Pralcia zaprasza 5. Proszę zamknąć

[MalgWroclaw]

Miau. Nie mogłam wcześniej pisać, bo najpierw dostałam kroplówkę, a potem śniadanie. Dziś duża mnie głaskała podczas jedzenia i trochę zjadłam. Duża mówi, że na podwórku na śniadanie przyszły dwa koty.
Dziękuję, Sabciu
Pralcia

[MaryLux]

[jolabuk5]

Pralciu, wiesz, mnie też duża musi czasem pogłaskać albo pomiziać (na grzbiecie nad ogonkiem, albo za uszkiem, na szyjce) żebym zechciała coś zjeść mokrego z podstawionej pod pyś miseczki
Dobrze, że troszkę zjadłaś
Sabcia

[MalgWroclaw]

I teraz też zjadłam sporo na kolację, takiego pysznego mokrego. Duża trzymała mi talerzyk pod pysiem, żeby mi się wygodnie jadło. I podziękowała, że pięknie zjadłam. Powiedziała, że jestem dzielna. Zaraz idzie do kotów na podwórko i mówi, że tam musi dać i odejść, żeby koty jadły (mówi, że to dla urozmaicenia życia)
Pralcia

[Alyaa]

Pralciu, brawa za kolacje
A jak śniadanko? Zjadłaś?

[jolabuk5]

Tak jest, brawa wielkie za dzielność przy jedzonku!
Sabcia

[MalgWroclaw]

Miau. Duża dawno wróciła, smutna jest, bo żaden kot nie przyszedł zjeść. I jeszcze pani sąsiadka opowiedziała straszną historię, a duża słuchała i marzła
Śniadania nie zjadłam
Pralcia

Pani sąsiadka opowiedziała, jak trzy lata temu była świadkiem zagryzania kota przez lisa na posesji naprzeciwko naszego bloku. Pani jest w porządku, akurat wracała z pracy, a pracuje w internacie szkolnym. Nic nie mogę zrobić, tu jest mnóstwo dzikich zwierząt.

[Hannah12]

Pralciu, jesteś bardzo, bardzo dzielna.

[MalgWroclaw]

Duża miała mi dziś dać tabletkę, ale nie dała. Zjadłam troszkę chrupek, chociaż mało i wieczorem polizałam gerberka.
Duża zaraz idzie z kolacją do kotów
Pralcia

[klaudiafj]

Miau. Duża dawno wróciła, smutna jest, bo żaden kot nie przyszedł zjeść. I jeszcze pani sąsiadka opowiedziała straszną historię, a duża słuchała i marzła
Śniadania nie zjadłam
Pralcia

Pani sąsiadka opowiedziała, jak trzy lata temu była świadkiem zagryzania kota przez lisa na posesji naprzeciwko naszego bloku. Pani jest w porządku, akurat wracała z pracy, a pracuje w internacie szkolnym. Nic nie mogę zrobić, tu jest mnóstwo dzikich zwierząt.

Ojej, straszna historia ;(
Pralciu

[jolabuk5]

Takie jedzenie bez tabletki jest bardzo ważne. Dzielna jesteś Pralinko
Sabcia

[MalgWroclaw]

Miau. Miauprzepraszam, że dopiero teraz piszę, ale duża była zajęta. Dostałam rano kroplówkę, a w nocy zjadłam prawie całego gerberka. Duża jest ze mnie bardzo, bardzo dumna. I smutna też jest, bo żaden kot nie przyszedł na śniadanie.
Wspominałyśmy moje kocięctwo, kroplówka leciała, ja leżałam, a duża stała ze mną. Duża myślała o tym, jak od razu po przyniesieniu do domu schrupałam chrupki dla kociąt, zrobiłam siusiu do kuwetki i wytłumaczyłam mojej siostrze Frani [*] żeby się nie bała. I jak duża razem z Franią biegały po domu za piłeczką, bo Frania utyła i duża ją odchudzała, a ja leżałam i patrzyłam. Jak wieczorem po sterylizacji położyłam się koło dużej, włożyłam jej nosek do oka i odsłoniłam brzuszek, żeby się wietrzył, a duża była dumna, że taka jestem mądra. Duża mnie kocha. Taka byłam kiedyś malutka



Pralcia

[MAU]

Ze ślicznego kociątka wyrosła cudna ,dorosła Pralcia

[mamaGiny]

jakież cudne kociątko - i jakie miało wielkie szczęście, że znalazło taką wspaniałą Dużą

[Ziemosław]

jakież cudne kociątko - i jakie miało wielkie szczęście, że znalazło taką wspaniałą Dużą

Zgadzam się