mir.ka pisze:Dziękuje bardzo, ze zaglądacie.Wczoraj juz nie chciało mi sie pisać, bo obserwowałam cały czas piesia. Zaczynam mieć tak jak z Kają ,ze ciągle sprawdzam jak się zachowuje, czy coś złego się nie dzieje A wczoraj rano byłam pełna obaw znając wcześniejszą diagnozę Jednak jak sie okazało Jake miał straszne wzdęcia, co mu sie zdarza co jakiś czas, nie wiadomo od czego bo pilnuje tego co je. Chyba, że mógł cos złapać chyłkiem na spacerze, jak to pies U weta dostał 3 zastrzyki i wieczorem czuł juz sie trochę lepiej, nawet rozglądał się za jedzeniem, ale nie mógł nic dostać bo miał mieć głodówkę Dzisiaj zjadł malutkie śniadanko, 1/4 150 tacki i na razie śpi. O 13.00 jedziemy na kontrolę.
Bedzie dobrze.