Rude jest piękne... ♥♥♥♥ cz.21

[mir.ka]

Daisy
poskubała trochę trawy

[mir.ka]

i poszła zwiedzać

[mir.ka]

[mir.ka]

[mir.ka]

jeszcze powącham kwiatuszka i idę do domu

[MaryLux]

[ser_Kociątko]

Nie boisz się je wypuszczać luzem po ogródku? Masz zabezpieczony w 100%, że nie wyjdą gdzieś dalej?
Ja bym się bała... strasznie

[mir.ka]

:201461

[MonikaMroz]

Daisy piękna ja ja uwielbiam. Te jej kolory ahhhhh

Miłego dnia. U nas dzisiaj pochmurno.

[mir.ka]

Nie boisz się je wypuszczać luzem po ogródku? Masz zabezpieczony w 100%, że nie wyjdą gdzieś dalej?
Ja bym się bała... strasznie

A co myślisz, ze chodzą same luzem z aparatem i robią sobie fotki?
Nie wychodzą same, jestem cały czas obok, a nie opłaca mi sie zakładać im szelek, bo dłuzej trwa ich zakładanie niz sam pobyt w ogródku
ogródek nie taki duży ,zebym ich nie upilnowała, jedyne przejscie jest pod bramą, ale tam ich nawet nie dopuszczam.
Daisy to chce wychodzic a sie boi, cały czas chodzi wolno z brzuchem po ziemi, łatwo ją złapać, pod pachę i do domu.

[mir.ka]

Daisy piękna ja ja uwielbiam. Te jej kolory ahhhhh

Miłego dnia. U nas dzisiaj pochmurno.

u nas słonecznie ale nie upalnie, jutro ma padać, po południu mam w planach wsadzenie 3 róż , które kupiłam w miejsce tych co mi padły

Daisy właśnie daje koncert pod drzwiami jak kotka w rujce

[Ziemosław]

Ja wczoraj wyprowadziłam Perłę w szelkach na trawkę przed blokiem. Małe zainteresowanie, a tak to małpa zielona miauczy pod drzwiami i sobie klatkę schodową zwiedza
Za to Franklin po ubraniu w szelki zaległ za progiem mieszkania i zaczął się drzeć jak opętany, więc spacerku nie odbył

[Moli25]

Cudowna Daisy, piekne kolory

Czasami żałuję że nie kupiłam mieszkania z ogrodkiem

[mir.ka]

Cudowna Daisy, piekne kolory

Czasami żałuję że nie kupiłam mieszkania z ogrodkiem

i byś się w nim opalała? bo koty to mogłyby tak chcieć wychodzic jak u Magdy

[Gosiagosia]

Ja wczoraj wyprowadziłam Perłę w szelkach na trawkę przed blokiem. Małe zainteresowanie, a tak to małpa zielona miauczy pod drzwiami i sobie klatkę schodową zwiedza
Za to Franklin po ubraniu w szelki zaległ za progiem mieszkania i zaczął się drzeć jak opętany, więc spacerku nie odbył

Moje dwa czyli Hugo i Pusia nie są nawet zainteresowane wyjściem na klatkę a co dopiero na dwór. Migotka zwiewa na klatkę ale pod kontrolą.