Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Miau. Duża wróciła, a teraz bardzo się spieszy. Miałam dostać kroplówkę i okazało się, że duża nie ma już igieł.
Zjadłam bardzo grzecznie to, co mi dała
Pralcia
To była szalka i Pralcia naprawdę grzecznie zjadła. Nie mamy igieł, bo zostały źle policzone i zabrakło
Wczoraj wieczorem znów była wylana woda (ta miska nie cieknie, jak przychodzę rano, jest w niej woda) i wywleczony koc z budki. Jak mawiała kiedyś Lidia, "ktoś działa". Chętnie dorwałabym ktosia
MalgWroclaw pisze:Miau. Duża wróciła, a teraz bardzo się spieszy. Miałam dostać kroplówkę i okazało się, że duża nie ma już igieł.
Zjadłam bardzo grzecznie to, co mi dała
Pralcia
To była szalka i Pralcia naprawdę grzecznie zjadła. Nie mamy igieł, bo zostały źle policzone i zabrakło
Wczoraj wieczorem znów była wylana woda (ta miska nie cieknie, jak przychodzę rano, jest w niej woda) i wywleczony koc z budki. Jak mawiała kiedyś Lidia, "ktoś działa". Chętnie dorwałabym ktosia
Może powinnaś zmienić miskę. U mnie też tak było, aż zmieniłam na ciężką płaską. Jest w niej mniej wody niestety, ale chociaż Kubisław nie przewróci jej łapą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 314 gości