Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Ziemosław pisze:Jaki on jest fajnie kudłaty
ale nie lubi sie czasać
Ewa L. pisze:U mnie Zuzia jest podatna na czesanie. Pola od razu gryzie ale za to uwielbia klejącą rolkę . Jak czyszczę się z kłaków przed wyjściem ona plącze się pod nogami i domaga przejechania rolką po grzbiecie. Wywija się wtedy jak piskorz .
Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:U mnie Zuzia jest podatna na czesanie. Pola od razu gryzie ale za to uwielbia klejącą rolkę . Jak czyszczę się z kłaków przed wyjściem ona plącze się pod nogami i domaga przejechania rolką po grzbiecie. Wywija się wtedy jak piskorz .
W przedpokoju mamy tynk mozaikowy na ścianach który jest lekko chropowaty. Franek uwielbia być brany na ręce tak żeby jego boczkiem jeździć po tej ścianie w górę i dół drapanko w nowym wydaniu
mir.ka pisze:Dżekuś źle się czuje
Już w nocy coś się z nim działo, gdzieś od 3.30 kręcił się niespokojnie i głośno sapał, aż wstawałam do niego. Później bardzo mocno usnął, nic go nie było słychać i też się niepokoiłam Rano na spacerze jadł trawę i wymiotował. Po powrocie prawie od razu chciał ,zeby go wypuścic na zewnątrz. On lubi sobie posiedzieć pod drzwiami i poszczekać, ale tym razem, mało szczeka tylko co chwilę schodzi i szuka trawy, widziałam go wymiotującego. Za długo to trwa, on nawet nie chce wejść do domu Umówiłam go na 17.30 do weta, niech go zobaczy.
MaryLux pisze:I co wet?
Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:U mnie Zuzia jest podatna na czesanie. Pola od razu gryzie ale za to uwielbia klejącą rolkę . Jak czyszczę się z kłaków przed wyjściem ona plącze się pod nogami i domaga przejechania rolką po grzbiecie. Wywija się wtedy jak piskorz .
W przedpokoju mamy tynk mozaikowy na ścianach który jest lekko chropowaty. Franek uwielbia być brany na ręce tak żeby jego boczkiem jeździć po tej ścianie w górę i dół drapanko w nowym wydaniu
mir.ka pisze:Dziękuje bardzo, ze zaglądacie.Wczoraj juz nie chciało mi sie pisać, bo obserwowałam cały czas piesia. Zaczynam mieć tak jak z Kają ,ze ciągle sprawdzam jak się zachowuje, czy coś złego się nie dzieje A wczoraj rano byłam pełna obaw znając wcześniejszą diagnozę Jednak jak sie okazało Jake miał straszne wzdęcia, co mu sie zdarza co jakiś czas, nie wiadomo od czego bo pilnuje tego co je. Chyba, że mógł cos złapać chyłkiem na spacerze, jak to pies U weta dostał 3 zastrzyki i wieczorem czuł juz sie trochę lepiej, nawet rozglądał się za jedzeniem, ale nie mógł nic dostać bo miał mieć głodówkę Dzisiaj zjadł malutkie śniadanko, 1/4 150 tacki i na razie śpi. O 13.00 jedziemy na kontrolę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Halina50, Marmotka, Meteorolog1 i 308 gości