rano dostałam smsa czy jednak nie mogłabym się zaopiekować na krótki czas maluszkami, które trafiły do jednego z domów tymczasowych. Kociaki miały mieć 6 tygodni i same jeść, dlatego tam trafiły, a okazało się juz w domu, że mają czwarty tydzień i same nie jedzą Niestety domownicy pracują w raczej stałych godzinach, nie tak jak ja głownie w domu i do czasu ich usamodzielnienia, raczej nie będa w stanie sie nimi opiekować i karmić systematycznie co kilka godzin. Więc się zgodziłam. Domek bardzo fajny i było im bardzo przykro rozstawać się z nimi , bo juz je polubili, ale na razie nie mieli innego wyjscia. Jak nauczę je jeść to do nich wrócą.

Gosiagosia pisze:

mir.ka pisze:

klaudiafj pisze:Ojej aż cztery

rodzeństwo, cały miot...chyba

ogarniecie tego zajmuje mi prawie godzinę...co 4 godziny

Mirka
Jakie one piękne.

te dwie ciemne dziewczynki mają dymne futerka

Maleńkie piękności

jednak jem sam


rano byłam w schronisku po mleko dla nich, bo mają mało, a apetyty dopisują i wzięłam też gerberki ,zeby powoli i zaczęły jeść, a nie tylko pić i próbują

Cudne klopsiki. Trzymam kciuki!

mir.ka pisze:na razie takie, zrobione wczesnym rankiem, nie chcę ich za bardzo stresować aparatem, troche już przeżyc maja za sobą








kocurek jest ten szaro-biały siedzacy osobno

Jakie kochane Nie rób im zdjęć z lampą błyskową, bo można uszkodzić wzrok. Lepiej takie bez lampy
Kiedyś adoptuje takie wszystkie

Ziemosław pisze:Maleńkie piękności

wszystkie małe sa piekne
i duze też